Ludzie wnoszą do nowych relacji swoje historie, zarówno te dobre, jak i te złe. Niosą ze sobą bagaż nadużytego zaufania, zdrad i rozczarowań, dlatego nie chcą się zbyt szybko angażować.*
Miłość nie zna granic. Większość uzna ten tekst za oklepany, ale prawdą jest, że dla niej nie ma przeszkód. Nie zwraca uwagi na odległość, kolor skóry czy religię. Nie patrzy na finanse ani na wiek. Jeśli czuje, że dwoje ludzi jest sobie przeznaczone, to dąży do tego, by nie przegapić swojej szansy. Tylko co zrobić, gdy na drodze do szczęścia stoją lęki i złe doświadczenia?
Zarys fabuły
Valentine w młodym wieku urodziła syna i wyszła za mąż. Teraz to dojrzała kobieta po rozwodzie, która może w końcu zacząć spełniać swoje marzenia porzucone na rzecz szczęścia rodziny. Boi się jednak wszystkiego, co nowe, a przede wszystkim ponownego zranienia. Dzięki przyjaciółce decyduje się jednak na małe kroczki i zaczyna udzielać się na jednym z portali randkowych. Tam właśnie poznaje Forda, z którym od razu łapie dobry kontakt. Nie chce jednak się z nim spotkać, gdyż według niej jest dla niej o wiele za młody. Czy Val zdobędzie się na przełamanie swoich obiekcji i da szansę mężczyźnie, który ją rozumiem i rozbawia?
Widzę na okładce Vi Keeland i biorę. Nie muszę czytać opisu, czy czekać na opinie innych. Jestem pewna, że ponownie dostanę opowieść, która mnie nie zawiedzie. Zawsze z humorem i ważnym przekazem. Czy Nie dla mnie utrzyma mnie w tej pewności?
Moje wrażenia
Vi Keeland ma swój styl pisania i to daje się wyczuć już od pierwszych zdań. Lubię jej lekki styl pisania oraz to, że potrafi tworzyć słodkie historie, ale i z tym nie przesadzić. Jej atutem jest również fakt, że może i porusza się utartymi schematami, a i tak potrafi zaskoczyć i sprawić, że nie mam poczucia, iż to już było. Vi stawia na emocje, na życiowe problemy i zabawne oraz erotyczne momenty. Nie dla mnie jest powieścią, która może dużo czytelników zaskoczyć ze względu na różnicę wieku między bohaterami, ale również – właśnie dzięki temu – porusza temat oceniania przez innych naszych decyzji i zrozumienia, że najważniejsze jest nasze szczęście, a nie co ktoś o tobie myśli. To też przypomnienie, że marzenia można spełniać niezależnie od wieku i że warto za nimi podążać. I, co według mnie jest najważniejsze, zawsze należy słuchać głosu serca. Ono wie lepiej niż osądy osób, które nas nie znają.
O bohaterach słów kilka
Polubiłam postacie stworzone przez Vi, no może poza jednym bucem, któremu najchętniej dałabym w twarz. No ale nie można darzyć sympatią każdego, prawda? Szczególnie mocno w pamięci zapadła mi Evie, przyjaciółka Val, no i Ford. Pokochałam tę dwójkę za ich podejście do życia, luz i pozytywne nastawienie. No i oczywiście za to, że walczyli o to, co dla nich ważne. Historię poznajemy z punktu widzenia Val i Forda, co pozwala lepiej ich poznać i zrozumieć podejmowane decyzje. Bardzo podobało mi się to, że autorka skupia się na uczuciach bohaterów, tym, co myślą i czego się obawiają. Szczególnie widać to u Val, czuć jej rozdarcie między sercem a rozumem.
Na zakończenie
Vi Keeland jak mało która autorka potrafi sprawić, że tracę poczucie czasu i nie dociera do mnie nic z otoczenia. Może się coś dziać obok mnie, a ja z zapartym tchem i rumieńcami lub bananem na twarzy obracam kolejne strony. Niby wiem, jaki będzie finał, jednak droga do niego jest zawsze pełna wrażeń. Nie inaczej było z Nie dla mnie. Autorka od początku wciągnęła mnie w wir wydarzeń, emocji i kwestii do przemyśleń. Sporo się tutaj działo, ale wszystko zostało przemyślane i dopracowane. Uczucia bohaterów czuć w słowach, gestach i widać w spojrzeniach. Powiecie to tylko romans i owszem, ale Vi nie byłaby sobą, gdyby nie wplotła w niego życiowych wątków. Połączyła całość ze sobą i sprawiła, że dla mnie nie liczyło się nic prócz tej opowieści.
Nie dla mnie to połączenie gorącego romansu, słodkiej komedii romantycznej i obyczajowej historii. W wykonaniu Vi Keeland to mieszanka idealna, która pobudza wyobraźnię, porusza serca, wywołuje potrzebę przyjęcia odrobiny słodyczy i bawi do łez. Ja jestem zachwycona.
Nie dla mnie otrzymałam od księgarni TaniaKsiazka.pl. Zachęcam również do zajrzenia na stronę księgarni po inne książki dla kobiet.
Autor: Vi Keeland
Tłumaczenie: Karolina Bochenek
Tytuł: Nie dla mnie
Tytuł oryginału: All Grown Up
Wydawnictwo: Niegrzeczne książki
Wydanie: I
Data wydania: 2021-07-28
Kategoria: romans
ISBN: 9788366890800
Liczba stron: 384
![Read more about the article Magiczny sklep z prezentami Maudie Powell-Tuck [ChristmasBooks]](https://zapatrzonawksiazki.pl/wp-content/uploads/2021/12/magiczny-sklep-z-prezentami-1-zapatrzonawksiazki-pl-300x300.jpg)
Mam podobnie z książkami autorki. Zawsze trafia w mój gust.
Bardzo podoba mi się ta książka i chętnie się na inne tej autorki.
Cieszę się, że postanowiłam wrócić do twórczości Vi Keeland. Bardzo lubię takie książki.
Miło spędziłam czas z tą powieścią i nie żałuję, że się na nią skusiłam.
Siostra bardzo lubi twórczość tej autorki, przyjemnie spędza czas z jej pozycjami.
Tytuł jakoś tak przedstawia mój stosunek do tej przygody czytelniczej. Nie skuszę się, ale wiem, że wiele osób właśnie wyczekuje takich historii na łamach stron książki, a może nie tylko. 😉
Nie jest to do końca mój czytelniczy gust, ale siostra bardzo gustuje w takich książkach.
uwielbiam książki z tego wydawnictwa
bardzo lubię odrywać się od rzeczywistości w takich sposób, więc mogłabym się skusić na tę książkę
Ciekawe propozycje, może się skusze aby ja przeczytać
Na ten gatunek muszę mieć odpowiedni humor, więc może kiedyś 😉
Pozdrawiam!
To idealna lektura na jeden wieczór i chętnie skuszę się na inne lektury autorki.
Bardzo mnie zaciekawiła ta recenzja i musze przyznać że chyba w końcu przeczytam jakąś książkę tej autorki.
to prawda zapatrzona w książki potrafi przekonać do lektury 🙂
Okładka jest super. To za nią mogę z chęcią przeczytać tą książkę. No oczywiście nie tylko dla tego.
Bardzo ciekawie zapowiada się książka, z chęcią zapoznam się z tą pozycją.
Uwielbiam tego typu książki i tej na pewno nie pominę. Wydaje się na prawdę wciągająca.
Tak zachwalasz te książki, znaczy powieści tej autorki, ze ja już przebieram nogami z niecierpliwości i bardzo chętnie poznam jej twórczość. Też chcę poczuć to co Ty podczas lektury!
Kocham książki Vi Keeland i mam ich w domu całkiem sporo. Tej pozycji nie miałam jeszcze przyjemności przeczytać.
Tak sobie myślę, że są ludzie, którzy naznaczeni bolesną przeszłością wolno zezwalają sobie na nową miłość, ale i są tacy, którzy wówczas zachłannie się na nią rzucają, by jak najszybciej nadpisać złe doświadczenia.