Opadam bezwładnie na łóżko wyczerpana i zrozpaczona. To się nigdy nie skończy. Nigdy nie uciekniemy od naszej przeszłości. To piekło na zawsze pozostanie w naszej pamięci.*
Kiedy coś zagraża twojemu szczęściu i twoim bliskim zrobisz wszystko, by to zniknęło. Tylko co gdy tobie grozi niebezpieczeństwo i ponosisz winę za każdy czyn osoby, która na ciebie czyha?
Gillian i Chase przetrwali i wzmocnili swój związek i postanowili pójść o krok dalej. Zaręczają się i próbują ustalić datę ślubu. Niestety nad ich szczęściem gromadzi się coraz więcej czarnych chmur. Prześladowca Gigi robi się coraz bardziej pewny siebie i niebezpieczny. To już nie są tylko listy z pogróżkami i przesyłki, teraz słowa zamienia w czyny i każdy z jej bliskich jest w niebezpieczeństwie. Czy Chase da radę zapewnić bezpieczeństwo ukochanej i dopaść tego, który jej zagraża? Czy ich miłość przetrwa te straszne chwile, zwłaszcza że przeszłość powraca w wspomnieniach i burzy tak trudno zdobytą pewność siebie?
Po udanym spotkaniu z Ciałem nie mogłam doczekać się kontynuacji, jednak Umysł musiał trochę poczekać i teraz żałuje, że nie poczekałam do momentu, aż będę miała w swoich rękach Duszę, bo zakończenie drugiego tomu pozostawiło mnie w zawieszeniu.
W pierwszym tomie było parę rzeczy, które mi przeszkadzały, ale Umysł jest już bardziej dopracowany i co ważniejsze ciekawszy. Audrey Carlan tworząc pozornie zwykłą historię, porusza tematy ważne i trudne. Stalking jeszcze nie tak dawno temu nie był karalny, a teraz nadal jest problematyczny dla organów ścigania, które zaczynają działać, gdy stanie się najgorsze. Stalker jest niebezpieczny, owładnięty obsesją i Gigi tego doświadcza. Autorka zaś rewelacyjnie tworzy napięcie i je potęguje, dba o emocje oraz bieg wydarzeń. W drugim tomie cały czas coś się dzieje, a uczucia bohaterów przenoszą się na czytelnika i nim władają – ja nie potrafiłam być obojętna na to, co się działo. Umysł, to w pełni przemyślana i dopracowana kontynuacja, której zakończenie sprawiło, że nie wiem, jak wytrzymam do premiery finału.
W tym tomie Gillian się zmienia, nadal jest pod urokiem Chasea, ale udaje jej się logicznie myśleć i nie ślinić za każdym razem, gdy go widzi. Może to świadomość niebezpieczeństwa, a może powrót koszmarów i wspomnień – kobieta się zmienia i łatwiej jest się z nią zżyć i wczuć w jej położenie. Tym bardziej że miałam możliwość poznania jej myśli i uczuć. Chase jest cudowny, może trochę zaborczy i uparty, ale zachwyca swoim oddaniem i opiekuńczością. Audrey Carlan idealnie tworzy ich rysy psychologiczne, ukazuje, co myślą i czują, jak reagują na zaistniałe sytuacje.
Umysł pochłonął mnie od pierwszych stron i trzymał w napięciu do ostatniej kropki. Podejrzewałam kim jest prześladowca, ale nie przeszkadzało mi to w odczuwaniu tego dreszczyku niepewności i poczucia strachu, zwłaszcza że jego zachowanie było nieobliczalne i przerażające. Autorka sprawiła, że całą sobą przeżywałam wszystkie wydarzenia i kibicowałam bohaterom, a po zakończeniu czułam naraz tyle różnych emocji, że to aż było przytłaczające.
Umysł to rewelacyjna mieszanka romansu z thrillerem, która dostarcza całej masy wrażeń i zdobywa całkowitą uwagę. Jeśli pierwszy tom się wam podobał, to musicie wiedzieć, że tym tomem autorka pokazuje, że stać ją na więcej i jeszcze nas zaskoczy. Ja na to czekam.
Autor: Audrey Carlan
Tytuł: Umysł
Wydawnictwo: Edipresse Książki
Wydanie: I
Data wydania: 2018-04-04
Kategoria: romans
ISBN: 9788381174626
Liczba stron: 470
Ocena: 8/10
mogłabym dać szansę tej książce, czasami sięgam po takie ciekawe mieszanki