„Być zakochanym to znaczy być szalonym przy zdrowych zmysłach.”*
Ach te nasze miłości w wieku nastu lat, kiedy to wierzyliśmy, że wiek się nie liczy. Podkochiwaliście się w kimś dorosłym? Uważaliście, że to ta jedyna i wielka miłość za nic mając zdrowy rozsądek mówiący, że tak nie można? I za nic mieliście brak reakcji z strony lubego… Musi być wasz i już!
O Ali Makocie powstało już kilka książek. Ta jest kolejnym pamiętnikiem jej przeżyć. Tym razem tytułowa Ala się zakochała. I to w nie byle kim. Jej obiektem westchnień jest Tomek, nowy sąsiad, który jest o wiele starszy. Nastolatka uważa jednak, że to żaden problem, a jedyną przeszkodą jest to, że mężczyzna jej nie zna. Ale, ale! Nic straconego, wystarczy tylko mu pokazać, że istnieje. Pokazać, że mimo młodego wieku jest inteligentna i rozważna.
Tylko jak on ma ją zauważyć skoro prawie go w domu nie ma… Zaczyna działać. Karki, liściki, nawet swojego kwiatka mu oddała. I co? Niestety zero odezwu… Co by tu jeszcze… No właśnie co by mogła jeszcze zrobić aby ją zauważył? Poszukuje informacji w magazynach młodzieżowych i nie tylko.
Pomiędzy główny wątek jest wplecione życie rodzinne Makotów, które jest takie jak nasze, normalne. Codzienne problemy, sprzeczki rodzeństwa. Oraz kryzys rodziców Ali.
Czy Ala zdobędzie serce Toma? Co ją spotka podczas podbojów? Jak ona się odnajdzie gdy pozna efekty swoich działań…
Jak dotąd nie czytałam nic z tej serii i w sumie nie mam czego żałować. Książka nie jest zła, ale za dobra też nie jest (a może ja się starzeje?). Temat wydaje mi się oklepany i wiele razy opisywany. Nastolatka zakochuje się w dorosłym mężczyźnie i taje na rzęsach by ją zauważył. Jest pisana w formie pamiętnika co bardzo lubię, plusem też jest mnóstwo ciekawych cytatów, które są idealnie dopasowane do danej sytuacji. Ala jest mądrą dziewczyną, ale jak się uprze to nie ma zmiłuj.
Makoci to zwyczajni przeciętni ludzie, ale każdy ma coś w sobie i pokazuje, że swoje wie. Polubiłam Alę za jej hart ducha, wiarę i niesamowite poczucie humoru. Jej przemyślenia i mnie czasem dziwiły 😉
Książkę czyta się szybko i przyjemnie dzięki formie pamiętnika oraz stylu pisania autorki, który jest nieskomplikowany i ławy w odbiorze. Wszak to książka dla młodszego pokolenia by się zrelaksowali.
Czy polecam? No cóż i tak i nie… Jeśli lubisz takie książki i potrzebujesz czegoś lżejszego bierz, ale jak masz ciekawsze to bierz tamte ;).
*str. 18
Autor: Małgorzata Budzyńska
Tytuł: Ala Makota Zakochana. Tom 1
Wydawnictwo: Znak emotikon
Rok wydania:2011
Liczba stron: 254
Zdecydowanie nie dla mnie,nie lubię młodzieżówek.
W gimnazjum miałam styczność z tą serią, bardzo mi się podobała.
Trochę nieco blado wypadła owa książka w twoich oczach. Chyba jednak bardziej skierowana jest do młodszych odbiorców, więc ja jednak spasuje, ale wiem komu mogę ją polecić.
Hm… Sama nie wiem. Tyle stosów książek czeka i jeszcze niewysoka ocena… Pewnie zbyt szybko się za nią nie zabiorę. Pozdrawiam:)
Jakieś dwa lata temu przeczytałam serię i wtedy przypadła mi do gustu. Ale drugi raz chyba po nią nie sięgnę…
ja tę serię czytałam jakoś w gimnazjum i wtedy bardzo mi sie podobala:)