„Decyzje, które podejmuje się w ułamku sekundy zawsze odkrywają naszą prawdziwą naturę, nasze autentyczne ja. Czy nam się podoba, czy nie. I kiedy przychodzi ten ułamek sekundy, nie myśl, nie analizuj, nie czuj i nie odgaduj cudzych zamiarów. Po prostu reaguj. Uwierz. Uwierz sobie. Zrób tak, właśnie tak, a założę się, że na twoich butach będzie tylko trochę błota.”*
Przeszłość podąża za nami cały czas. Czasem jest ona radosna, pełna miłych wspomnień, a czasem wywołuje w nas dreszcze ciągły strach i lęk. Nawet własny cień potrafi przerazić, a psychika i opanowanie jest w strzępach… Tylko czy można inaczej reagować gdy jest się pewnym, że za tobą podąża psychopata?
„W ułamku sekundy” to drugi tom o specjalnej agentce Maggie O’Dell, która tworzy profile psychologiczne. Jej zadaniem jest wejść w umysł psychopaty, aby go zrozumieć i przewidzieć plany. Jednym z takich osób był Albert Stucky, nazwany Kolekcjonerem. Stucky bowiem kolekcjonował swoje ofiary, gwałcił, znęcał się nad nimi i w okrutny sposób je uśmiercał. Maggie go jednak złapała co prawie przypłaciła życiem. Morderca siedzi i niby jest już bezpiecznie jednak sprawa trwa. Gdy Albert jest przewożony do innego więzienia ucieka i ślad po nim zaginął… Do czasu.
Po tym co agentka przeszła dla własnego dobra jest odsunięta od śledztwa. Gołym okiem widać, że sobie nie radzi zbyt dobrze. Gdy w okolicy, w której zamieszkała po rozstaniu z mężem giną kobiety i wszystko wskazuje, że to Kolekcjoner nikt jej nie wierzy początkowo i jest uważana za przewrażliwioną. Tylko czemu znikają kobiety, które miały jaki kolwiek kontakt z Megi? Kobieta zostaje z powrotem przydzielona do śledztwa i próbuje rozgryźć o co chodzi Kolekcjonerowi oraz czemu w tym wszystkim ona jest tak ważna.
W jaką grę tym razem gra Stucky? Czyżby chciał pokazać, że Maggie też ma mroczną naturę? Uda mu się ją wydobyć z agentki, spełni swoje pragnienia by cierpiał tak jak jego ofiary? Kto tym razem wygra?
Jakoś nie mogłam zabrać się do tej książki, zaczęłam czytać, odłożyłam, potem musiałam się cofnąć by przypomnieć sobie co się działo. Pewnego dnia wzięłam ją, usiadłam i… pochłonęłam. Książki Kavy chyba mają to do siebie, że początek jest słaby, ale później… cóż dla mnie to jazda bez trzymanki jeśli chodzi o budowanie napięcia. I tym razem mamy wgląd do umysłu psychopaty, jego postępowanie, metody działań, bezwzględność sprawiają, że przechodzą nas dreszcze, mamy ciarki na skórze… Gra ,którą Stucky prowadzi z Megi jest przerażająca, ale czytelnik z ciekawością przewraca kartki by dowiedzieć się co jeszcze jest gotowy zrobić psychopata by wyszło na jego.
Postacie, a szczególnie Kolekcjoner ma bardzo poplątaną osobowość co powoduje w czytelniku ciekawość poznania go bardziej aby zrozumieć czemu tak postępuje. Megi jak zwykle nie uznaje słabości i denerwuję ją jej własne zachowanie i słabość. Za wszelką cenę chce złapać prześladowcę i go ukarać.
Tę książkę tak samo jak poprzednie czyta się łatwo ponieważ Kava nie używa jakiegoś skomplikowanego języka i górnolotnych słów. Akcja toczy się wartko, a fabuła wciąga i nie daje o sobie zapomnieć.
Polecam!
*str. 456
Autor: Alex Kava
Tytuł: W ułamku sekundy
Wydawnictwo: Mira
Rok wydania: 2003
Liczba stron: 512
Muszę dorwać pierwszą część serii i wreszcie przeczytać, mam przeczucie, że mi się książki Kavy spodobają 🙂
Lubię książki Kavy i wiem, że mogę wybierać w ślepo, bo w każdej czeka na mnie spora dawka adrenaliny i seryjny morderca:)
Pozdrawiam serdecznie!
czytałam na prawde wciaga jak kamfora:)
Kavę lubię, więc chętnie przeczytam ,,W ułamku sekundy'', bo akurat tej pozycji jeszcze nie mam w swej biblioteczce.
Bardzo lubię Kavę, więc jak tylko będzie okazja ją przeczytać, na pewno skorzystam:))
Na Kavę nastał wybitnie dobry czas, bo wszyscy o niej piszą :). Z bólem serca przyznaję się, że nie znam tej Pani, ale chyba muszę się wziąć d*** w troki i wreszcie doprowadzić do spotkania :))
Bardzo chętnie oddam się lekturze