W tym miesiącu trochę mniej mi się przeczytało, ale było owocnie. Zapoznałam się z jednym noblistą, odbyłam podróż do Izraela, poczułam na nowo magię świąt, zaspokoiłam dziecko we mnie drzemiące i poczułam niedosyt po przeczytaniu książki ( co u mnie rzadko się zdarza ;)). No i udało mi się nawiązać współpracę z nowym wydawnictwem 😉
Taaaak… Jestem zadowolona 😉
Liczba przeczytanych książek: 6
Liczba przeczytanych stron: 2226
Wyzwanie Możesz więcej: 6
Wyzwanie Klasyka literatury popularnej: 1 książka
Wyzwanie Reporterskim okiem: 1 książka
Wyzwanie Projekt Nobliści: 1 książka
Najbardziej mi się podobała książka: „Mroczny kochanek” J. R. Ward
Najbardziej mi się podobała książka: „Mroczny kochanek” J. R. Ward
Gratuluję osiągnięć:)
Gratulacje:)). Ile wyzwań! Jestem pod wrażeniem. Ja jakoś nie mogę zabrać się za podsumowania. Chyba obawiam się, że nie byłabym zadowolona ze swoich osiągnięć;). Pozdrawiam!!
Gratuluję
Hmm, chyba tez powinnam zaczac robic podsumowania:P
Gratuluję owocnego miesiąca!
I zapraszam do mnie, pozwalam krasc ile chccesz:P
Ech, a ja cały miesiąc męczę jedną książkę i końca jeszcze nie widać.
Gratuluję :).
Podsumowania to ciekawa sprawa ; D Gratujuję lutowych osiągnięć ; ) Dodałam Twojego bloga do linków i obserwowanych ; )
Dziękuję, dziękuje 😉
Imponująco, a poza tym zazdroszczę wszystkim, którzy robią sobie taki bilans, leniwiec ze mnie straszny i zwyczajnie mi się nie chce. Pozdrawiam
Gratulacje:)
Najważniejsze to być z siebie zadowolonym;)
6 książek to i tak nie źle, a już na pewno więcej niż roczna średnia krajowa 😉
Noo, 6 książek to całkiem dobrze. A przecież nie liczy się ilość, a jakość.
Dziękuję 😉