Skąd wiedzieć, że osoba, którą poznajemy, pozwala nam odkryć swoją prawdziwą twarz? Ludzie potrafią grać, oszukiwać i naginać rzeczywistość tak, by im pasowało. Sprawiają, że zaczynamy im ufać, wierzymy w to, że trafiliśmy na kogoś wartego uwagi, komu pomimo wad można ufać. Nie zauważamy często wtedy, że coś nie gra, że wszystko może być zwykłym kłamstwem, a my drogą do sukcesu, bez względu na to, jak to na nas wpłynie.
Zarys fabuły
Adrianna jest właśnie na swoim wieczorze panieńskim i chociaż perspektywa wyjścia za Bartka nie do końca ją cieszy, to bawi się rewelacyjnie. Młoda kobieta nie oszczędza się, jeśli chodzi o alkohol i gdy już jest dość mocno pijana, dwaj mężczyźni zabierają ją z klubu. Ada początkowo myśli, że to kolejna atrakcja zaplanowana przez przyjaciółki, ale w końcu dociera do niej, że została porwana. Porywaczem okazuje się mecenas Aleksander Wroński, który stara się zmusić Bartka do wywiązania się z umowy. Jak potoczą się losy młodej instruktorki fitness?
Mecenas to jeden z tych tytułów, które widziałam wszędzie, a do tego dziewczyny tak chwaliły, że czułam, iż w końcu sprawdzę ten tytuł. No i książka jest już za mną. Co o niej mogę napisać?
Moje wrażenia
A.B. Obarska bez wątpienia miała ciekawy pomysł na fabułę. Mecenas to zdecydowanie coś niezbyt często wykorzystywanego w książkach (albo ja po takie nie sięgam). Autorka zaskakuje tym, jak rozwija swoją historię i powoli buduje drogę, którą podążają bohaterowie. Warto też zaznaczyć, że zwolennicy szybkiego biegu akcji i dużej ilości wydarzeń będą zachwyceni, bo A.B. Obarska pędzi i nie oszczędza bohaterki. Los doświadcza ją raz za razem i nie pozwala na zastanowienie się nad tym, co robi.
Słów kilka o bohaterach
Co się tyczy postaci, to szczerze muszę przyznać, że nie polubiłam nikogo. Ada mnie irytowała swoim zachowaniem i tym jak lekkomyślnie i pochopnie postępowała, wiem, że tutaj mamy dobry przykład syndromu Sztokholmskiego, ale załamywałam ręce nad tym, co robiła. Panowie z kolei okazali się dla mnie mało interesujący i trochę bawiły mnie te ich walki o uwagę Ady. Nie zmienia to jednak faktu, że bardzo mi się podobało to, że do końca nie wiadomo, kto tutaj jest tym dobrym, a kto złym. W sumie nadal nie jest to do końca pewne.
Na zakończenie
Mecenas to książka, którą mogę podzielić na trzy części. Ciekawy początek, przyprawiający o ból głowy środek (od przewracania oczami) i zaskakujący finał. Trochę będę się czepiała, ale ja tutaj wcale nie czułam chemii między bohaterami, nawet nie bardzo wiem, skąd ona się wzięła, bo jak dla mnie nawet raz ze sobą porządnie nie pogadali. Kolejna sprawa to sam motyw przetrzymywania – własna pokojówka, kupiony specjalnie telewizor, a już nie wspomnę o wyjściu w miejsce publiczne… Miało być zabawnie i pikantnie, dla mnie niestety nie było, fakt, bohaterka ma pazurki, ale jakoś nie trafiły do mnie jej docinki. Nie kupiłam też relacji między Adą i Aleksandrem. Powodem tego może być fakt, że książka jest dość cienka, a wydarzeń naprawdę sporo, nie przetrawiłam jednego, a już czytałam o trzecim. No i mam problem, bo zakończenie było naprawdę dobre, nie spodziewałam się takiego obrotu sprawy, ale tłumaczy część irracjonalnych momentów i sprawia, że mogłam je zrozumieć. Tylko rozumieć, nie oznacza przyklaśnięcia im. Trudno mi ocenić ten tytuł. Wiem, że sprawdzę drugi tom, bo jestem ciekawa, jak to się skończy, ale boje się, że znowu ciekawie zrobi się dopiero na końcu.
Ani nie polecę, ani nie odradzę. Mecenas to jeden z tych tytułów, o którego przeczytaniu trzeba zdecydować samemu. Mnie książka nie zachwyciła, ale wiem, że może być dobrym odmóżdżaczem i dobrą lekturą na urlopowy czas.
Mecenas przybył do mnie od księgarni TaniaKsiazka.pl. Zachęcam również do zajrzenia na stronę księgarni po inne romanse.
Autor: A.B. Obarska
Tytuł: Mecenas
Wydawnictwo: Niegrzeczne książki (Kobiece)
Wydanie: I
Data wydania: 2023-04-26
Kategoria: erotyk
ISBN: 9788383213071
Liczba stron: 288
Ocena: brak
Miłosny kodeks
Mecenas | Oficer
Jestem zaintrgyowana ale z drugiej strony nie ma w tej książce czegoś, co mnie chwyci. Na pewno intryguje wątek mecenasa bo rzadko pojawia się w podonych ksiązkach 🙂
faktycznie podoba mi się tu fabuła! sprawia że mam ochotę przeczytać tą ksiązkę
dobrego dnia
Mnie ta ksiażka zaciekawiła i chciałabym ją przeczytać.
Czuję się nią zainteresowana, więc raczej postanowię się z nią zapoznać.
Myślę, że tym razem nie są to moje klimaty.
Muszę sprawdzić czy jest dostępna w bibliotece. Może mi się spodobać.
Możliwe, że kiedyś na nią natrafię
Ogólnie nie mówię nie, ale na razie nie mam jej w planach.
Czasami zdarzają się takie niejednoznaczne książki, ale też każdy może odebrać ją inaczej.
Fabuła wydaje się być całkiem ciekawa, więc chyba warto sięgnąć po tę książkę
Mam tę oraz 2 tom w domu. Wylicytowałam ją na pewnej licytacji charytatywnej. I nie mogę się doczekać, kiedy uwinę się z recenzenckimi egzemplarzami, żeby zabrać się za te lektury.
No proszę, niby mecenas, a działa tak niezgodnie z prawem.
Fabuła po mojej myśli, w takich sie odnajduję i dobrze spędzam czas.
Ciekawa jestem tej książki, słyszałam wiele różnych opinii na jej temat. 🙂
Trzeba przyznać, że ciekawy koncept na fabułę, jednak jeśli postaci nie są dobre to całość będzie nijaka
Mam wrażenie , że taka “Ada”, to osoba która znajdowała się w towarzystwie każdej z nas. Też miałam swego czasu tak lekkomyślne koleżanki jak ona. na szczeście nic się nie stało, ale w życiu bywa różnie. Tematyka ciekawa, chociaż ostatnio ciężko mi się zabrać za jakąkolwiek lekturę,
Zaciekawił mnie tytuł i recenzja, która jest świetna, bo nie namawia na siłę do przeczytania.
Fabuła ciekawa choć przyznam, że raczej nie sięgam po tego typu ksiązki