Miał trzydzieści dziewięć lat, lecz można było odnieść wrażenie, że jego metryka wskazuje znacznie więcej. Każda zmarszczka na jego twarzy opowiada swoją własną historię – przykrą, bolesną, traumatyczną, ale ponad wszystko wyjątkową […].*
Lubimy oceniać, taka jest prawda. Szybko wydajemy opinię na jakiś temat i nie liczymy się z tym, że możemy się mylić. Zapominamy przy tym, że słowa mają wielką moc i potrafią mocno zranić. A czasami nawet zniszczyć komuś życie, bo nasze osądy wydają wyrok…
Zarys fabuły
Dwadzieścia pięć lat temu krajem wstrząsnęła potworna tragedia. Bestialsko zabito Złotego Chłopca, syna pewnego polityka. W śledztwie szybko stwierdzono, że winnym jest Kamil Przybora, który groził ofierze. W jego niewinność wierzyła tylko jedna osoba, której nikt nie chciał słuchać. Młodego mężczyznę skazano. Mija 25 lat od tej tragedii, a Kamil wychodzi na warunkowe zwolnienie. Chociaż jest już wolny, to nadal czuje się więźniem, każdy jest oburzony tym faktem, a dziennikarze, jak sępy szukają sensacji i go osaczają. Nie pomaga też fakt, że wszystko wygląda inaczej, a to, co dla nas jest podstawowym standardem życia, dla niego okazuje się czymś wręcz luksusowym i nie do zniesienia, bo podczas odsiadki przyzwyczaił się do gorszych warunków. Teraz pragnie tylko spokoju i odzyskania dobrego imienia. Czy jest to wykonalne po tylu latach?
Klaudia Bianek jest jedną z tych autorek, po której książki sięgam w ciemno. Trafia do mnie jej styl pisania i to jak w swoich powieściach patrzy na świat. Po Jeśli tylko Ty sięgnęłam bez czytania opisu czy opinii innych. I pierwszy raz nie wiem, czy to była dobra decyzja. Dlaczego? Już tłumaczę.
Moje wrażenia
Myślałam, że wiem już, czego mogę się spodziewać po piórze Klaudii, ale tym tytułem całkowicie mnie zaskoczyła. Autorka pokazała swoją zupełnie inną odsłonę – jakby bardziej mroczną i oszczędną w wylewne okazywanie uczuć. Zważywszy na to, jaki temat poruszyła w Jeśli tylko Ty całkowicie to rozumiem. Stworzyła opowieść o mężczyźnie, którego nikt nie słuchał i każdy skazał za coś, czego nie zrobił. To obraz człowieka okrutnie skrzywdzonego, porzuconego i złamanego przez więzienie. Książka przytłacza opisami odsiadki, tym, jak wygląda tam życie i co robi to z człowiekiem. Fabuła jest pozbawiona nagłych zwrotów akcji, ale wręcz od pierwszych stron wciąga i nie daje o sobie zapomnieć. Nawet gdy czułam, że potrzebuję przerwy, myślami wracałam do treści i zastanawiałam się co będzie dalej. Tak, Klaudia jest oszczędna w opisy emocji, ale ta ich suchość trafiała do mnie niezwykle mocno, wręcz boleśnie.
Słów kilka o bohaterach
Najważniejszą postacią jest tutaj Kamil, ale całą historię poznajemy z dwóch perspektyw – jego i Agaty. Dziennikarki, która chce przedstawić światu jego historię. Jestem pełna podziwu dla autorki, tworząc te dwie sylwetki, wykonała kawał dobrej roboty. Szczególnie w przypadku Przybory. Stworzyła bohatera poranionego, zrezygnowanego i pełnego strachu. Przed nowym dla niego światem, ludźmi i nową rzeczywistością. Kogoś, kto nie potrafi już ufać i żyje w ciągłym napięciu. Opisuje jego myśli, uczucia, każdy krok. Pokazuje, że chociaż może uda mu się wrócić do normalnego życia, to nigdy nie zapomni, bo tego się nie da wymazać z pamięci.
Na zakończenie
Jestem pełna podziwu dla autorki, bo Jeśli tylko Ty opisuje historię fikcyjną, ale takie rzeczy się dzieją i w realnym świecie. Ta powieść pokazuje tylko, jak okrutny potrafi być system i społeczeństwo. To opowieść o karze, wybaczeniu i dążeniu do prawdy. Książka porusza do głębi, budzi sprzeciw, złość i szczery żal, że ktoś niewinny tak wiele przeszedł. Moim zdaniem to najlepsza książka Klaudii. Dopracowana w najmniejszym detalu. Pełna szczegółów, różnych wątków i smaczków z prawnego oraz dziennikarskiego świata. Cały czas próbuje przekazać, co we mnie siedzi po przeczytaniu tego tytułu, ale nie potrafię ubrać w słowa swoich uczuć, w głowie mam mętlik, a serce nie może znieść tyle smutku, strachu i cierpienia. I to chyba najlepsza rekomendacja dla książki. Wstrząsnęła mną, zachwyciła autentycznością, szczerością i oszczędnością w okazywaniu uczuć. Chciałabym już drugi tom, bo jestem pewna, że dopóki go nie przeczytam, będę tkwić w jakimś zawieszeniu.
Jeśli tylko Ty trzeba przeczytać. To powieść obyczajowa, jakiej jeszcze nigdy nie czytaliście. Z oryginalnym pomysłem na fabułę, realnym spojrzeniem na świat. To historia poruszająca ważne społecznie tematy, o których trzeba mówić i uświadamiać, bo jak się okazuje i dorośli muszą się jeszcze dużo nauczyć.
Jeśli tylko Ty otrzymałam od księgarni TaniaKsiazka.pl. Zachęcam również do zajrzenia na stronę księgarni po inne książki dla kobiet.
Autor: Klaudia Bianek
Tytuł: Jeśli tylko Ty
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Wydanie: I
Data wydania: 2021-08-11
Kategoria: obyczajowa
ISBN: 9788366981140
Liczba stron: 344
Nieobojętność
Jeśli tylko Ty
Klaudia zawsze trafia w punkt ze swoimi historiami. To niesamowite, z jaką łatwością wciąga nas wprost do swojej opowieści i daje poczucie tyle emocji.
niektórzy mają do tego po prostu talent, szczerze zazdroszczę takim autorom 😉
Dobrze, że już niebawem będę czytać tę lekturę. Nie mogę się doczekać.
Czytałam wszystkie książki tej autorki. Dobrze, że teraz pokazuje inną odsłonę swojej twórczości.
Nie mogę się doczekać tej lektury. Widzę, że niesamowite wrażenia gwarantowane.
Książka wydaje się ciekawa i ma bardzo aktualny nadal temat. Z chęcią przeczytam tą pozycję.
Kolejna ciekawa lektura na Twoim blogu.
Wspaniała recenzja , brawo 👍
O! A ja spodziewałam się jakiejś cukierkowej historii, i trochę też dlatego nie czytałam jeszcze żadnej książki autorki, widzę że muszę to zmienić
po takiej recenzji nie wyobrażam sobie żeby nie sięgnąć po tę książkę !
Ja mam na półce inne książki i to je najpierw pasowałoby przeczytać,ale będę ją miała na uwadze. Po takiej recenzji.
Książki jak narkotyk
Nigdy wcześniej nie słyszałam o tej książce ani tym bardziej o autorce. Z przyjemnością sięgnę po nią w wolnym czasie. Póki co wciąż mi go brakuje.
Sama chętnie czytam powieści obyczajowe. O tym tytule jeszcze wcześniej nie słyszałam. Zainteresowała mnie bardzo ta propozycja.
Nie przepadam za powieściami obyczajowymi, choć ta może być interesująca dla wielu czytelników.
Powiem Ci ze sama okładka jest taka przyjemna. Sądzę,że sama po nią sięgnę. Bardzo mi się podoba.
Historia podobna do sprawy Tomka Komendy. Po filmie i serialu mam już chyba lekki przesyt tego motywu 😉
Nie spotkałam się jeszcze z tą książką, ani autorką. Bardzo podoba mi się okładka.
Tyle pozytywnego napisałaś, ogorm emocji wlałaś w recenzję. Jak nikt inny potrafisz mnie zachęcić do sięgnięcia po książki, których zazwyczaj unikam!
Na tak przemyślaną i zaprezentowaną obyczajówkę mogłabym się skusić, tytuł będę miała na uwadze. 🙂
Nie lubię książek obyczajowych ale okładka jest ok