Ech… Ostatnio szybciej czytam niż pisze recenzje i mam trochę zaległości, a nowy stosik już przygotowany i się czyta… O książce słyszałam jakiś czas temu i bardzo chciałam ją przeczytać. Zwłaszcza, że bardzo mnie interesują te tematy. Przyznam, że bałam się jak ją odbiorę.
Souad to kobieta, która przeżyła zbrodnie honorową. Podpalili ją żywcem za to, że się zakochała. Dziewczyna mieszka w kraju w którym kobiety są traktowane gorzej niż zwierzęta. Są po to by usługiwać mężowi i synom. Często bite i maltretowane. Zgadzały się na to bo przecież nie miały żadnych praw. Jeśli kobieta urodziła syna było święto, ale jeśli rodziła córki była bezużyteczna. Często matki zaraz po urodzeniu dusiły swoje córki… Przeraziła mnie pewna myśl Souad:
„(…) Pewnego dnia przyjdzie kolej na mnie albo na
moje siostry, mogą nas zabić, kiedy chcą. Duża czy mała, nie ma żadnej różnicy. Skoro dali nam życie, mają też prawo nam je odebrać.”*
I myślę sobie „To tyle jest warte życie kobiety czy dziecka dziewczynki? Coś stłucze, pomyli się czy zakocha i trzeba zaraz katować lub zabijać? Souad przedstawia nam swoją kulturę i obyczaje. Opowiada o terrorze w domu, który dla nas jest nie do pomyślenia, a u niej to jest na porządku dziennym.
Mamy XXI wiek, a gdzieś tam nadal dzieją się takie rzeczy. My się kształcimy, ukulturalniamy, mamy prawa, wolność słowa, wyboru. A w takich krajach jak Islam to jest jak piękna bajka. Dziewczyny są po to by robić w domu, pierw u rodziców, a następnie u męża. I koniec. To wszystko. Mężczyzna to pan i władca, jak postanowi tak musi być. To on stanowi prawo.
Czytając książkę miałam wrażenie jakbym się dusiła. To wszystko co przeszła Souad i nadal walczyła jest tak nie prawdopodobne dla nas. Ale dla niej i wielu mieszkających tam kobiet to normalne. Souad walczyła o siebie. I mimo tego, że przeszłość cały czas się za nią ciągnęła i ten strach, że ją odnajdą i dokończą wyrok opowiadała o tym co przeszła. Można by było powiedzieć, że wygrała, ale z drugiej strony: czy tak musiało być? Trudno jest ocenić tą książkę bo jak mam ocenić czyjeś życie? Wiem jedno. Podziwiam Souad za odwagę i determinację.
Dziękuję Anecie za użyczenie mi książki 😉
*str 18
Autor: Souad
Tytuł: Spalona żywce
Wydawnictwo: Świat Książki
Rok wydania: 2004
Liczba stron: 184
Książka wywarła na mnie duże wrażenie…
Ta niesprawiedliwość i fakt,że nic nie można z tym zrobić.Nawet najblizsza rodzina staje sie najbardziej zaciekłym wrogiem…
Bardzo sobie cenię książki poruszające trudne tematy i z pewnością przeczytam tę książkę. Pozdrawiam:))
Bardzo chciałabym przeczytać tę książkę, ale do tej pory nie miałam okazji. Upewniłaś mnie w tym, że będzie to lektura wyjątkowa.
Od bardzo dawna chcę przeczytać "Spaloną żywcem". Wiele razy planowałam ją kupić, a jak już się zebrałam, to się okazało, że niedostępna. :/ Ale ja coś wymyślę, po twojej recenzji wiem, że muszę!
Ja chyba nie jestem gotowy na tego typu książkę…:-(
Lubię czytać o takiej ciężkiej tematyce, więc na pewno zwrócę uwagę na ta książkę, tym bardziej, że twoja opinia mnie zaciekawiła.
Bardzo lubię tego typu historie, fajnie, jak literatura potrafi wstrząsnąć bardzo czytelnikiem, pokazać coś nowego. Dzięki za recenzję, będę o książce pamiętała 😉
czytanie książki to najprzyjemniejszy etap recenzowania 🙂
książkę tą mam w domu już od dobrych dwóch lat, ale ciągle jakoś nie mam kiedy po nią sięgnąć. przez wakacje muszę się w końcu zmobilizować.
Strasznie chciałabym ją przeczytac. Lubię takie historie.
Oooooo to coś dla mnie. Musze ją dorwać i przeczytać!
Czytałam ją już dawno temu.Dobra jest i trudna. Jedna z tego typu wystarczy.
http://www.autokreatywna.blox.pl
kiedyś chciałam przeczytać ale się poddałam i obawiam się, że nie dam rady, to nie dla mnie 🙁
to była pierwsza książka o tej tematyce którą miałam okazję przeczytać. Rewelacyjna! Od tej pory przeczytałam gro innych, ale tę zachowam długo w pamięci. Miałam swój egzemplarz i… zgubiłam go, komuś pożyczyłam i.. to było z 6 lat temu a ja do dziś nie mogę przeboleć.
Coraz mocniej boję się tej tematyki, jestem bardzo wrażliwa i po przeczytaniu takiej pozycji nie mogę zasnąć przynajmniej przez pierwszą noc.
chyba nie dałabym rady tego przeczytać, pewnie wyrzuciłabym książkę przez okno z nerwów 😉 a tak troszkę poważniej – przeraża mnie fakt, że gdziekolwiek na świecie są kobiety, które pozwalają się tak traktować. oczywiście rozumiem kulturę, gdzie mężczyzna jest mądrzejszy, ważniejszy itp. nie popieram, ale rozumiem, to tradycja. niemniej jednak nie uważam, aby to był dostateczny powód do poniżania kobiet, a tym bardziej małych dziewczynek.
ja do niedawna miałam wręcz obsesję na punkcie takiej tematyki, teraz już mi troszkę przeszło 🙂 zawsze bardzo się denerwuję podczas czytania o takich rzeczach, nie mogę pojąć jak to możliwe, że w dzisiejszych czasach są jeszcze miejsca na ziemi, gdzie kobiety są traktowane gorzej niż zwierzęta…
Czytałam i przyznam,że mam do tej lektury mieszane uczucia. Z jednej strony – była dramatyczna, ale z drugiej – zabrakło mi w niej czegoś. Autorka była strasznie lekkomyślna i być może po prostu nie lubię takich osób.
Ja czytałam, a raczej zaczęłam czytać książkę parę lat temu i powiem szczerze, że dla mnie w większości była strasznie nudna. Omijałam wszystkie nudne fragmenty tylko czekając na akcję. Koniec końców, nie doczytałam jej.
pozdrawiam i zapraszam do mnie 🙂
Książka wstrząsająca. Warto jednak ją przeczytać.