„Wiesz co, ja wcale nie chciałem być osobą półkrwi. Jeśli czytasz te słowa, bo myślisz, że możesz być taki jak ja, to dam Ci dobrą radę: zamknij natychmiast tę książkę. Uwierz w każde kłamstwo, jakie opowiedzieli Ci mama i tato na temat Twoich urodzin, i postaraj się zwyczajnie przeżyć życie. (…)
Ale jeśli rozpoznasz się na tych kartkach – jeśli poczujesz, że jej słowa coś w Tobie poruszyły – natychmiast ją odłóż. Możesz być jednym z nas. A wystarczy, że się tego dowiesz… Wtedy to już tylko kwestia czasu, kiedy oni też to wyczują i przyjdą po Ciebie.
Nie mów wtedy, że Cię nie ostrzegałem.” *
Tymi słowami Rick Riordan, amerykański pisarz, autor powieści kryminalnych oraz powieści fantasy dla młodzieży zaczyna pierwszy tom serii Percy Jacson i Bogowie Olimpijscy. I trzeba tu przyznać, że autor wiedział jak zaciekawić czytelnika.
Percego poznajemy w momencie gdy uczy się w Yancy Academy – prywatnej szkole z internatem. Dwunastolatek ma nieustające kłopoty w szkole co prowadzi do tego, że obecna szkoła jest już którąś z kolei. Żeby było mało podejrzewa się go o ADHD i dysleksje. Przez nadpobudliwość wpada cały czas w tarapaty. W obecnej szkole chwilowo się utrzymuje. Lecz do czasu…
Jedna wycieczka zmienia wszystko. Coś się wydażyło coś niesamowitego. Pani Dodds, nauczycielka matematyki zmienia się w coś przerażającego. A Pan Brenner, nauczyciel mitologii daje mu długopis daje mu długopis, który tak naprawdę jest mieczem za pomocą, którego niszczy p. Dodds. Chłopiec jest zdezorientowany, tym bardziej, że nikt nie pamięta żadnej p. Dodds. Tylko Grover przyjaciel dwunastolatka jakoś dziwnie się zachowuje… Percemu wydaje się jakby coś się zmieniło. Na skutek dziwnych zdarzeń trafia na Wzgórze Herosów gdzie dowiaduje się, że sam nim jest, a bogowie tacy jak Zeus czy Atena wciąż istnieją! Zaś Grover jest satyrem… Poznaje też innych herosów, zaprzyjaźnia się nawet z jedną heroiką Annabeth. Tu zaczyna się prawdziwa przygoda… Przydzielenie do właściwego domu, szkolenia… i misja… Ale tego już nie zdradzę 😉
Muszę przyznać, semitologię czytałam chyba w pierwszej licealnej klasie i ciężko mi to szło. Jednak wiedza została. „Złodziej pioruna” ją odświeżył i jakby nie było przedstawił w ciekawszy sposób. Jak już na początku wspominałam pierwsza strona mnie bardzo zaintrygowała, a dalej? Było tylko lepiej! Książka jest napisana w sposób ciekawy i przemyślany. Język jest łatwy w odbiorze co powoduje szybkie czytanie. W książce nie brakuje też zabawnych momentów gdy Percy wraz z przyjaciółmi się przekomarzają. Percy jest ciekawą osobowością. Nie jest typowym grzecznym i cichym chłopcem. Potrafi pokazać, że ma swoje zdanie i nie da sobie w kasze dmuchać. W powieści nieustannie coś się dzieje.
Za możliwość przeczytania dziękuję wydawnictwu Galeria Książki!
*str 7
Autor: Rick Riordan
Tytuł: Złodziej pioruna
Wydawnictwo: Galeria Książki
Rok wydania: maj 2009
Liczba stron: 358
Oglądałam film i bardzo mi się podobał. Od czasu do czasu trzeba oderwać się od rzeczywistości 🙂
czy to coś w rodzaju Harrego Pottera?
Słyszałam o tej książce. Chyba muszę ją przeczytać, bo mnie zaciekawiłaś.
Przeczytałam 2 pierwsze tomy i obejrzałam książkę. Całkiem niezłe
Ciekawie brzmi. 🙂 Może się skuszę. 🙂
Percy czeka u mnie na półce w ilości pięciu egzemplarzy -czyli chyba cała seria, czeka i czeka cierpliwie na swoją kolej 8)
Mój brat był na tym filmie. Nie wiedziałam, że jest i książka. W związku z tym, że film mu się podobał kupię mu na imieniny książkę 🙂
już jak zobaczyłam okładkę, wiedziałam, że to coś dla mnie. lubię młodzieżowe fantasy, często są dużo lepsze, niż te 'poważne' 🙂
Ja się raczej nie skuszę, ale będzie dobra na prezent dla bratanicy 🙂