Gdzieś między prawdą, a obłędem
„- O Boże, prześladujesz mnie jak zaraza! - warknęłam. - Kunsztownie wymyślona, koronkowo subtelna i totalnie epicka alegoria dysonansu poznawczego - orzekł. - Cóż, dzięki. To jeden z najbardziej wyszukanych komplementów, jakie usłyszałem. - Nie…