Uginają się regały #30/2014
Tak na osłodę, jeszcze zanim pojawi się wpis podsumowujący bieżący rok, przybywam do was ze stosem po świątecznym. Nie wiem kiedy, nie wiem jak tyle tego mi się uzbierało... Na zdjęciach będą książki za punkty,…
Tak na osłodę, jeszcze zanim pojawi się wpis podsumowujący bieżący rok, przybywam do was ze stosem po świątecznym. Nie wiem kiedy, nie wiem jak tyle tego mi się uzbierało... Na zdjęciach będą książki za punkty,…
Miała być opinia, nawet już zaczęłam opisywać "Nie dajesz mi spać", ale, że moja rodzicielka obchodziła imieniny (od czwartku...), to co chwilę ktoś wpadał, a dziś był prawdziwy najazd gości i nie było kiedy przysiąść…
Ostatni stosik był na początku miesiąca, więc stwierdziłam, że mogę zebrać tytuły, które ostatnio do mnie przybyły i się pochwalić. I w ogóle nie chodzi o to, że na zrecenzowanie czeka aż/tylko 6 książek, ale…
Od rana zastanawiałam się czy wstawić dziś recenzję czy jednak nowe nabytki, ale w końcu zwyciężyło to drugie. Od ostatniego takiego wpisu przybyło mi trochę książek i czas najwyższy je pokazać (w nowym roku wracam…
Dawno (jak na mnie) nie było stosika i stwierdziłam, że tak dłużej być nie może. :D Bez przydługich wstępów i pobocznych tematów (tak, tak - czeka na mnie niesamowita książka ;)) zapraszam do oglądania. ;)…
Z góry proszę o wybaczenie za małą aktywność w ostatnim czasie, ale dopadła mnie chyba przedjesienna chandra i nic mi się nie chce, nie z lenistwa, ale tak po prostu. Trzeba to jednak jakoś przełamać…
Jeszcze wczoraj zaczynając "Pułapkę uczuć" C. Hoover, wiedząc, że na pewno ją dziś skończę planowałam na wieczór opinie o niej. Nie przewidziałam jednak tego, że zarwę dla niej całą noc i będę teraz masakrycznie zmęczona…
W końcu jest chłodno! Odtańczyłabym nawet taniec radości gdyby nie fakt, że mnie znowu (szit!) rozłożyło... I sobie siedzę pod kocykiem, kaszlę, kicham i smarkam. No mało ciekawy widok kochani. Na szczęście ochota na czytanie…
Skończyłam czytać książkę, opisałam ją (tekst czeka na akceptację), za chwilę biorę się za kolejną. Obiecuję, że nadgonię moją nie obecność na waszych blogach. Zaczynam wracać powoli do żywych! ;) Dziś, po dwóch tygodniach posuchy…
Ok, ostatnio nie jestem zbyt aktywna w tym miejscu, ale ostatni miesiąc strasznie mnie rozleniwił, STRASZNIE! Najpierw goście i upał, później sam upał, a jeszcze później choroba (tak, chyba tylko ja potrafię przeziębić się w…