„Elf” i „Holiday”
Przedstawiam Wam dwa filmy… „Elf” jest o chłopcu, który jako niemowlę przybywa na Biegun Północny w worku św. Mikołaja. Pewien Elf wychowuje go jak swoje dziecko. Jednak gdy Buddy dorasta zaczyna niszczyć wszystko swoją posturą.…
Przedstawiam Wam dwa filmy… „Elf” jest o chłopcu, który jako niemowlę przybywa na Biegun Północny w worku św. Mikołaja. Pewien Elf wychowuje go jak swoje dziecko. Jednak gdy Buddy dorasta zaczyna niszczyć wszystko swoją posturą.…
Wyzwanie świąteczne powoli dobiega końca (jeszcze tylko jakieś dwa filmy opiszę) więc deklaruję się w Rosja w literaturze. Przyznam szczerze, że to moje pierwsze zetknięcie z rosyjską literaturą... Nawet Mistrza i Małgorzaty nie czytałam. Jak…
Szczerze przyznaję, że ciężko jest mi coś napisać o tej książce, gdyż nie lubię tego typu literatury. Widząc okładkę może się wydawać, że będzie to historia o jakimś miłym, psotnym aniołku… Jednak pamiętajmy,…
Próbowaliście kiedyś ominąć święta? Przeżyć te 3 dni jak normalne lub gdzieś wyjechać? Nie? No cóż ja też nie. Ale przedstawiam Wam Państwo Krank. Małżeństwo, które próbowało tego dokonać. Jednak czy im się udało. Luter…
Przyznam szczerze , że początkowo miałam negatywne uczucia związane z tym filmem. Nie podobał mi się. Nie potrafiłam się w niego wczuć. Wydawało mi się, że otrzymuję dawke wielu historii w krótkim czasie . Zmieniło…
Podczas wybierania książek do wyzwania trafiłam na „Pierwszy cud” i pomyślałam sobie „ będzie miła odskocznia od wszystkich „poważnych” książek, bo pewnie będzie to historyjka o aniołkach, Mikołaju i dziecku”. Jednak jak bardzo się myliłam……
Święta zawsze kojarzą mi się z wspólnymi porządkami w wesołej atmosferze, pichceniem w kuchni (u mnie wygląda to tak, że więcej przeszkadzam niż pomagam, ale co tam :D ), z wspólnym ubieraniem choinki w Wigilie…
Przyznam, że początkowo sceptycznie podchodziłam do tej książki. Myślałam, że to będzie kolejna książka opowiadająca tylko o terrorze. Jednak jak bardzo moja opinia była mylna przekonałam się bardzo szybko. Książka, owszem mówi o terrorze, ale…
Pewnego dnia dostałam do przeczytania książkę Marley i ja. Pomyślałam sobie, że fajnie będzie przeczytać o przygodach psa. Tym bardziej, że kocham psy. Nie sądziłam, że na końcu będą mi lecieć łzy. Łzy smutku, akceptacji…