Opowieści to dziwne istoty. Są jak zawartość zapieczętowanej skrzynki zakopanej w ziemi – istnieją tylko w umysłach ludzi, którzy o nich pamiętają. Historia umiera, jeśli nikt jej nie opowiada i nie utrzymuje w ten sposób przy życiu, przekazując kolejnym ludziom. Jeśli ostatni strażnik opowieści umrze, nie przekazawszy jej dalej, historia odejdzie wraz z nim. A kiedy prawdziwa historia odchodzi w niepamięć, być może umiera też prawda.*
Często trafiamy na historie, które pochłaniają nas bez reszty, liczą się tylko losy poznawanych bohaterów i zawarte w niej emocje. To te opowieści są jakby wyrwane z realnego świata i wszystko mówi nam, że działy się naprawdę. Zazwyczaj jest to jednak bardzo realnie opowiedziana fikcja, ale gdyby tak trafić na książkę, która się dopiero pisze i opowiada prawdziwe wydarzenia?
Zarys fabuły
Jedenastoletnia Fiona nie jest zadowolona z przeprowadzki. Nie tylko musiała opuścić swój dawny dom i szkołę, ale również przyjaciół. Czuje się nieszczęśliwa i osamotniona, a winą za to obarcza starszą o dwa lata siostrę – Arden. To dla jej kariery przeprowadzili się do tego sennego Lost Lake. Teraz jej jedyną rozrywką jest odwiedzanie biblioteki, w której trafiła na książkę z fascynującą historią o dwóch siostrach. Na nieszczęście dla dziewczynki, nie ma jeszcze wyrobionej karty bibliotecznej i nie może jej wypożyczyć. Gdy zjawia się w bibliotece, okazuje się, że powieść zginęła i nie ma jej w żadnym katalogu. Co się z nią stało i czemu Fiona tak bardzo chce rozwikłać zagadkę dwóch sióstr?
Kiedy tylko Tajemnica Lost Lake ukazała się w zapowiedziach, wiedziałam, że będę chciała zapoznać się z tym tytułem. No bo jak oprzeć się tajemniczej bibliotece, motywowi książki w książce oraz niewyjaśnionej zagadce sprzed lat?
Moje wrażenia
Jacqueline West na naprawdę niewielkiej ilości stron spisała historię, od której trudno się oderwać. Połączyła ze sobą niezapomnianą przygodę z konfliktem między rodzeństwem i wyszło jej to rewelacyjnie. Autorka od pierwszych stron buduje napięcie i oplata emocjami, z czasem dochodzi tajemnica, którą czytelnicy też pragną odkryć oraz dreszczyk strachu, gdy robi się niebezpiecznie. Już tyle wystarczy, by Tajemnica Lost Lake była nieodkładalna, ale dochodzi jeszcze konflikt między siostrami, tymi we współczesności, jak i tymi żyjącymi przed laty. Powieściopisarka tworzy wydarzenia pełne zwrotów akcji, zaskakujących momentów z dużym ładunkiem uczuciowym oraz klimatem grozy.
Słów kilka o bohaterach
Trudno nie polubić i nie rozumieć emocji Fiony. Dziewczynka ma prawo czuć się rozczarowana, bo dla dobra siostry musi wszystko poświęcić i rodzice, wprawdzie może nieświadomie, ale spychają jej potrzeby na boczny plan. Z czasem dociera do niej, że Arden też nie jest łatwo, ale uraza długo nie pozwala jej spojrzeć na wszystko oczami starszej siostry. I to było takie prawdziwe, namacalne i zrozumiałe. Fajne jest to, że dochodzi do właściwych wniosków, pod wpływem tego, co odkrywa i przeżywa.
Na zakończenie
Ogromnie byłam ciekawa, jak odbiorę ten tytuł, ale podchodziłam do czytania bez większych oczekiwań. Chciałam się tylko dobrze przy niej bawić. Okazało się jednak, że Tajemnica Lost Lake nie tylko dostarczyła mi dobrej rozrywki, ale również moc wrażeń. Od samego początku dałam pochłonąć się historii i z zaciekawieniem obracać kolejne strony. Fakt to powieść dla młodszej młodzieży, ale jestem idealnym przykładem, że i dorosły czytelnik doceni treść tej opowieści. Dzieje się tutaj tak dużo, tajemnice nie są takie łatwe do odkrycia, a groza potrafi wywołać dreszczyki strachu w odpowiednich momentach. Nie mogę też nie wspomnieć o braku komunikacji w rodzinie, nawarstwiania się konfliktów oraz historii, która lubi się powtarzać, ale gdy wyciągnie się właściwe wnioski, to całość może wyglądać zupełnie inaczej.
Tajemnica Lost Lake zachwyca nie tylko wizualnie tą swoją klimatyczną okładką i cudownymi zdobieniami na początku rozdziałów, ale przede wszystkim niesamowitym klimatem. Napięcie, mroczna aura, siostrzane relacje, trochę paranormalnych wstawek, moc uczuć i niebezpieczne tajemnice skuszą niejednego czytelnika. I to bez względu na jego wiek.
Autor: Jacqueline West
Tłumaczenie: Maria Jaszczurowska
Tytuł: Tajemnica Lost Lake
Tytuł oryginału: Long Lost
Wydawnictwo: Literackie
Wydanie: I
Data wydania: 2023-01-25
Kategoria: lit. młodzieżowa
ISBN: 9788308080467
Liczba stron: 256
Taka chwila, kiedy podchodzimy do książki bez większych oczekiwań, a ona nas wciąga i pozytywnie zaskakuje, jest wspaniała.
Szczerze powiedziawszy nie wiem czy by mnie ta historia zainteresowała, ale poruszenie wyprowadzki do nowego miejsca teraz bardzo popularne w naszych czasach.
Lubię chwytać po książki, które wciągną zarówno mnie, jak i moją młodzież, tytuł jak najbardziej mam na uwadze.
Na dobrze napisaną literaturę młodzieżową zawsze jestem bardziej niż chętna.
Kompletnie nie moja tematyka, nie czytam książek młodzieżowych. Wiem, jednak komu mogłabym ją polecić.
Okładka od razu przyciąga wzrok, szczególnie jak się jest okładkową sroką tak jak ja!
nie sięgam po ksiązki młodzieżowe, ale mam kogoś komu mogępodrzucić Twojego posta, moze zainteresuje ja ta pozycja
Kiedyś często sięgałam po takie książki i lubiłam to robić. Teraz jestem na nie za stara. 😉
Ja to zdecydowanie siedzę w kryminałach, chociaż obiecałam sobie w tym roku chociaż raz w miesiącu sięgnąć po coś rozwojowego.
Brzmi świetnie! To zdecydowanie moje klimaty i przyznam, że jestem bardzo ciekawa tej historii.