Kiedy obok jest ktoś, kto z całej siły przytula cię do siebie, wszystko nagle wydaje się łatwiejsze do zniesienia. Nie chodzi wcale o wielką miłość od pierwszego wejrzenia, upojne noce czy drogie prezenty. Liczy się obecność drugiej osoby. Tak niewiele, a jednocześnie aż tak dużo.*
Święta mogą być magiczne, ciepłe i wzbudzające w nas radość, ale nawet ten czas nie uchroni przed codziennością oraz problemami. Jednak nawet najgorsze problemy, smutki i troski znosi się lepiej z kimś u boku. Nie naprawi druga osoba niczego magicznie, ale czasem samo przytulenie i poczucie, że ktoś się o nas troszczy, dodaje sił, by mierzyć się z tym, co jeszcze naszykował los.
Zarys fabuły
Jane kocha swoją pracę, jednym z jej zadań jest doradzanie w zakupach prezentowych. Cały rok ma ręce pełne roboty, ale najbardziej zajęta jest w grudniu. Nie przeszkadza jej to, bo kocha święta i wszystko, co się z nimi wiąże. Uwielbia uszczęśliwiać innych, świąteczne ozdoby, muzykę i wszelkie przygotowania. Czuje, że jest lubiana, ale nie rozumie niechęci jednego z prawników pracującego w tym samym budynku i stara się nie wchodzić mu w drogę, niestety jednego pechowego dnia wpada prosto na Michaela i wylewa na niego kawę…
Do sięgnięcia po Serce w prezencie przekonało mnie chyba wszystko po trochu. Cudowna graficzna okładka, ciekawy opis i przeczucie. Coś mi mówiło, że naprawdę fajnie spędzę z tym tytułem czas. Czy jednak tak było?
Moje wrażenia
To moje pierwsze zetknięcie z twórczością P.D. Hutton, ale z pewnością nie ostatnie. Autorka stworzyła romans, o jaki teraz bardzo trudno. Nie ma w nim szybkiego rozwoju sytuacji, scen seksu w każdym możliwym miejscu czy pozycji. Tutaj wszystko toczy się niespiesznie, a pomimo krótkiego przedziału czasowego, w jakim toczy się akcja, bohaterowie poznają się powoli. Budują relacje, uczą się siebie, zaufania, stopniowo zagłębiają się w swoje życia. Serce w prezencie jest pełne emocji, zabawnych sytuacji, smutnych i radosnych chwil. Autorka umiejętnie plącze wątki, dba o emocje, o realność wydarzeń oraz ten magiczny klimat.
Słów kilka o bohaterach
To taka książka, w której niemalże każda postać budzi sympatię. Oczywiście najważniejsi są Jane oraz Michael. Naprzemienna narracja pozwala poznać oboje bardzo dobrze. Ona jest urocza, miła, radosna i zawsze chętnie pomaga. Wierzy w ludzi i to, że każdy jest dobry. Nie lubi konfliktów i czasami przez to jest wykorzystywana, a jej ciężka praca bagatelizowana. Michael z pewnością trafia na listę książkowych mężów. Szybko daje się poznać z tej lepszej strony i z każdą chwilą zyskiwał w moich oczach coraz więcej. Przeżywa ciężkie chwile, a jednak okazuje troskę, wsparcie i nie rezygnuje ze szczęścia.
Na zakończenie
Może się wydawać, że Serce w prezencie to przesłodzony romans w świątecznym klimacie, ale to nie do końca tak. Opowieść faktycznie jest przeurocza, roztapia serce, wzrusza, bawi i porusza. Zachwyca klimatem świąt oraz wątkiem miłosnym. No nie mogłam przestać się uśmiechać od początku do końca. Dużo tu słodyczy, ale podanej tak, że nie czułam przesłodzenia. Podobała mi się wręcz ta subtelność. No i autorka porusza w powieści temat straty, poszukiwania siebie, rodzinnych problemów, stawiania granic w pracy i akceptacji. Całość jest świetnie zgrana, to co urocze i romantyczne miesza się z prozą życia.
Serce w prezencie to przecudowny romans z niespiesznym biegiem akcji. Wzrusza i bawi do łez, idealnie wprowadza w klimat świąt i przypomina, że po burzy zawsze wychodzi słońce i każdy ma szansę na miłość oraz szczęście. To idealna świąteczna powieść, niezwykle ciepła i magiczna.
Dla tych, którzy lubią audiobooki polecam książkę w tym formacie. Anna Rusiecka oraz Nikodem Kasprowicz rewelacyjnie ją czytają. Byłam zachwycona.
Autor: P.D. Hutton
Tytuł: Serce w prezencie
Wydawnictwo: Amare
Wydanie: I
Data wydania: 2022-10-26
Kategoria: romans
ISBN: 9788383131733
Liczba stron: 448
To fakt, romans stworzony przez autorkę jest warty dalszego polecania.
Romanse nie dla mnie, ale polecę siostrze🙂
Czytelnicze spotkanie z tym wydaniem mogę uznać za naprawdę udane. To genialna propozycja.
Czasem lubię poczytać romanse, taka inna tematyka też jest super, tej książki jeszcze nie miałam okazji przeczytać 🙂
Dawno nie czytałam żadnego typowego romansu. Nie jest to szczególnie uwielbiany przeze mnie gatunek
No i już go czytam 🙂 w sensie ten romans.
Bardzo mi się spodobał opis i już książkę czytam
Ja sięgam po takie historie romansowe, może dlatego, że jestem romantyczką?
Zapoznanie się z tak wciągającą lekturą to zawsze udany sposób na spędzenie wolnego czasu.
Niesamowite jest to, że właśnie nie trzeba wielkich słów i czynów, a wystarczy obecność kochanej osoby, aby czuć spełnienie bliskości.
Dobrze, że klimat nie jest tu przesłodzony. Czasem denerwują mnie takie właśnie ociekając lukrem bożonarodzeniowe książki, skierowane raczej do kobiet.
Widziałam kilka razy tę książkę na Instagramie, była polecana ale sama się na nią nie skusiłam
Tym razem nie jest to książka, która mnie zainteresowała na tyle, aby po nią sięgnąć.
Nie czytałam tej książki, ale okładka wpadła mi w oko. Brzmi ciekawie, choć przyznaję, że dawno nie sięgałam po książki tego typu