You are currently viewing Hity i Kity 2021

Hity i Kity 2021

Jestem chyba ostatnią osobą, która dopiero zabrała się za podsumowanie ubiegłego roku. Mogłabym się rozpisać, jaki był zły, co w nim mi nie wyszło i ile razy upadłam. Nie chcę jednak do tego wracać. Pod tym względem już go zamknęłam i liczę, że ten będzie łaskawszy.

Za to jeśli mowa o czytelniczym 2021 roku, to udało mi się przeczytać 120 książek. I jestem z tego zadowolona, bo pierwsza połowa roku nie była obfita w kończenie powieści. Dopiero jakoś pod koniec lata wróciła do mnie chęć do czytania. Jeśli chodzi o inne statystyki, to ich nie robiłam. Dlatego też od razu zapraszam na Hity i Kity 2021 roku.

HITY

Każda z tych książek jest inna. Niektóre trafiły w najczulsze struny duszy, inne mnie zachwyciły, a jeszcze inne dostarczyły mi mnóstwa dobrej zabawy i cały czas o nich pamiętam i wracam.


Życie Lisa Aisato

Życie to tak naprawdę opowieść o nas. Naprawdę. Każdy w niej zobaczy sporo ze swojego własnego życia. Aisato przeprowadza nas przez wszystkie etapy, od dzieciństwa po starość. I robi to w tak przejmujący sposób… Strona po stronie wyłapujemy dziecięcą beztroskę, młodzieńczy bunt, troski dorosłego życia, nadzieję, miłość, radość i smutek.

Życie to ilustracje, piękne, kolorowe i mroczne. Czasami pełne szczegółów, a czasami z jednym elementem. Magiczne, a także szare, jak bywa czasem życie.

Jestem tym wydaniem zachwycona, zauroczona i oczarowana. Dla mnie poznawanie Życia było czymś wyjątkowym i nie do opisania. To książka, która nie składa się z wielu słów, ale czasami obraz mówi więcej niż miliony słów.

Zdecydowanie moja książka numer jeden 2021 roku.

Mała kaszalotka i tajemnica nocy Chmurska Paulina

Dziecięca literatura ma to do siebie, że zachwyca już samymi ilustracjami, ale Mała kaszalota ma w sobie zdecydowanie więcej oprócz cudownych ilustracji. To też ogrom wiedzy o oceanie, zwierzętach w nim żyjących, a szczególnie kaszalotach, które nie są aż tak popularne. Nad czym ubolewam, gdyż to cudowne zwierzęta. Jestem zachwycona tym, jak autorka połączyła przygody małej kaszalotki z przekazywaniem wiedzy. Było, magicznie, zachwycająco oraz intrygująco.

Czarodziejki W.I.T.C.H. Księga 1

Muszę to napisać. Jestem zachwycona tym wydaniem. Twarda oprawa, format i aż 6 historii w jednym zeszycie. No nie mogło być lepiej. Dodatkowym smaczkiem jest wstęp o tym, jak powstało polskie tłumaczenie W. I. T. C. H. i etap zastanawiania się, czy Czarodziejki są potrzebne światu. Jak się okazuje, były potrzebne wtedy i jestem pewna, że są równie mocno potrzebne teraz. Nie tylko ze względów sentymentalnych dla dorosłych czytelników, którzy rozumieją radość posiadania komórki z wibracjami, ale i dla obecnych nastolatków. Wszak dobrze wiedzieć, że każdy może zmagać się z tym, co czytelnik. Osobiście jestem zachwycona, a za parę lat z radością podsunę zeszyty Starszej, by i ona mogła poznać losy Strażniczek i podziwiać kreskę ilustratorów.

Jeśli tylko Ty Klaudia Bianek

Jestem pełna podziwu dla autorki, bo Jeśli tylko Ty opisuje historię fikcyjną, ale takie rzeczy się dzieją i w realnym świecie. Ta powieść pokazuje tylko, jak okrutny potrafi być system i społeczeństwo. To opowieść o karze, wybaczeniu i dążeniu do prawdy. Książka porusza do głębi, budzi sprzeciw, złość i szczery żal, że ktoś niewinny tak wiele przeszedł. Moim zdaniem to najlepsza książka Klaudii. Dopracowana w najmniejszym detalu. Pełna szczegółów, różnych wątków i smaczków z prawnego oraz dziennikarskiego świata. Cały czas próbuje przekazać, co we mnie siedzi po przeczytaniu tego tytułu, ale nie potrafię ubrać w słowa swoich uczuć, w głowie mam mętlik, a serce nie może znieść tyle smutku, strachu i cierpienia. I to chyba najlepsza rekomendacja dla książki. Wstrząsnęła mną, zachwyciła autentycznością, szczerością i oszczędnością w okazywaniu uczuć. Chciałabym już drugi tom, bo jestem pewna, że dopóki go nie przeczytam, będę tkwić w jakimś zawieszeniu.

Pewnego dnia, niedźwiadku Stephanie Stansbie

Taka krótka, a tak ważna i potrzebna. Pewnego dnia, niedźwiadku to nie tylko historia z morałem dla najmłodszych, ale również dla dorosłych, umożliwiająca im cofnięcie się w czasie do wspólnie spędzonych chwil z rodzicami. To też swojego rodzaju podpowiedź, jak można spędzać czas z dziećmi i budować więź oraz kształtować na kreatywnych i dobrych ludzi. Książeczka uświadamia również, że nawet zwyczajny dzień może być piękny i niezapomniany. My jesteśmy urzeczeni zarówno treścią, jak i kreską i chyba nieprędko zapomnimy o niedźwiadku i jego mamie.

Heartstopper. Tom 1 Alice Oseman

Strasznie żałuję, że Heartstopper czyta się tak szybko, bo autentycznie poczułam żal i szok, gdy dotarłam do końca. Mało mi tej historii. Jestem nią przepełniona, oczarowana i zachwycona. Wiecie, tutaj nawet nie mam wrażenia, że czytam o innej orientacji. Dla mnie to historia o nastolatkach ich pierwszych zauroczeniach, rozczarowaniach, lękach i nadziejach. Autorka porusza temat odnajdywania siebie, samoakceptacji i pokazania, że w życiu nie ma podziałów. Jesteśmy my wszyscy. To niezwykle ważne w dzisiejszych czasach, bo nadal nie możemy mówić o pełnej akceptacji, czy chociaż zrozumieniu.

Miłość w zamkniętej kopercie Vi Keeland, Penelope Ward

Jestem pewna, że gdyby nie obowiązki Miłość w zamkniętej kopercie przeczytałabym na raz, a tak musiałam podzielić czas z nią na dwa posiedzenia. Jednak w czasie innych zajęć nie potrafiłam zapomnieć o książce. Byłam ciekawa, co się wydarzy dalej i chociaż finał jest oczywisty, to droga do niego była zaskakująca. Napisać, że jestem poruszona i zachwycona, to za mało. Żyję losami bohaterów nawet po zakończeniu czytania. Wraz z nimi wszystko przeżywałam i mało mi. Chciałbym spędzić z nimi jeszcze więcej czasu. Dawno nie czytałam historii z tak zakręconym początkiem znajomości, a jednocześnie dojrzałej. Naprawdę. Autorki tym tytułem postawiły sobie poprzeczkę niezwykle wysoko, poruszyły moje serce, skłoniły do przemyśleń i sprawiły, że topniałam w środku.

Wyzwanie Elle Kennedy

Wyzwanie pochłania od pierwszych stron. Od samego początku wczułam się w powieść i z zapartym tchem przewracałam kolejne strony. Nie liczył się czas, obowiązki i to, co wokół mnie, tylko poznawana historia. Elle Kennedy jak nikt inny potrafi stworzyć życiową opowieść, z realnymi problemami i emocjami. Byłam zachwycona tym, jak wszystko się ze sobą łączyło i powoli rozwijało. W odpowiednim tempie oraz czasie, bez nagłych i cudownych rozwiązań. Oplotły mnie takie uczucia jak wątpliwości, nadzieja, a nawet zmysłowość. Zżyłam się z bohaterami i jestem nimi oczarowana, rozumiałam ich lęki i obawy czy też brak wiary. Oni popełniali błędy, ale z jednej strony są moimi ulubieńcami przez to, że potrafią ze sobą rozmawiać i o siebie walczyć.

Żądanie miłości Kristen Ashley

Nie podejrzewałam, że Żądanie miłości, mające ponad 500 stron przeczytam w zaledwie parę godzin. Od pierwszych stron pochłonęła mnie fabuła i gdy dotarłam do odczytania testamentu – przepadłam. Nie wiem, czy bardziej chciało mi się śmiać, czy też bardziej byłam zdziwiona pomysłem. Książka ma pewne wady i niedociągnięcia, ale ja się przy niej tak dobrze bawiłam, że nie zwracałam na to uwagi. Liczyły się emocje i to, że nie mogłam oderwać się od czytania. Kristen Ashley i tym razem sprawiła, że zapomniałam o szarej codzienności. Rozbawiła mnie i wzruszyła. Będę do tego tytułu wracać w gorsze dni, bo z pewnością ci bohaterowie poprawia mi humor.

Niemożliwa para Emma Mills

Niemożliwa para jest jedną z tych książek, o których mogłabym pisać bez końca, a i tak miałabym do poruszenia nadal wiele kwestii. Dla mnie ten tytuł jest czymś rewelacyjnym, bo w końcu wybudził mnie z marazmu czytelniczego po ponad pół roku. W końcu całą sobą przeżywałam wszystkie wydarzenia oraz emocje. Ekscytowałam się słodkimi i uroczymi sytuacjami, martwiłam, gdy bohaterowie mieli problemy i wraz z nimi przeżywałam ich lęki oraz rozterki. Zżyłam się z postaciami i byłam zachwycona tym, jak świetnie Emma Mills ze wszystkim sobie poradziła. Uważam, że takie powieści są idealne dla nastolatków, a nawet i dorosłych. Młodzież może się przekonać, że nie są sami ze swoimi lękami i problemami. Dorosły zaś przekonać, że warto zwracać uwagę na nastoletnie problemy. Ta powieść bawi, wzrusza i porusza. Daje również sporo do myślenia i mocno zapada w głowie oraz sercu.

KITY

O dziwo było ich naprawdę mało, bo tylko dwie, ale jednej z nich naprawdę wolałabym nie poznać i najchętniej zniszczyłabym cały nakład, bo książka jest szkodliwa i toksyczna.

Nie do naprawienia Tijan Meyer

Nie do naprawienia to powieść new adult, a ja tej książki nie dałabym żadnej nastolatce. Pokazuje ona tyle złych zachowań, że nawet nie wiem, od czego zacząć i czy o czymś nie zapomnę. Dziewczyna pozwala się wykorzystywać chłopakowi, nie ma do siebie szacunku i zgadza się, by być na skinienie palca. Ma świadomość, że to jest złe i ją niszczy, a nadal godzi się na ten chory układ. Pokazuje, że przyjaciele mogą ranić, być obojętni i wykorzystywać nas. Ukazuje, że lepiej dusić w sobie emocje i pozwalać na to, by rodzice olali dziecko, bo cierpią, a jej emocje są mniej ważne. To moje największe zarzuty wobec tej powieści i są najważniejsze, bo nie tego powinna uczyć się młodzież. Niech książka w złym momencie trafi do cierpiącej osoby. Nie chce sobie wyobrażać, ile zła może wyrządzić. I ja wiem, że cierpienie pozbawia nas logicznego myślenia, bo zatracamy się w bólu. Że są ludzie ignorujący wszystkie sygnały dawane przez nas, ale nie uwierzę, że panuje w nas aż taka znieczulica.

Mexican Gothic Silvia Moreno-Garcia

Strasznie długo czytałam Mexican Gothic i nie był to zbyt dobrze spożytkowany czas. Przez większość książki się nudziłam i z utęsknieniem czekałam na choćby odrobinę niepokoju. Niestety się zawiodłam, bo gdy już zaczęło się coś dziać, było to dla mnie odrzucające i poprowadzone bez sensu. Mam wrażenie, że wątek kazirodztwa i ten z niemowlakami pojawił się, by czymś poruszyć czytelnika. Tylko nie do końca tego w horrorach oczekuję. Ja się zawiodłam i nawet zakończenie nie dało mi satysfakcji. Nie czułam tej wszędobylskiej zgnilizny, nie miałam wrażenia, że coś lub ktoś jest ze mną w pokoju. Nie wiem, może tłumaczenie do mnie nie trafiło, ale naprawdę na końcu zastanawiałam się, skąd to wszystko się bierze i gdzie jest tego sens.

I tym postem zamykam tamten rok ostatecznie. Czytaliście którąś z tych książek?

Ten post ma 12 komentarzy

  1. Martyna K.

    Znam kilka hitów i też bardzo mi się podobały. Mam co nadrabiać w najbliższym czasie.

  2. Zuzka

    Nie znam książek, o których napisałaś. Zdarza mi się sięgać po gatunki, które tu pokazałaś, ale nie skusiłam się na żadną z tych pozycji.

  3. Justyna

    Nie spotkałam się z żadną z tych książek. Podoba mi się takie podsumowanie. Ja też w zeszłym roku trafiłam na kilka książek ktore mnie rozczarowały

  4. dyedblonde

    nie możliwa para. podoba mi się będę chciała ją przeczytać i zobaczyć czy ostatecznie będzie dla mnie hitem.

  5. Kamila z znaciskiem na szczescie

    Nie jesteś ostatnia, ja nadal się zbieram i nie wiem czy sobie po porstu tego nie odpuszczę 🙂

  6. Anszpi

    Z wymienionych książek czytałam Żądanie miłości i podobała mi się ta historia. U mnie na 130 przeczytanych książek w tamtym roku nie było zbyt dużo kitów

  7. Aleksandra NS

    Mało tych kitów i na szczęście żadnej z tych książek nie czytałam i nie mam w planach.

  8. Adrianna

    Bardzo ciekawe podsumowanie. Przyznaję, że akurat u mnie nie znalazł się żaden z tych tytułów, ale również zdarzały się lepsze i gorsze książki.

  9. Agnieszka Kaniuk

    Świetnie zakończenie roku. Jeśli chodzi o mnie, nie miałam okazji poznać żadnej z tych książek.

Dodaj komentarz