Chciałabym być wreszcie wolna, chciałabym rozbroić tę tykającą bombę w moim wnętrzu i móc pójść dalej.*
Nie zawsze czas i próba normalnego życia wystarczą, by pozbyć się traumy z przeszłości. Nie ważne, jak mocno się staramy i wmawiamy sobie, że to, co było, nie jest już istotne. To na zawsze pozostaje w nas i w jakiś sposób kieruje naszym życiem. Sprawia, iż pilnujemy swoich emocji, zachowań i jesteśmy w ciągłej gotowości. Bo to, że nasza misterna konstrukcja opanowania kiedyś legnie w gruzach, jest więcej niż pewne.
Zarys fabuły
Datka to młoda i ambitna kobieta, która żyje danymi. Musi wszystko wiedzieć i mieć to udowodnione. Skupia się na pracy i jej poświęca każdą wolną chwilę. Pomaga jej to nie myśleć i nie wracać do przeszłości. Zwłaszcza do jednego wydarzenia, które zmieniło wszystko w jej życiu. Bywa, że męczą ja koszmary, ale zagłusza je jeszcze większą ilością pracy. Jej jedynymi przyjaciółmi są współwłaściciele firmy. Jeden z nich zapisuję ją do projektu społecznego, który zmieni w jej życiu dosłownie wszystko. Tylko czy na dobre i czy jest gotowa na tak wielkie zmiany?
Solo to debiut, którego nie spodziewałam się czytać. Jednak wystarczyło mi przeczytanie kilku zdań o tym tytule i już wiedziałam, że to książka dla mnie. Czy to samo mogę powiedzieć po jej zakończeniu?
Moje wrażenia
Ostatnio wychodzę z założenia, że nie oczekuje od książek zaskoczenia, bo przy takiej ilości publikacji trudno jest stworzyć coś nowego. Dla mnie najważniejsze jest to, jak autorzy przedstawią swoje książki. Jeśli są wciągające, wywołują emocje i nie czuję posmaku rozczarowania banalnie poprowadzonymi schematami, to jestem zachwycona. Jak się okazuje, Solo spełnia wszystkie moje oczekiwania i ma nawet w sobie coś zaskakującego. Trudno mi to uchwycić i opisać słowami, ale fabuła to jedno wielkie WOW.
Finał może i łatwo przewidzieć, ale droga do niego? Anna Dan wykonała kawał porządnej roboty. Nie stworzyła romansu ociekającego lukrem, tutaj nic się magicznie nie rozwiązuje, nie ma nagłej miłości i cudownego zamknięcia przeszłości. Jeśli tego szukacie, to ta książka nie jest dla was. Ten tytuł to prawdziwa mieszanka. Lekkość miesza się z przytłoczeniem, poczucie humoru ze strachem, nadzieja z beznadzieją, przeszłość z teraźniejszością i momentami naprawdę trudno było stwierdzić, co zwycięży.
Kilka słów o bohaterach
Wiecie co? O bohaterach mogłabym pisać bez końca. Bo tak naprawdę każdy z nich zasługuje tutaj na uwagę. Czy to Datka lub Solo, czy to ich przyjaciele. Dawno nie spotkałam się z tak rewelacyjnie stworzonymi postaciami. Naprawdę. Ich rys psychologiczny jest bez zarzutu. Całkowicie różni, a jednak idealnie pasujący do siebie. Jestem zachwycona tym, jak są realni i charakterni. No i żadne nie jest idealne. Na ich przykładzie wyraźnie widać, że nic nie jest tylko czarno białe, a dobro nie zawsze jest takie dobre, jak i fakt, że w złym można dostrzec dobro. Poznawanie ich to jak wieczna niewiadoma, bo chociaż czułam, że ich rozgryzłam, to zawsze potrafili mnie zaskoczyć. To przerażające i budzące szacunek zarazem, że tyle w sobie skrywają, a nadal funkcjonują i trwają z dnia na dzień. I wiecie, to nie są nie wiadomo jak „wymyślne” dramaty, ale to w tym jest najlepsze. Bo widać, że każde złe wydarzenie może okazać się naszym końcem.
Na zakończenie
Ja chcę więcej takich debiutów. Solo pozostawił po sobie ogromny niedosyt. Chciałabym jeszcze, chociaż kilka stron książki, bo trudno mi się z nią rozstaje. Anna Dan ze wszystkim świetnie sobie poradziła. Zadbała o emocje, opisy, charakterystykę postaci, a przede wszystkim o drogi, które pokonują postacie. Czasami się one krzyżowały, czasami od siebie oddalały, ale każda była ważna. To opowieść o przyjaźni, która przetrwa wszystko, choćby była najbardziej specyficzna. To też historia o miłości, która tli się leciutko i bardzo niepewnie. To opis bólu, który czai się na dnie i atakuje w najmniej spodziewanym momencie.
Solo mnie rozbawiło, wzruszyło i sprawiło, że bolało mnie nie tylko serce, ale i dusza. Pokazało mi, że nawet jeśli jest tak cholernie źle, to i tak można poczuć smak nadziei. I pomimo strachu dać się jej poprowadzić. Kto wie, co czeka nas za chwilę?
Autor: Anna Dan
Tytuł: Solo
Wydawnictwo: Jaguar
Wydanie: I
Data wydania: 2021-01-13
Kategoria: new adult
ISBN: 9788376869391
Liczba stron: 320
Ocena: 8/10
Cieszę się, że książka Ci się podobała. Ja również uważam ją za bardzo dobre debiut autorki. 😊
Wszyscy chwalą, ja czytam i jeszcze nie rozumiem zachwytu. Liczę że się to zmieni
Ja również odebrałam Solo niezwykle pozytywnie. Jestem oczarowana i zachwycona.
Tyle emocji ile Ci towarzyszło przy lekturze tej książki, mnie przekonuje. Chyba mam coraz większą ochotę na tę książkę.
“wystarczyło mi przeczytanie kilku zdań o tym tytule i już wiedziałam, że to książka dla mnie” – to za każdym razem wróży bardzo dobrze! A dowiadując się z recenzji, że powieść idealnie miesza w sobie lekkość i historię romansu z trudniejszymi tematami, to aż chce się zapoznać z historią. Warto wspierać dobre debiuty! 🙂