– Jeszcze mi się nie zdarzyło, żeby ktoś tak ode mnie uciekał, ale nie zdarzyło mi się też, żebym tak bardzo chciał kogoś złapać – dodałem.*
Chyba każdy z nas ma swojego idola. Kogoś, kogo darzy ogromnym szacunkiem i w pewien sposób nawet kochają. Oczywiście czysto platonicznie. Za to, co robią i co dzięki temu dają swoim fanom. I chociaż marzymy o spotkaniu tej osoby i rozmowy z nią, to często zostaje to w sferze naszych pragnień. Co jednak gdy niemożliwe jest w zasięgu ręki i może zmienić wszystko?
Zarys fabuły
Młoda i ambitna dziennikarka dostaje zlecenie przeprowadzenia wywiadu z raperem Zetem. Jest to idol Mai i nie może doczekać się rozmowy z nim. Dostrzega, że Kuba jest nie tylko gwiazdą, ale również zwykłym człowiekiem. Mężczyzną, który spełnia się jako muzyk i któremu pozornie niczego nie brakuje. Prawdą jednak jest, że mierzy się z samotnością, ponieważ trudno mu poznać kogoś, kto będzie go lubił nie za sławę, a za to, jaki jest. Ten wywiad dla nich dwoje będzie początkiem czegoś nowego. Szybko łapią nić porozumienia i z zawodowej ścieżki przechodzą na prywatną. Jaki będzie finał tej historii?
Wiecie jakim niesamowitym uczuciem jest branie udziału w powstawaniu książki? Gdy rozdział po rozdziale czytasz i dzielisz się z autorką swoimi uwagami? No i gdy ty chcesz już zaraz natychmiast czytać kolejne strony, ale musisz czekać, aż dopiero powstaną? Właśnie tak miałam z Candy. I muszę przyznać, że darzę ten tytuł ogromnym sentymentem.
Moje przemyślenia
Powiecie, że to już było. I nawet mogłabym wam przyznać rację. Jest jednak jedno „ale”. Dominika Smoleń z czegoś znanego stworzyła powieść pełną emocji oraz zawirowań życiowych. I to jest główny atut książki, bo to wszystko nadaje głębi historii. Autorka sprawiła, że nie mogłam oderwać się od czytania, z zapartym tchem przeżywałam każdą przeszkodę, jaką stawia los Kubie i Mai. On jest gwiazdą i momentami płaci za to wysoką cenę. Ona musi walczyć, by uzyskać to, o czym marzy. Uczucia i wzajemna fascynacja dopadają ich niespodziewanie. Może w najmniej odpowiednim momencie, a może w tym najbardziej odpowiednim. Tylko czy uda im się pokonać wszystkie problemy wspólnie? Bo wiecie, tutaj nic nie jest pewne, a zakończenie sprawiło, że miałam ochotę wyć i rozwalać… albo gnębić autorkę o kontynuację natentychmiast.
O bohaterach słów kilka
Candy to w sumie tylko Kuba i Mają. Są najważniejsi i to im poświęca autorka całą uwagę. Dzięki temu mogłam obserwować, jak się zmieniają z biegiem czasu. I tutaj muszę przyznać, że największą metamorfozę przeszedł Kuba. Każde wydarzenie pokazuje, jaki był kiedyś, a jaki jest teraz. Miło obserwować, jak dojrzewa, zaczyna wiedzieć, czego chce i potrafi o to zawalczyć. Nie inaczej jest z Mają. W niej również dostrzegam zachodzące zmiany. Tylko… ja cały czas mam wrażenie, że to nie wszystko. I dopiero w kolejnej części tak naprawdę poznamy tę dwójkę.
Na zakończenie
Chociaż Candy to taki słodki tytuł musicie wiedzieć, że środek zawiera niezwykle życiową historię. Dominika Smoleń pokazuje, że niezależnie od statusu społecznego, pochodzenia czy stanu konta życie składa się z dobrych i złych dni. Każdy ma swoje problemy, gorsze lub lepsze dni. Wszyscy znamy słodko-gorzki smak życia. Niby takie banalne, a jednak tak prawdziwe i szczere. Jeszcze zaserwowane w lekkim stylu. Z całą masą emocji i problemów, które dotykają każdego. Może i przegapiłam jakieś niedociągnięcia, ale czasem nawet ja daję się porwać uczuciom.
Życie to nieustający ciąg nieprzewidzianych zdarzeń, które prowadzą nas do naszego przeznaczenia. Często droga ta jest kręta i pełna przeszkód do pokonania, która sprawia, że uczymy się zauważać to, co najważniejsze i walczyć o swoje szczęście. Candy jest doskonałym przykładem, jak niespodziewanie możemy spotkać swoją drugą połówkę i ile musimy przetrwać, by zaznać szczęścia.
Autor: Dominika Smoleń
Tytuł: Candy
Wydawnictwo: Dlaczemu
Wydanie: I
Data wydania: 2020-07-07
Kategoria: obyczajowa
ISBN: 9788366521070
Liczba stron: 272
Ocena: 8/10
Już sama okłada coś w sobie ma a Twoja rekomendacja zachęciła do lektury zdecydowanie
Bardzo lubię takie życiowe historie, więc na pewno ta książka będzie mi się podobała. Będę na nią polować. 😊
Chętnie bym przeczytała. To miła odmiana dla kryminałów i thrillerów, po które sięgam najczęściej. Ktoś mógłby pomyśleć, że od nadmiaru trupów i zbrodni stałam się zobojętniała, więc podkreślam – mam serce i wcale nie jest ono z kamienia 😀
Dobrze, że środek zawiera niezwykle życiową historię. Chętnie zwrócę uwagę na tę lekturę.
Czasami jedna chwila może zmienić jedno życie, a tu jak widać nawet dwa. To może być miła lektura na odprężęnie.
W sumie dawno nie sięgałam po ten gatunek może czas to zmienić.
Czytałam kilka innych książek autorki i chętnie zwrócę uwagę na ten tytuł.
Słyszałam dużo dobrego o książkach tej autorki… 🙂
myślę, że jest to jedna z czołowych autorek polskiej sceny romansowej. Ciekawie przedstawiłaś tę książkę, także może się skusze 🙂
Niestety nie czytałam, ale pewnie kiedyś nadrobię 🙂
Życie potrafi perfekcyjnie przeplatać gorzkie i słodkie chwile, ale tez daje szansę na kształtowanie własnego przeznaczenia. 🙂