Trudno jest zrezygnować z czegoś, co było całym naszym życiem. Może nie idealnym, ale jedynym znanym i do pewnego stopnia przewidywalnym. Jednak zawieszenie między jednym a drugim bywa jeszcze gorsze. Bez poczucia przynależności, ukrywając i odrzucając swoje prawdziwe ja. W końcu nadejdzie czas na wybór.
Zarys fabuły
Dora mieszka w Toruniu i pracuje jako policjantka. Uważana za dobrą, ale trudną nie tylko we współpracy, ale i kontaktach. Czego kobieta jest doskonale świadoma, bo po trochu chroni tak swoją tajemnicę. Okazuje się, że Toruń ma swoją alternatywną wersję świata Thorn, gdzie mieszkają magiczne istoty. Wampiry, wilkołaki, anioły, demony, wiedźmy oraz cała masa innych fantastycznych postaci. Ona sama zalicza się do wiedźm. Obecnie prowadzi dwie sprawy, ale pewne wydarzenia sprawiają, że skupia się tylko na tej w magicznym świecie. Ktoś porywa nadprzyrodzonych i magicznych, a Starszyzna wyznacza zadanie jej – musi odnaleźć porywacza. Czy zdąży?
Już nie pamiętam, co mnie skłoniło do zapoznania się z książkami Anety Jadowskiej, ale cieszę się, z ciekawości sięgnęłam po jej debiut, który teraz został wznowiony. Złodziej dusz może nie jest idealny, ale polubiłam go na tyle, by czuć chęć powrotu do Thornu. Czy powrót do serii był dobrym pomysłem?
Moje wrażenia
Już zawsze będę zachwycona tym, jak Aneta Jadowska połączyła dwa światy, co prawda są sobie oddzielne, a możliwość życia w obu, sprawia, że się trochę przenikają. Złodziej dusz stanowi wprowadzenie, nie tylko w życie Dory, ale właśnie przedstawienie jej rzeczywistości w Toruniu oraz Thornie. Wiadomo, że w tym przypadku ta druga jest ciekawsza. Autorka pomiędzy wydarzeniami przybliża, kto żyje w tym alternatywnym miejscu, kto nim rządzi, jakie są zasady pomagające współżyć w zgodzie wśród tylu różnych magicznych istot. Dba przy tym o ciekawy bieg wydarzeń, emocje, a także żartobliwą nutę.
Słów kilka o bohaterach
Jeśli chodzi o mój stosunek do postaci, to szczerze wątpię, by miał się kiedykolwiek zmienić. Uwielbiam Dorę, Mirona oraz Joshue. To tak niespotykana grupa przyjaciół, że nawet ja jestem pod wrażeniem. Okazuje się, że wiedźma może zaprzyjaźnić się nawet z diabłem oraz aniołem i nie przejmuje się tym, że to w sumie niemożliwe. Dla niej liczy się zaufanie, przywiązanie i umiejętność dogadywania się. Pozostałe postacie również są w mojej pamięci, bo są charyzmatyczni, nieprzewidywalni i stanowią wyzwanie w ich rozgryzieniu.
Na zakończenie
Złodziej dusz jako wstęp ma bardzo nierówne tempo akcji. W chwili opisywania Thornu i wszystkiego, co z nim związane bieg wydarzeń zwalnia, ale gdy dochodzi do poszukiwania porywacza i spotkań Dory z przyjaciółmi całość nabierała rozmachu. Nie uważam tego za minus, bo autorka daje czas na ogarnięcie wszystkich ważnych rzeczy oraz przeżywania chwil pełnych grozy, komizmu, a także odrobiny sercowych rozterek. Sama sprawa, jej finał, mnie mocno zaskoczyły, nie przewidziałam, kto jest tym złym, nawet przez chwilę nie brałam go pod uwagę. Aneta Jadowska świetnie poprowadziła ten wątek, dała w nim wszystko, czego oczekiwałam. No i jego finał zapoczątkował zmiany w życiu Dory, część już poznane, ale to zaledwie okruch tego, co przed nią i nami. Powieściopisarka wie, jak przekonać do chwycenia za kolejny tom.
Polecam każdemu fanowi fantastyki oraz magicznych istot. Złodziej dusz zachwyca Thornem, różnorodnością charakterów i wciągającą sprawą porywacza. Dora to silna bohaterka, z zasadami i niezwracająca uwagi na podziały.
Autor: Aneta Jadowska
Ilustrator: Magdalena Babińska
Tytuł: Złodziej dusz
Wydawnictwo: SQN
Wydanie: II
Data wydania: 2020-02-12
Kategoria: fantasy
ISBN: 9788381297110
Liczba stron: 464
Dora Wilk
Złodziej dusz | Wilk w owczej skórze | Bogowie muszą być szaleni | Zwycięzca bierze wszystko | Wszystko zostaje w rodzinie | Egzorcyzmy Dory Wilk | Na wojnie nie ma niewinnych
Fanką fantastyki nie jestem, więc tym razem ta książka nie trafi w moje ręce, ale wielbiciele gatunku na pewno się skuszą po przeczytaniu Twojej recenzji.
fantasty to nie moja bajka 🙂 ale taką propozycje o wiedźmach mogłabym ewentualnie przeczytac
Nie czytałam nic autorki, ale mam ochotę na jej twórczość. Mam nadzieję, że trafię na coś w bibliotece.
Sporo dobrego słyszałam o twórczości tej autorki, ale jeszcze nie miałam okazji jej czytać.
Mam ochotę ostatnio na takie książki i muszę przyznać, że ta również mnie zaciekawiła. Fajna okładka.