No ale przyjaciołom wybacza się nawet wtedy, kiedy mocno nabroili. Przyjaźń nie polega tylko na wspólnym lepieniu bałwana, beztroskich zabawach na polanie czy jedzeniu zaczarowanych ciast i torcików. Przyjaźń to również stawanie murem za kimś, kto jest nie w humorze. Kto potrzebuje pomocy, wsparcia i przytulenia.*
Magia istnieje, a ty dowiadujesz się, że jesteś czarodziejką. Oczywiście tą dobrą, tylko czasem zdarza ci się coś spsocić, ale tylko troszeczkę. Poznajesz zupełnie nowy świat, uczysz się czarować i przeżywasz mnóstwo przygód i zdobywasz przyjaciół, a to dopiero początek.
Mała Zula jest szczęśliwym dzieckiem bardzo kochanym przez rodziców. Są oni jednak lekarzami i muszą wyjechać daleko, by pomagać chorym, a że nie mogą zabrać jej ze sobą, to na ten czas dziewczynka zamieszkała u swoich ciotek – Heli i Meli. Zula szybko odkrywa, że ciotki nie są takie zwykłe jak większość ludzi, a i ona sama jest do nich bardzo podobna. Wszystkie trzy są czarodziejkami i potrafią władać magią, Zula oczywiście dopiero się uczy, ale dla niej już teraz jest to wielka rzecz. Pobyt u ciotek obfituje w całą masę przygód oraz wydarzeń scalających przyjaźnie i dających do myślenia.
Nataszę Sochę najpierw poznałam z tej dorosłej strony, dopiero później odkryłam, że pisze też dla dzieci. Wiedziałam, że prędzej czy później będę chciała sprawdzić, jak radzi sobie z literaturą dziecięcą i tak oto w moje ręce wpadł cykl Czarodziejka Zula. Jakie było moje spotkanie z dziecięcą wersją autorki?
Zulę poznawałam powoli, wraz z wydawaniem kolejnych tomów serii i nawet wyrażałam o niej swoje zdanie, ale złośliwy los sprawił, że po awarii bloga nie odzyskałam wszystkich tekstów. Dlatego też stwierdziłam, że fajnie będzie jeszcze raz, chociaż ogólnie napisać o wydanych dotąd częściach. Czarodziejka Zula od pierwszego tomu zdobywa serce i z każdym kolejnym zawłaszcza sobie w nim coraz więcej miejsca. Natasza Socha stworzyła historie, które bawią, wzruszają, uczą i są niezapomnianą przygodą. Od książeczek trudno się oderwać, są dopracowane, z lekką fabułą i ciągłymi zwrotami akcji. Myślę, że nie tylko mali czytelnicy nie raz z ogromną ciekawością podążali do ostatniej strony, by poznać finał dane opowieści. Autorka zadbała, by pod płaszczykiem dobrej zabawy i wciągających przygód książki też czegoś uczyły lub były dobrym początkiem do rozpoczęcia rozmowy na jakiś temat.
Nie można też zapomnieć o szacie graficznej serii. Za jej oprawę odpowiada Agnieszka Antoniewicz i trzeba przyznać, że radzi sobie z tym doskonale. Za każdym razem Czarodziejka Zula zachwyca ilustracjami. Stanowią one idealne uzupełnienie treści i przyciągają wzrok. Trochę jakby komiksowe, w wydaniu dla dzieci. Ja jestem nimi zachwycona. Co jeszcze mi się podoba, to fakt, iż każdy tom ma swój kolor, ale okładki idealnie do siebie pasują. Pięknie się to prezentuje na półce.
Brawa należą się również powieściopisarce za stworzenie tak różnorodnych postaci. Zula z miejsca zdobyła moje serce. Swoim dziecięcym spojrzeniem na świat, tym, że niektóre sprawy nie są takie trudne i niemożliwe, tylko my dorośli je utrudniamy i uparcie myślimy racjonalnie. Dziewczynka jest wulkanem energii i ma niespotykaną umiejętność pakowania się w tarapaty przez swoją ciekawość. Zazdroszczę jej cioć, które są co prawda nieco szalone, ale w ten pozytywny sposób i potrafią tworzyć cuda w kuchni. Mamy też tutaj dwóch kompanów dziewczynki – Maksa oraz Kajtka. No i nie można zapomnieć o jej kocie oraz kameleonie, zwierzęta nie raz odegrały bardzo ważne role. Mamy tutaj dobre oraz złe charaktery i każdy jest bardzo dobrze stworzony.
Czarodziejka Zula to cykl, który często polecam, gdy ktoś pyta o książki dla dzieci od 6 roku życia. Historie stworzone przez Nataszę Sochę od pierwszych stron wciągają i sprawiają, że chce się być ich uczestnikiem. Zawsze z zainteresowaniem śledzę bieg wydarzeń i kibicuję postaciom. Nie raz śmiałam się z nimi i dumałam nad tym samym. Zula potrafi zdobyć uwagę czytelnika w każdym wieku, który lubi czary oraz przygody. Jestem pewna, że będę wracać do przygód małej czarodziejki i nadal polecać. No i nie mogę się już doczekać kolejnej części oczywiście, która zapowiada się równie ciekawie, co poprzednie.
Z czystym sumieniem stwierdzam, że Czarodziejka Zula to cykl, który trzeba poznać i może być on idealnym prezentem dla małego (i dużego) mola książkowego. Dobra zabawa gwarantowana!
Autor: Natasza Socha
Tytuł: Zula i porwanie Kropka, Zula w szkole czarownic, Zula i magiczne obrazy, Zula i tajemnica Arlety Makaron
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Wydanie: I
Data wydania: 2017-04-12, 2017-09-13, 2018-04-04, 2018-09-19
Kategoria: lit. dziecięca
ISBN: 9788310131355, 9788310131744, 9788310132529, 9788310133366
Liczba stron: 192, 208, 192, 192
Ocena: 7/10, 8/10, 8/10, 8/10
Czarodziejka Zula:
Zula i porwanie Kropka | Zula w szkole czarownic | Zula i magiczne obrazy | Zula i tajemnica Arlety Makaron | Zula i rozgniewany las | Zula i jednoskrzydły smok
Właśnie zaczynam przygodę z tą książkę, liczę że dzieciom się spodoba
Podchwytuję pomysł na książkowe prezenty, przyjemne czytanie się zapowiada dla młodych miłośników książek. 🙂
Dla małego mola idealna 🙂 chętnie zobaczę co autorka pisze takze dla dorosłych