Pomarudzę Wam troszeczkę 😉
Bujaczek ma we wtorek pierwszy egzamin, a co za tym idzie siedzi z nosem w notatkach od jutra już na całego. Zaniedbuję trochę moje dziecię, ale nie mam chęci ani zbyt dużo czasu na to by poświęcić mu tyle czasu ile potrzebuje. Są to ostatnie egzaminy semestralne na tym kierunku, a ich zdanie pozwoli mi podejść do egzaminu państwowego. Także nie ma bata, trzeba się uczyć. 😉
Obiecuję jednak, że po osiemnastym czerwca wrócę do blogowania już na dobre i nadrobię wszystkie zaległości. Tymczasem choć nie mam zbytnio czasu czytać postaram się chociaż wrzucić z dwie recenzje na tydzień tych książek, które są już przeczytane od dawna i czekają na opisanie. No, zobaczymy jak to będzie. Jutro na pewno coś się pojawi nie wiem tylko co. Może być recenzja lub kolejny post z cyklu “Uginają się regały” (tylko jeśli odzyskam aparat).
Prosiłabym o trzymanie kciuków 21.05, 3,4,5.06 i najważniejsze 17 i 18.06. 😉 Każde wsparcie się liczy 😉
P. S. Wybaczycie mi moją niesubordynację? 😛
Kciuki oczywiście trzymam – dasz sobie radę z pewnością! A najbardziej to czekam jednak na stos :3
To mocno kciuki zaciskam!!!!
Będzie dobrze 🙂 Powodzenia!
Trzymam mocno kciuki i życzę połamania pióra!
Będę trzymać kciuki połamania długopisu .
No to trzymam kciuki 🙂
Masz tego, Kobietko, troszkę. Trzymam więc mocno:))
Powodzenia! Będę trzymać kciuki – pochwal się później, jak poszło! 🙂