TOP10- jest to akcja polegająca na robieniu cotygodniowych rankingów maści wszelakiej mająca na celu umożliwienie poznania blogera
Dzisiejszym tematem jest:
dziesięć najpiękniejszych historii miłosnych.
/oczywiście z literatury :)/
Jejku… Trudny temat. Nawet nie wiem czy tyle wybiorę. Jest tyle historii miłosnych w literaturze. Jak spośród nich wybrać te najpiękniejsze? Na swój sposób każda jet wyjątkowa…
1. Ligia i Marek (Quo vadis – H. Sienkiewicz)
Piękna, szaleńcza, oczyszczająca. Takich historii już nie ma. Perełka.
2. Holly i Garry (P. S. Kocham Cie – C. Ahern)
Piękna historia o miłości, która nawet śmierć przezwycięża… Nie czytać bez chusteczek w pobliżu.
3. Ania i Michał (Nie zapomnę… – A. Górska)
Piękna historia o miłości, która przetrwa zazdrość innych, strach, ból. Opowieść o tym, że nawet czas nie jest wstanie pokonać uczucia.
4. Kasia i Krzysiek (Zakręty losu – A. Lingas – Łoniewska)
Tu jest tak samo ja z powyższą książką. Prawdziwego uczucia nic nie jest w stanie zniszczyć…. dosłownie nic.
5. Bella i Edward (Zmierzch – S. Meyer)
No nie mogłam się powstrzymać… Też chce takiego faceta!
6. Ania i Gilbert (Ania z Zielonego Wzgórza – L. M. Mongomery)
Rodziła się powoli i w wielu bólach, ale gdy już się zaczęła to trwała i trwała… A z resztą co ja będę mówić 😉
7. Arwena i Aragon ( Władcza pierścieni – J. R. R. Tolkien)
Tego też chyba nie muszę komentować, prawda? 😉
8. Rose i Dymiytr (Akademia Wampirów – Richelle Mead)
Poświęcenie i walka o uczucie…
9. Julia i Romeo (Romeo i Julia – W. Shakespeare)
Tego wyboru to z pewnością nie muszę argumentować.
10. Dewi i Dewanna (Tygrysie Wzgórza – S. Madanna)
Pokazuje jak jedna chwila może wszystko zniszczyć i trzeba bardzo dużo czasu by to naprawić.
A jakie są wasze typy? 😉
Mój typy to: "Przeminęło z wiatrem", "Mistrz i Małgorzata", "Kamizelka" 🙂
Pozdrawiam 🙂
Wstyd się przyznać, ale nigdy nie przeczytałam "Ani z Zielonego Wzgórza", choć kocham tę historię – mogę w nieskończoność oglądać filmy Megan Follows 🙂 Też uważam, że przy Aragornie i Arwenie nie ma czego komentować 😉
Cały czas poluję na "PS. Kocham Cię" no i nie mogę dostać… A bardzo mnie ciekawi, szczególnie Twój typ w Top 10 Historii miłosnych. I Tolkiena też muszę przeczytać, wstyd nie znać 😛
Co do wielu typów się z Tobą zgadzam – np. para z Akademii Wampirów. Romeo i Julia, Marek i Ligia to pary "konieczne" na takiej liście 🙂
Ciekawe niektóre pozycje, przy niektórych się zgadzam – Arwena i Aragorn – boska historia. Ale nie wszystkie znam niestety :/
1, 5, 8 🙂 zgadzam się z Tobą;) Książki świetne!
do moich typów zaliczam jeszcze: "Bez mojej zgody" J.Picoult i "Potop" Sienkiewicza.
Pierwszy raz jestem u ciebie na blogu i muszę przyznać, że baaardzo mi się podoba! 🙂
pozdrawiam:)
1 ,2 i 9 znajdą się także i na mojej liście. a o reszcie niedługo przeczytasz na blogu.