Zwyczajnie czasem są takie momenty w życiu, podczas których nie sposób nie płakać.*
Może nam się wydawać, że panujemy nad swoim życiem, ale wystarczy chwila, by dotarło do nas, że nic w nim nie jest pewne. Jedno spotkanie może być początkiem pięknej miłości, zobaczona nagle rzecz wybudzi uśpione od dawna wspomnienie. A raz złożona obietnica nigdy nie pozwala się poddać.
Zarys fabuły
W pewnym momencie Emilia zaczyna się dość dziwnie zachowywać, co bardzo martwi jej dzieci. Jej nagłe zainteresowanie sztuką i fascynacja pewnym obrazem, a potem mówienie w innym języku podczas budzenia się z narkozy przywołują przebłyski wspomnień, które trudno ułożyć w całość. Tymczasem w Polsce Anastazja musi pogodzić się z tym, że ponownie nie dostała się na ASP, utrzymują ją rodzice, których oszukuje. Jest też jej babcia Ernestyna ze swoją tajemnicą i pewną obietnicą. Co łączy tych ludzi ze sobą?
Lubię książki Magdaleny Kordel. To jedna z niewielu autorek, której książki pochłaniam na raz. Z A ja na Ciebie zaczekam, nie było inaczej. Myślę, że nie mogłam trafić na lepszą powieść, którą zamykam świąteczne czytanie.
Moje wrażenia
Poznajemy losy bohaterów, których częściowo z pozoru nic nie łączy. Fabuła rozkręca się powoli, ale od pierwszych stron ciekawi i z każdą stroną jest tylko lepiej. A ja na Ciebie zaczekam to powieść obyczajowa, która porusza tematy bliskie każdemu z nas, a autorka mówi o nich szczerze, ale przy tym pokazuje, że na wszystko jest rozwiązanie. Czasami tylko potrzeba na niektóre rzeczy czasu lub dobrych dusz wokół. Autorka jak zawsze zadbała o emocje, opisy oraz zwroty akcji. Smutki łączą się z radościami. Tutaj cały czas coś się dzieje, nie ma miejsca na nudę czy słabsze momenty.
Słów kilka o bohaterach
Jak to w książkach Magdy bywa, bohaterów jest sporo, jednak autorka dba o to, by każdy był inny i wyróżniał się czymś szczególnym. To tacy ludzie jak my, z problemami, obawami, ale również nadziejami i dobrymi dniami. Popełniają błędy, uczą się na nich, ale również potrzebują czasu, by przepracować pewne sytuacje. Polubiłam tych bohaterów, za to, jacy są, co robią i jak postępują. Na plus jest również ich zdrowe podejście do samych siebie i umiejętność dostrzegania tego, co zabawne, gdy nie jest zbyt wesoło.
Na zakończenie
A ja na Ciebie zaczekam, przeczytałam w kilka godzin i nawet nie wiem, kiedy ten czas minął. Wpadłam w wir wydarzeń i nie mogłam oderwać się od czytania. Byłam ciekawa rozwoju wątków, powolnego odkrywania tej tajemnicy i powiązań między bohaterami. Jak zawsze w książkach Magdy przepadłam – zachłannie obracałam kartki i wraz z bohaterami przeżywałam każdy moment. Czułam zachwyt, ekscytację, lęk, poczucie porażki, wsparcie bliskich osób. Autorka otuliła mnie klimatem mroźnej zimy, miłości rodzinnej i więzi między przyjaciółmi. Pokazała, jak wiele daje nadzieja i wiara w to, co niewytłumaczalne.
Z czystym sumieniem polecam, A ja na Ciebie zaczekam, na każdy moment zimy. Nawet po świętach wlewa w serca mnóstwo ciepła, miłości oraz nadziei. Dużo w niej wspomnień, podróży w czasie, smacznej czekolady i niespodziewanych zdarzeń.
Autor: Magdalena Kordel
Tytuł: A ja na Ciebie zaczekam
Wydawnictwo: Znak
Wydanie: I
Data wydania: 2021-11-24
Kategoria: obyczajowa
ISBN: 9788324063376
Liczba stron: 360
Czasem lubię sobie popłakać, ze smutku lub szczęścia, uczucia, które nagromadziły się powinny znaleźć ujście, ich ekspresja ratuje zdrowie psychiczne. 🙂
Czytałam kilka książek tej autorki. Z tą powieścią też miałam okazji zapoznać się w zeszłym roku.
Chyba już dla mnie za późno na świąteczne książki, ale może nadrobię pod koniec tego roku 😀
Też lubię ksiązki tej autorki. Jednak tej pozycji nie miałam okazji jeszcze poznac.
Słyszałam, że autorka umie ciekawie pisać, ale do tej pory nie miałam okazji sięgnąć po żadną książkę jej autorstwa.
Wiele dobrego słyszałam o książkach Magdaleny Kordel, ale osobiście nie miałam jeszcze okazji ich czytać. te świąteczne książki w jej wydaniu muszą być szczególnie wyjątkowe.