You are currently viewing Ziele Marianny Katarzyna Enerlich

Ziele Marianny Katarzyna Enerlich

„Ziele Marianny” Katarzyny Enerlich to kontynuacja powieści „Akuszerka z Sensburga”. W „Akuszerce…” poznaliśmy losy Stanisławy. Rezolutnej młodej wdowy, która dzięki swoim ambicjom i zdolnościom z małej kurpiowskiej wioski przenosi się do mazurskiego – niemieckiego wówczas – miasta. Z wiejskiej zielarki i akuszerki, staje się wykwalifikowaną pielęgniarką. „Ziele Marianny” skupia się na losach córki Stasi, Marianny, która w czasie wojennej zawieruchy wyrusza na poszukiwanie dawno niewidzianej matki.

Zarys fabuły

Opowieść o Mariannie ma kilka etapów, spośród których szczególnie pięknie wybrzmiewają lata spędzone w lesie. Osobność miejsca, cisza, jakieś podszycie rzeczywistego życia kuszą i zatrzymują. Jednocześnie pozostawiają w niedosycie – chciałoby się więcej, gęściej, mocniej. Dalsze lata dziewczyny, już w mieście, oddaje tę ciszę głównie pod postacią prywatnej zielarni, która w PRLowskiej Polsce zdaje się tworem osobliwym. Losy samej zielarni są zaś w dużej mierze tłem i pretekstem dla opowieści o uległości wobec komunistycznych władz i wewnętrznej niezgody na nią.

Moja opinia i przemyślenia

Drugą wojnę światową obserwujemy tu z pewnego dystansu. „Akuszerka z Sensburga” ukazywała okropności tego czasu na tyle z bliska, by dotknąć wywózki i mordów żydowskiej ludności miasta. Represji na Polakach i innych mniejszościach, czy też przemian w zszowinizowanym społeczeństwie niemieckim. W „Zielu Marianny” wojna jest echem brzmiącym już po jej zakończeniu – w opowieściach ocalałych, w zgliszczach, czy spotkaniach z „nowym ładem” powojennym. Widzimy je z perspektywy człowieka ukrytego w głuszy, który wyłania się w pełnej nieświadomości. Nie możemy uwierzyć w relacje świadków, próbuje przetrawić dowody i ułożyć sobie w głowie niepojętość wydarzeń, które „przespał”. Ten dystans jest znakomitym zabiegiem – nie tylko oddaje jakieś pragnienie ucieczki przed brutalnością świata, ale również pozwala bez traumy naocznego świadka czy ofiary spojrzeć na okrucieństwa wojny. Z bliższego dystansu niż współczesny czytelnik – na tyle blisko, by dotknąć skutków, na tyle daleko, by nie być ich częścią.

Najtrudniejszym wątkiem jest powojenna rzeczywistość – szczególnie obecność czerwonoarmistów. Tutaj autorka wprowadza do opowieści przedstawicieli różnych grup społecznych zamieszkujących miasto i okolice, by ukazać ich dramaty w spotkaniu z mściwym i brutalnym nowym najeźdźcą. Opisuje dramaty Polaków, którzy są niby teraz u siebie, ale padają ofiarami gwałtów, morderstw i rabunków. W szczególny sposób pisze też o Niemcach, którzy – bez względu na swoją postawę i stosunek do hitleryzmu – muszą zmierzyć się z konsekwencjami swojej narodowości. Pisze też o zdziczeniu społeczeństwa – grabieżach, zwierzęcym przerażeniu, nieufności, zagubieniu.

Podsumowanie

W powieści dramaty, śmierci, niesprawiedliwość i naturalistyczna niekiedy brutalność wojny, splatają się ze szczęśliwymi przypadkami i miłością. Przy czym miłość tutaj jest mniej banalna niż w wielu poprzednich powieściach autorki – więcej tu prostoty, rzeczywistości, prozy, więcej człowieka. I choć wciąż po kobiecemu próbuje zrównoważyć zło świata szczęściem i spełnieniem – jest to kobiecość dojrzalsza, prawdziwsza i bardziej świadoma. W tym wszystkim pobrzmiewa próba zrozumienia, ale taka żywa, autentyczna, nie dla poetyki czy sensacyjnego akordu a dla chęci poznania i opowiedzenia prawdy, poznania człowieka.

Katarzyna Enerlich ewoluuje jako pisarka, pisze coraz prawdziwiej, coraz głębiej wnika w człowieka, coraz lepiej go wyraża. Dotąd ceniłam ją dla tematyki, swoistego postkronikarstwa Mazur, które praktykuje na niwie literatury popularnej. Dziś dostrzegam w jej dziełach zapowiedź prawdziwej literatury. Z niecierpliwością czekam na więcej.

Autor: Ziele Marianny
Tytuł: Katarzyna Enerlich
Wydawnictwo: MG
Wydanie: I
Data wydania: 2020-07-01
Kategoria: lit. piękna
ISBN: 9788377796238
Liczba stron: 300
Ocena: 7/10

Akuszerka z Sensburga
Akuszerka z Sensburga | Ziele Marianny

Gościnny tekst autorstwa Iwona Ladzińska

Ten post ma jeden komentarz

  1. Agnieszka Kaniuk

    Bardzo cenię sobie książki o tematyce wojennej i czuję, że lektura tej będzie dla mnie wyjątkowym doświadczeniem.

Dodaj komentarz