W obecnych czasach ludzie pędzą przed siebie z pochyloną głową i spuszczonym wzrokiem, a opowieści o fantastycznych istotach traktują jak bajki. Jednak gdyby tylko się zatrzymali, spojrzeli w niebo lub usiedli spokojnie na leśnej polanie, byliby zaskoczeni tym, co mogliby zobaczyć.*
Dawno temu ludzie nie wątpili w istnienie magii oraz fantastycznych zwierząt. Naturalne było dla nich, że mogli spotkać fantastyczne istoty, bo były częścią życia. Teraz nieliczni fascynują się tym tematem i jeszcze ufają, że gdzieś na świecie nadal można spotkać jednorożce czy morskie stwory. A jak jest z nami? To tylko fantastyczna przygoda, czy skryta głęboko w sercu nadzieja?
Zarys fabuły
Pewnego dnia Artemis Matsouce dostaje list od starego przyjaciela swojego ojca – Dimitrosa Pagonisa. Wyjaśnia on w nim, że tak naprawdę nie jest zoologiem, a członkiem Towarzystwa na rzecz Ochrony Stworzeń Magicznych. I ma do niej prośbę, by wraz z nim przemierzyła świat w celu stworzenia katalogu magicznych zwierząt. To jedyna w swoim rodzaju szansa, by potwierdzić ich istnienie, a także zobaczyć je w naturalnym środowisku więc pilotka bez wahania się zgadza. Tak wyrusza w podróż fascynującą, ale i równie niebezpieczną.
Po poznaniu Historii naturalnej wróżek, Historii naturalnej magii oraz Historii naturalnej syren oczywiste było, że sięgnę po kolejny tytuł z tej serii. Gdy tylko Historia naturalna stworzeń magicznych trafiła w moje ręce, przepadłam. Ponownie zachwyciłam się treścią oraz wnętrzem.
Słów kilka o szacie graficznej
Trzeba przyznać, że wydanie jest niesamowite i warto zaznaczyć, że wszystkie tytuły pasują do siebie idealnie. Płócienna twarda okładka w zdobienia pięknie się prezentuje i robi efekt wow. Środek zaś zachwyca jeszcze bardziej. Stylizowany na starą księgę, z kolorowymi ilustracjami, których pewna kreska nadaje im realności. Jessica Roux postarała się, by oddać wszystkim postaciom ich indywidualne cechy oraz wygląd. Na jej prace można patrzeć bez końca.
Moje wrażenia
Historia naturalna stworzeń magicznych to jedyne w swoim rodzaju kompendium wiedzy o zwierzętach magicznych zamieszkujących naszą planetę. Na samym początku Emily Hawkins przybliża nam, czym są magiczne stworzenia, a następnie za pomocą podziału na kontynenty opisuje pokrótce te mniej lub bardziej znane istoty. Kilka zdań i coś w rodzaju metryczki, z której można wyczytać ich siedliska, regiony, wygląd, wzrost, co jedzą i jak się zachowują. Realności dodaje tej publikacji fakt, że badacze podważają istnienie niektórych stworzeń znanych z legend. Tutaj fikcja łączy się z tym, co rzeczywiste. A wszystko opisane w lekkiej i intrygującej formie.
Na zakończenie
Wydanie tej książki jest naprawdę rewelacyjne i chociaż skierowane do dziecięcego grona czytelników, to jestem idealnym przykładem, że i niejeden dorosły będzie równie mocno zachwycony. W tej publikacji wszystko jest na plus, forma przekazu, zawarte informacje, szata graficzna i fakt, że w jednym miejscu zebrano tyle magicznych istot. Historia naturalna stworzeń magicznych pokazuje, jak dużo jest fantastycznych zwierząt i nawet ci zafascynowani tym tematem mogą być zaskoczeni nowymi gatunkami. Ja byłam! Nie sądziłam, że mam do odkrycia jeszcze tak dużo magicznych zwierząt i już zacieram ręce na myśl o poszukiwaniu informacji o nich. Nawet jeśli tylko są wymyślone na potrzeby legend.
Historia naturalna stworzeń magicznych to pozycja obowiązkowa w biblioteczce każdego fana fantastycznych zwierząt. Pięknie się prezentuje na półce, ale zapewniam, że nie będzie zbierać kurzu. Jest zbyt fascynująca, by co chwilę po nią nie sięgać.
Autor: Emily Hawkins
Ilustrator: Jessica Roux
Tłumaczenie: Ernest Kacperski
Tytuł: Historia naturalna stworzeń magicznych
Tytuł oryginału: A Natural History of Magical Beasts
Wydawnictwo: HarperKids
Wydanie: I
Data wydania: 2023-10-25
Kategoria: lit. dziecięca
ISBN: 9788327686329
Liczba stron: 64
Takie książki świetnie pobudzają i rozwijają wyobraźnię młodego czytelnika.
To wydanie jest naprawdę super, sporo można się z niego dowiedzieć.
Uwielbiam magiczne stworzenia, więc kupilabym
Niezwykle podobają mi się wydania z tego cyklu, są genialne.
Dużo słyszałam o tej serii książek i choć nie jestem fajna takiego gatunku, to książkę muszę mieć u siebie.
oj tak pędzimy i nie rozglądamy się na nic, niestety jest coraz gorzej, bieg bieg bieg
czasem warto usiąść i zobaczyć na świat!
piękna propozycja
Mam na liście ta książkę. Nie wiem czy bardziej na nią czekają dzieci, czy ja 😉
Moja siostrzenica chętnie by przeczytała tę książkę. Bardzo lubi takią literaturę.
Lubię zaglądać do takich książek , a moje córki wokół informacji o magicznych zwierzętach budują fabułę kolejnej zabawy
Bardzo ciekawa książka. Muszę ją przejrzeć.
Magia i fantastyczne stworzenia zawsze rozpalały wyobraźnię ludzi, zarówno w dawnych czasach, jak i obecnie.
Z przyjemnością wypatruję takich nowości. Tę także już znam i jestem zachwycona.