Ekspres jest jak dywan utkany z tajemnic. Wyciągnęliśmy parę nitek z brzegu i teraz musimy czekać, żeby całkiem się popruł na naszych oczach.*
Krok po kroku odkrywamy kolejne elementy układanki, które łączą się w całość i prowadzą do odkrycia prawdy. Tylko czy jej odkrycie okaże się tym, czego chcieliśmy? Czy poradzimy sobie z nowo zdobytą wiedzą?
Zarys fabuły
Ponownie wraz z Flinn znajdujemy się w Ekspresie Międzykontynentalnym, tylko tym razem dziewczyna ma bilet i to nie byle jaki. Została wybrana przez tygrysa. Wiąże się to jednak z dużą odpowiedzialnością. Nastolatka nie jest jednak pewna, czy da radę sprostać oczekiwaniom względem niej. Tym bardziej że nadal priorytetem jest dla niej odnalezienie brata. Czy tym razem jej się to uda?
Prawie rok przyszło nam czekać na kontynuację Magicznego ekspresu. Muszę przyznać, że fabuła pierwszego tomu trochę mi się zatarła w tym czasie w pamięci i zdecydowałam się na reread. Dzięki temu lepiej mi się czytało Między światłem a cieniem, gdyż kontynuacja zaczyna się w tym samym momencie, co kończy poprzedniczka.
Moje wrażenia
Pierwszy tom mi się podobał, ale miałam co do niego kilka uwag. I dlatego też jednocześnie z obawą i zaciekawieniem zabrałam się za czytanie. Jak się okazało, Anca Sturm wzięła chyba sobie do serca uwagi swoich czytelników, bo Między światłem a cieniem wypada dużo lepiej. W drugiej części dzieje się dużo więcej i szybciej. Nie ma czegoś takiego, że jedna scena została rozpisana na kilkadziesiąt stron. Wszystko toczy się sprawnie, w odpowiednim tempie i czasie. Na plus według mnie jest również fakt, że autorka odkrywa coraz to nowsze fakty o pociągu, jego podróżnikach oraz tej innej części świata. Czego nadal mi brakuje? Chyba szerszego opisu prowadzenia tych niecodziennych lekcji. One są naprawdę intrygujące i śmiało mogę powiedzieć, że brakuje tych przedmiotów w naszych szkołach. I tak nadal uważam, że wątek miłosny jest tutaj zbędny. Hej, bez rzucania groźnych spojrzeń, ok?
Słów kilka o bohaterach
Nadal największą sympatią darzę przyjaciół Flinn, mam wrażenie, że są w tej historii głosem rozsądku, a jednocześnie wspierają ją we wszystkim. Z kolei Flinn nadal wydaje mi się odrobinę samolubna i skupiona na swoich problemach. Z drugiej strony, to nastolatka i ma prawo do kształtowania swoich uczuć i poglądów. No i wbrew pozorom nie jest taka strasznie zła i potrafi zachować się jak przyjaciółka. Na duży plus trzeba uznać, że poboczne postacie wychodzą nieco bardziej na plan główny i mocno mieszają. Zwłaszcza że nie dają poznać po sobie, kto jest przyjacielem, a kto wrogiem.
Na zakończenie
Między światłem a cieniem podobało mi się nieco bardziej. Mam tam małe uwagi, ale w większości fabuła jest na plus i z przyjemnością śledziłam bieg wydarzeń. A działo się sporo i to zaskakujących wydarzeń. Nawet zakończenie zmienia się z taką prędkością, że byłam odrobinę zakręcona i potrzebowałam chwili na ogarnięcie tego umysłem. I to między innymi sprawiło, że chcę poznać kolejny tom. Kilka spraw naprawdę się skomplikowało i czekam na ich rozwiązanie. Cieszę się, że tym razem treść była równa, fabuła nieco mroczniejsza, że autorka odpowiada na niektóre pytania, ale pozostawia nas z innymi.
Tytuł Między światłem a cieniem uniknął klątwy drugiego tomu. Akcja nabrała większego rozmachu, mnożą się tajemnice, a bohaterka musi poradzić sobie z odkrytymi faktami. Nie brak w książce aury niepokoju oraz czającego się zła.
Autor: Anca Sturm
Tłumaczenie: Elżbieta Ptaszyńska-Sadowska
Tytuł: Między światłem a cieniem
Tytuł oryginału: Zwischen Licht und Schatten
Wydawnictwo: Media Rodzina
Wydanie: I
Data wydania: 2021-09-15
Kategoria: lit. dziecięca (9+)
ISBN: 9788380086050
Liczba stron: 432
Magiczny ekspres
Magiczny ekspres | Między światłem a cieniem
Wszystko wskazuje na to, że jest to książka pełna przygód, która zapewni dziecku świetną lekturę, więc jestem na tak.
Chętnie chwycę za taka przygodę czytelniczą, powinnam dobrze się w niej odnaleźć, ciekawie się zapowiada. 🙂
Ta seria dla mnie jest świetna, czekam na kolejny tom.
Aż żałuję, że nie jestem już dzieckiem, chętnie bym to przeczytała 🙂
Wystarczy obudzić wewnętrzne dziecko i chwycić za książkę, często tak właśnie podchodzę do książek kierowanych do młodszych czytelników. 🙂
Właśnie takie wciągające książki są naprawdę świetne i potrzebne.
Fajna propozycja na długie jesienne wieczory- pokażę córce może się skusi:)
Nie miałam okazji zapoznać się z tą serią, ale siostra jest bardzo zadowolona z jej lektury.
ja ostatnio jestem zaczytana w Smoczej Straży, także jak najbardziej “Między światłem a cieniem” to coś dla mnie 🙂
Mimo że uwielbiam fantastykę młodzieżową, to nieszczególnie zwróciłam uwagę na tą serię. Może w wolnej chwili nadrobię.
Już sama okładka sprawia, że natychmiast włącza się gotowość mojej wyobraźni do szybowania. 🙂
Bardzo ciekawie napisane, muszę się zabrać za tę lekturę. 🙂
Książka pełna przygód, więc z pewnością spodoba się młodszym czytelnikom 🙂
Przyznam, że i ja chętnie do niej zajrzę, chociaż juz dawno nie należę do grupy docelowej. 🙂
To coś zdecydowanie dla mnie. Oczywiście zapisałam na liście i zamierzam przeczytać tę książkę 😉
Wydaje mi się, że seria mogłaby się spodobać mojemu straszemu synowi.
Bardzo ciekawa seria. Myślę ze ta książka spodobała by się mojej córce. Lubi takie historie.
Ja jestem tą serią zachwycona i chętnie skuszę się na kolejny tom.
Fajnie, że drugi tom był dobry. Chętnie zerknę na te pozycje, kuszą mnie od jakiego czasu.
Nie dla mnie ale innym osobom może się spodoba I to bardzo swoją drogą mam kogoś kto lubi takie klimaty
okładka zasługuje na pochwałę, jest urocza i chętnie sięgnęłabym po tą książkę już tylko ze względu na okładkę
Kocham takie książki. Bardzo dużo ich znajdziesz w mojej biblioteczce. Tej książki jeszcze nie czytałam.