Nie potrafię powiedzieć jej, dlaczego nie chce mi się żyć. Ale najgorsze jest to, że nie umiem tego wyjaśnić sama sobie.*
Większości z nas wydaje się, że depresja dotknąć może tylko osoby po przejściach, gdzie na psychikę człowieka wpływają traumatyczne wspomnienia. Nie jest to jednak prawdą. Depresja jest chorobą, która może dotknąć najradośniejszą istotę na świecie. Zakrada się powoli i odbiera kolory oraz chęć do życia. Trudno z tym poradzić sobie dorosłemu, a co dopiero zagubionej nastolatce.
Zarys fabuły
Iga to nastolatka, która ma tylko jednego przyjaciela Adama, a do tego łączy ja bardzo silna więź z mamą. Nie przeszkadza jej to w cieszeniu się z życia. Zawsze radosna i pełna nadziei dąży do spełnienia swojego marzenia. Niestety pewnego dnia wszystko się zmienia. Z dnia na dzień Iga traci radość życia, jest wiecznie smutna i czuje coraz większe zobojętnienie, a do tego odczuwa niepokojące bóle serca. Zamiast się śmiać, wiecznie płacze, nie ma apetytu, a do każdego kroku czy słowa musi się zmusić. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że nie potrafi wytłumaczyć swojego stanu dwóm najbliższym osobom, przez co wszystko komplikuje się jeszcze bardziej.
Kiedy dostałam możliwość przeczytania Mówili, że umiera się tylko raz, nawet chwili się nie wahałam. Czułam, że to będzie dobry debiut i że warto dać mu szansę. Książka już za mną, a jakie są moje odczucia?
Moja opinia
Chociaż Mówili, że umiera się tylko raz, nie należy do najgrubszych pozycji, to muszę przyznać, że niektórzy, pisząc opasłe tomiszcza, nie zawarli tyle emocji w osiemset stronicowych pozycjach, co Zuzanna Klotschke. Autorka w poruszający mnie sposób przedstawia losy nastolatki, którą dopada okropna choroba. To też obraz matki, która widzi, że coś się dzieje z jej dzieckiem i nie potrafi pomóc. To nie jest prosty temat i łatwo w nim coś zepsuć, a jednak w moim odczuciu Zuzannie ta historia się udała rewelacyjnie. Skupia się na opisaniu tego, jak depresja rozprzestrzenia swoje macki i zmienia człowieka. Uczula również, że ta choroba może spotkać każdego i w życiu nie ma podziałów. Podobało mi się, że wszystko było takie szczegółowe i chociaż trafiało mnie prosto w serce, to nie czułam się tym wszystkim przytłoczona. Dużo w tej powieści emocji oraz wrażeń i mądrości.
O bohaterach słów kilka
Muszę przyznać, że jeśli chodzi o charakterystykę postaci, to jestem pod wrażeniem tego, jak autorka stworzyła Igę. Może nie tyle pod względem tego, jaka jest, czym się kieruje w życiu i jakie ma poglądy, ile dokładnym opisem jej zmagań z chorobą. Szczegółowo opisuje swoje zmagania z depresją, lęki, strachy i obawy. To jak wszystko się pod jej wpływem zmienia i ile wysiłku wymaga jeden uśmiech, a co dopiero każdy krok i przetrwanie kolejnego dnia. To było przejmujące i zapadające w pamięć. Warto jednak wspomnieć, że autorka nie skupia się tylko na wątku głównym i bardzo dobrze poznałam również postać mamy oraz Adama. Oboje bardzo ważni i niezwykle dobrzy, ale nie idealni.
Na zakończenie
Pomimo tego, że tematycznie książka nie należy do najłatwiejszych, to wystarczyło mi zaledwie 3 godziny na przeczytanie Mówili, że umiera się tylko raz. Zuzanna Klotschke sprawiła, że nie mogłam oderwać się od czytania. Czułam strach bohaterki i jej obawy. Z jednej strony wiedziałam, że wystarczyłaby szczera rozmowa, ale przecież tak trudno czasami ubrać wszystko we właściwe słowa. To przejmujący obraz walki z depresją oraz próba zrozumienia. Jestem pewna, że ten tytuł pozostanie we mnie na długo.
Mówili, że umiera się tylko raz, polecam nastolatkom i dorosłym. Ci pierwsi może mają podobne problemy lub znają kogoś, kto potrzebuje pomocy i zechcą zrobić pierwszy krok. Dorosłym przyda się świadomość, że nastolatek ma prawo cierpieć na depresję i nie musi to być poprzedzone czymś traumatycznym. Przede wszystkim jednak przypomina, że nie wolno tego lekceważyć i zawsze jest nadzieja.
Autor: Zuzanna Klotschke
Tytuł: Mówili, że umiera się tylko raz
Wydawnictwo: NowoCzesne
Wydanie: I
Data wydania: 2020-04-08
Kategoria: literatura młodzieżowa
ISBN: 9788395366956
Liczba stron: 144
Ocena: 8/10
Zapowiada się bardzo ciekawie
Zupełnie inna tematyka niż zazwyczaj! Fajnie, że szukasz czegoś nowego. Ja chwilowo unikam smutnych opowieści, żeby się dodatkowo nie dobijać, ale taki historie są ważne i warto o nich pisać.
Nawet nie wiesz, jak bardzo chcę przeczytać tę książkę. Zazdroszczę Ci, nie ukrywam. 😊
Uwielbiam to, że u ciebie zawsze można odnaleźć coś dla siebie. Cudowna recenzja.
Depresja to bardzo ciężki temat, ale dobrze, że powstają książki, które o tym mówią! Chętnie przeczytam.