Niezależnie od tego, czy pada śnieg, czy też nie, grudzień jest chyba najmagiczniejszym miesiącem w roku. Odliczam dni do świąt, przygotowujemy się do nich i czekamy na spotkania z najbliższymi. To też moment, kiedy największy nawet niedowiarek gdzieś głęboko w sobie jest w stanie poczuć iskierkę wiary w magię, ludzką życzliwość oraz niesienie pomocy.
Marta wraz z młodszym bratem Fadim nie może doczekać się świąt oraz momentu, gdy będą mogli zacząć odkrywać jakie cuda skrywa tegoroczny kalendarz adwentowy przygotowany przez babcie. Dla dzieci to nie tylko czas oczekiwania na choinkę i prezenty, ale również odliczanie dni do spotkania z tatą, który ze względu na pracę często nie ma go w domu oraz przygotowywanie domu na te dni. W tym roku coś się jednak zmienia. Do ich domu wprowadza się Yusuf, kuzyn rodzeństwa, który został rozdzielony z rodzicami z powodu wojny. Marta nie jest zbytnio zadowolona, bo nie tylko musi oddać mu swój pokój, ale również się nim zaopiekować, by nie czuł się samotny. Czy znajdą wspólny język i dadzą radę się dogadać?
Bardzo cenię sobie książeczki wydawane przez Zakamarki i dlatego też i w tym roku nie mogło zabraknąć u nas ich świątecznej propozycji. Co skrywa w sobie Grudniowy gość i czy nadaje się na adwentowe czytanie?
Siri Spont bez trudu wprowadza nas w klimat świąt Bożego Narodzenia, pięknie opisuje mroźną zimę oraz poszczególne etapy przygotowań. Dba o klimat powieści, o opis zwyczajów rodziny, o ukazanie ich emocji oraz realność samej historii pomieszanej jednak z bajkowym wątkiem. Pokazuje, że nie zawsze jest pięknie i kolorowo, a w tym czasie również możemy żyć w pędzie i stresie, bo tyle trzeba zrobić przed Gwiazdką. Autorka porusza też w tej książce wiele innych ważnych kwestii, takich jak na przykład smutek, zazdrość czy też lęk o przyjaźń. Te wątki mogą być idealnym początkiem rozmowy o tym, co czują dzieci, skąd się biorą ich uczucia, jak je odebrać i sobie z nimi radzić. Grudniowy gość porusza również temat wojny, jak wpływa na życie innych i ile potrafi odebrać. Wszystko jest jednak opisane delikatnie i bez drastycznych scen. Dorosły się wszystkiego domyśli i może lub nie, zacząć temat z małym słuchaczem. To nie wszystkie ważne tematy, a zaledwie ich mała garstka. Nie można też jednak zapomnieć o tej baśniowej części – takie to trochę nieoczywiste, a jednak działa na czytelnika wyobraźnia autorki.
Równie ważne są także ilustracje Alexandra Janssona, które, jestem pewna, nie wszystkim przypadną do gustu, ale dla nas mają w sobie to „coś”, co sprawia, że czytanie się wydłuża. Długo i z zachwytem można przypatrywać się ilustracjom, które idealnie oddają treść powieści i przedstawiają magię świąt oraz mroźnych zim.
Grudniowy gość jest zdecydowanie warty uwagi, książka skierowana raczej do dzieci w wieku 7-11 lat, idealna na adwentowe czytanie. Nie tylko dostarcza rozrywki i pozwala pozachwycać się świetnymi ilustracjami. Autorka opowiada o różnych relacjach rodzinnych czy między przyjaciółmi, o tęsknocie, nadziei, wierzę, o tym, by pomagać i próbować zrozumieć. A w realność wplata trochę magii w postaci lasu i tajemniczych wrót w nim się znajdujących oraz złych trollach. Siri Spont w lekki sposób przekazuję coś naprawdę ważnego.
Warto dać szansę tej powieści, Grudniowy gość jest powieścią pełną magii świąt, ale również skrywa w sobie pewną tajemnicę oraz przygodę do przeżycia.
Autor: Siri Spont
Tytuł: Grudniowy gość
Wydawnictwo: Zakamarki
Wydanie: I
Data wydania: 2019-11-27
Kategoria: lit. dziecięca
ISBN: 9788377761960
Liczba stron: 100
Ocena: 7/10
Widzę tylko część ilustracji, a mimo to, uważam, że są one cudowne. Od razu inaczej czyta i pokazuje się takie książki najmłodszym.
Widzę, że ładnie wydana i ładne ilustracje, także dla dzieci na pewno fajne
Muszę mieć tę książkę, będzie świetna do czytania na dobranoc razem z synkiem.
Myślę że dla dzieci książka idealna 🙂
Dla dzieciaków jak znalazł, zwłaszcza, że nie jest objętościowo przerażająca 🙂
Ilustracje bardzo przyciągają wzrok, a skrywana tajemnica mocno kusi. 😊
Uwielbiam tematyczne książki, zwłaszcza te świąteczne! 🙂
Zapraszam do siebie http://hiddenxgunss.blogspot.com/
Wydaje się idealna dla dzieci 🙂
Wygląda bardzo ładnie. Na pewno warto mieć na uwadze 🙂
Brzmi cudownie,muszę kupić córce na następne święta:)
Raczej nie będę czytać tej książki, ale z tego co widziałam ma ładne ilustracje.
Książki jak narkotyk