U nas w domu panuje taka tradycja, że każdy domownik dostaje coś pod choinkę. Nie ważne czy jest człowiekiem, czy też zwierzęciem. Dlatego też nasz pieseł nigdy nie jest pomijany i razem z nami cieszy się z otwierania tajemniczych pakunków, w których skrywają się jego ulubione przekąski i – ku jego radości, a mej rozpaczy – uwielbiane przez niego piszczące zabawki. Skoro więc prezent może dostać nawet zwierzątko, to czemu maszyny miałyby być gorsze?
Wielkimi krokami zbliża się Boże Narodzenie, ale na placu budowy wszystkie pojazdy ciężko pracują, by jak najszybciej skończyć dom dla jego przyszłych lokatorów. Pracują, ciężko, szybko i sprawnie, by zdążyć na czas. Pragną, by nowi lokatorzy mogli się nim cieszyć już w święta. W czasie wykonywania zadań spotykają ich niespodzianki w postaci czekających na nie prezentów. Jakie podarunki dostają maszyny i dla kogo budują dom?
Razem z Potworkami nie mieliśmy styczności z poprzednią bajeczką autorki, ale Wieczór gwiazdkowy na placu budowy z miejsca nas zaciekawił i postanowiliśmy, że damy mu szansę. Jakie są nasze wrażenia?
Na samym początku zachwyciliśmy się oprawą graficzną. Zarówno twarda okładka, jak i wnętrze wykonane przez AG Forda. Ilustracje zachwycają kolorami i klimatem rodem z bajki o Bobie Budowniczy. Są przyjemne dla oka, z delikatną kreską i w iście bajkowym stylu. Tekstu nie ma zbyt dużo i myślę, że dzieci od 6 lat spokojnie się z nim powoli zmierzą już nawet bez pomocy kogoś dorosłego, chociaż osobiście dałabym odrobinę większy druk.
Wieczór gwiazdkowy na placu budowy ma zaledwie 32 strony i jak już wspominałam wyżej, nie zawiera zbyt wiele tekstu, ale spełnia w zupełności moje oczekiwania do książek dla dzieci. Skupia na sobie ich uwagę, dostarcza dobrej zabawy, czegoś uczy i dodatkowo je wycisza. Sherri Duskey Rinker lekkim, prostym i przyjemnym w odbiorze językiem opisuje, czym zajmują się maszyny na placu budowy i pokazuje, że każdy może pozwolić sobie na odrobinę lenistwa, ale dopiero po wykonaniu swoich obowiązków. Trochę wierszowany tekst w połączeniu z przepięknymi ilustracjami zdobył serca Potworków, a nam zagwarantował wyciszenie tej rozbrykanej dwójki.
Zatem z czystym sumieniem polecam Wieczór gwiazdkowy na placu budowy dla waszych maluchów, niezależnie od tego, czy jest chłopcem, czy dziewczynką. Nada się idealnie jako lektura przed snem lub aby wyciszyć małego czytacza w dzień. Potworki potwierdzają.
Autor: Sherri Duskey Rinker
Tytuł: Wieczór gwiazdkowy na placu budowy
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Wydanie: I
Data wydania: 2019-11-13
Kategoria: lit. dziecięca
ISBN: 9788310135308
Liczba stron: 32
Ocena: 7/10
Snów kolorowych, placu budowy | Wieczór gwiazdkowy na placu budowy
Dla dzieci na pewno fajne 😉
Ilustracje w tej książce są przeurocze 🙂
Ciekawie wygląda ta książka 😉
Podrzucę pomysł na prezent mojej kuzynce, jej dzieciaki mogą się ucieszyć.
Kolejna pozycja na prezent świąteczny 🙂
Ciekawie wygląda. Może kiedyś kupię ją jako prezent 😀
Jestem przekonana, że mój chrześniak pokochał by tę książkę. 😊
Zdecydowanie jest to książka dla mojego małego chrześniaka 🙂
Maluchom zdecydowanie spodoba się takie połączenie: maszyny i gwiazdka brzmią przefantastycznie!
Może kiedyś kupię komuś tę książkę, ale niestety na razie nie mam komu 🙂
Mamy tę książeczkę. Mój synek bardzo ją lubię. Może dlatego, że lubi koparki i wszelkie pojazdy. 🙂 Chce kupić młodemu wcześniejszą część. 🙂
Ciekawa propozycja na świąteczny czas.
U mnie żadnych maluchów w polu widzenia xD
W sam raz dla moich małych przedszkolaków <3