You are currently viewing “Proroctwo cieni” Michelle Madow

“Proroctwo cieni” Michelle Madow

Ludzie są jak plastik. Nawet gdy są zanurzeni w energii, nie potrafią jej przewodzić. A czarownicy są jak metal. Mamy zdolność do wchłaniania energii i sterowania nią, jak chcemy.*

Wyobraź sobie, że jesteś nastolatką i nagle musisz przeprowadzić się z rodziną w zupełnie nieznane miejsce. Z dala od swojej szkoły, znajomych i przyjaciół. Zacząć wszystko od nowa. Już samo to jest bardzo trudne, co zrobić, gdy okazuje się, że nie jesteś zwykłym człowiekiem, tylko kimś z magicznymi mocami?

Nicole rozpoczyna wszystko od nowa. Nowy dom, szkoła, znajomi. Adaptacja nie jest jednak taka prosta, trudno jej przywyknąć do zimna, a zdobywanie znajomości w nowej szkole nigdy nie jest proste. Ponadto zostaje zapisana na rozszerzone zajęcia, co uważa za błąd, tym bardziej, gdy trafia do klasy, gdzie dowiaduje się, że jest czarownicą wykorzystującą otaczającą ich energię. Po początkowym szoku szybko przyswaja wiedzę i uczy się wykorzystywać swoje umiejętności. Nie może jednak liczyć na więcej czasu, by na spokojnie wszystko sobie przyswoić, bo podczas obserwowania przelatującej komety dzieje się coś dziwnego, co już na zawsze łączy losy Nicole, Kate, Danielle, Chrisa i Blake’a. Co ich czeka i jak nasza bohaterka poradzi sobie z tymi wszystkimi rewelacjami?

Proroctwo cieni skusiło mnie historią greckiej mitologii. Uwielbiam stare wierzenia i ich nowe odsłony, dlatego też dałam szansę Michelle Madow. Czy było warto?

Tak, chociaż nie jest to nic ambitnego ani skomplikowanego. Fabuła powieści jest bardzo prosta, a wydarzenia następują jedno po drugim, rozwiązania tajemnic nie trzeba długo szukać, a i bohaterowie nie natrafiają na zbyt dużo przeszkód. Jeśli się już takie pojawiają, to prędko dochodzi do ich pokonania. Wszystko jest takie szybkie i nieskomplikowane, ale nawet przez chwilę nie odbiera to przyjemności z czytania. Bo musicie wiedzieć, że mimo tego wszystkiego Proroctwo cieni czyta się bardzo szybko i z pełnym zainteresowaniem. Michelle Madow ciekawie przedstawiła mitologię, dużo ujawniła, ale pozostawiła jeszcze więcej pytań. Książka może nie zaskakuje, ale dostarcza dużo rozrywki i pozostawia po sobie dobre wrażenie oraz ciekawość tego, co będzie dalej.

Jeśli chodzi o bohaterów, to nie da się ich nie lubić, każdy jest inny i trochę tajemniczy, ale wydaje mi się, że autorka tak mało zdradza z ich życia, by mieć czym zaskakiwać w kolejnych tomach. Tymczasem wiemy, że mamy tutaj czarny charakter oraz uczucie, którego nie powinno być i Nicole trzyma się postanowienia, że nic z tego nie może być. Jest też przyjaźń, no i mitologiczne istoty.

Jak na początek jest dobrze. Proroctwo cieni czyta się szybko, przyjemnie i z ogromnym zaciekawieniem. To książka, która faktycznie może spodobać się fanom Harry’ego Pottera i Percy’ego Jacksona, jest lekka, zabawna, nieskomplikowana i łatwo się w niej zatracić. Wciąga od pierwszych stron, sprawia, że wraz z bohaterami przeżywa się każdą sytuację i im kibicuje. Michelle Madow posiada lekki styl pisania i potrafi przykuć uwagę czytelnika oraz utrzymać ją do samego końca. Mnie przekonała do siebie i chętnie sięgnę po kontynuację, zwłaszcza po takim zakończeniu.

To lekka młodzieżówka, która umili długie popołudnie lub samotny wieczór. Mimo wszystkich uwag uważam, że Proroctwo cieni zasługuje na poświęcenie mu czasu, fani mitologii oraz lekkich opowieści nie powinni być zawiedzeni, ja nie jestem, a słynę z tego, że jestem bardzo wybredna.

Autor: Michelle Madow
Tytuł: Proroctwo cieni
Wydawnictwo: Young (Kobiece)
Wydanie: I
Data wydania: 2018-05-24
Kategoria: fantasy
ISBN: 9788365740380
Liczba stron: 288
Ocena: 7/10

Elementals:
Proroctwo cieni | Krew hydry | Głowa meduzy

Dodaj komentarz