Jeśli
nie będziesz sobie radzić, najpierw porozmawiaj ze mną.
[1]
nie będziesz sobie radzić, najpierw porozmawiaj ze mną.
[1]
Chyba
każdy z nas ma na swoim koncie jakieś grzeszki – mniejsze, większe
lub tak ogromne, że robi się wszystko by ukryć je jak najgłębiej.
Ciągną się za nami i tkwią w naszej pamięci, ciążą i nie
pozwalają żyć spokojnie, często też stanowiąc przy tym swojego
rodzaju blokadę do bycia w pełni szczęśliwym oraz odbierając
siłę do walki ze swoimi słabościami.
każdy z nas ma na swoim koncie jakieś grzeszki – mniejsze, większe
lub tak ogromne, że robi się wszystko by ukryć je jak najgłębiej.
Ciągną się za nami i tkwią w naszej pamięci, ciążą i nie
pozwalają żyć spokojnie, często też stanowiąc przy tym swojego
rodzaju blokadę do bycia w pełni szczęśliwym oraz odbierając
siłę do walki ze swoimi słabościami.
Niezwykle
inteligentna i atrakcyjna Alayna Withers pracuje w klubie nocnym i
właśnie obroniła tytuł MBA na nowojorskiej uczelni. Ponieważ
kocha swoją pracę, jest niej oddana i ma masę pomysłów, jak
sprawić by klub był jeszcze popularniejszy liczy, że w końcu
dostanie stanowisko menedżera. Okazuje się jednak, że klub ma
nowego właściciela – Hudsona Pierce’a. Alayna stara się przekonać
go do siebie swoją wiedzą, ale jemu ewidentnie podoba się nie
tylko jej inteligencja, ale i ciało, czemu od razu daje wyraz. Ma
też dla niej dość niecodzienną propozycję. Tylko czy kobieta
będąca stalkerką może się angażować w tak skomplikowane
relacje?
inteligentna i atrakcyjna Alayna Withers pracuje w klubie nocnym i
właśnie obroniła tytuł MBA na nowojorskiej uczelni. Ponieważ
kocha swoją pracę, jest niej oddana i ma masę pomysłów, jak
sprawić by klub był jeszcze popularniejszy liczy, że w końcu
dostanie stanowisko menedżera. Okazuje się jednak, że klub ma
nowego właściciela – Hudsona Pierce’a. Alayna stara się przekonać
go do siebie swoją wiedzą, ale jemu ewidentnie podoba się nie
tylko jej inteligencja, ale i ciało, czemu od razu daje wyraz. Ma
też dla niej dość niecodzienną propozycję. Tylko czy kobieta
będąca stalkerką może się angażować w tak skomplikowane
relacje?
W
przeciwieństwie do niektórych nie wstydzę się przyznać, że
czytam erotyki. Są lekkie i doskonale sprawdzają się w celach
relaksacyjnych. Natykam się na lepsze i gorsze, czasem wywołujące
rumieńce podniecenia, dreszczyki a momentami budzące niesmak i
konsternacje. Jaki okazał się pierwszy tom Fixed?
przeciwieństwie do niektórych nie wstydzę się przyznać, że
czytam erotyki. Są lekkie i doskonale sprawdzają się w celach
relaksacyjnych. Natykam się na lepsze i gorsze, czasem wywołujące
rumieńce podniecenia, dreszczyki a momentami budzące niesmak i
konsternacje. Jaki okazał się pierwszy tom Fixed?
Jestem
pod wrażeniem. Laurelin Paige nie poszła na łatwiznę, nie skupiła
się tylko na seksie (chociaż jest tu go dużo), nie stworzyła
kolejnej pary z traumatyczną przeszłością, nie skupiła się
tylko na jednym temacie. To w pełni dopracowana historia dwójki
osób, która ma sporo grzeszków i mocno zaszła za skórę swoim
bliskim tym co robili. Wykorzystywanie, nękanie, chora miłość –
to tylko nieliczne elementy przeszłości bohaterów. Czynniki, które
teraz wpływają na ich postępowanie i wzajemne, dość
skomplikowane relacje. Paige nie boi się też przelewać na papier
pełnych namiętności i wyuzdanych, pozbawionych romantyczności
fantazji erotycznych. I tutaj mam małe zażalenie do tłumaczki
Pokusy, bo pojawianie się takich słów jak rozedrgana
furtka, majestatyczne berło czy
też skomlenie albo
kwiczenie w gorących
scenach sprawiało, że zamiast się ekscytować, to chichotałam by
za chwilę powstrzymywać się przed maltretowanie mojej biednej
głowy ścianą z rozpaczy. To jedyny, ale duży minus tej powieści.
pod wrażeniem. Laurelin Paige nie poszła na łatwiznę, nie skupiła
się tylko na seksie (chociaż jest tu go dużo), nie stworzyła
kolejnej pary z traumatyczną przeszłością, nie skupiła się
tylko na jednym temacie. To w pełni dopracowana historia dwójki
osób, która ma sporo grzeszków i mocno zaszła za skórę swoim
bliskim tym co robili. Wykorzystywanie, nękanie, chora miłość –
to tylko nieliczne elementy przeszłości bohaterów. Czynniki, które
teraz wpływają na ich postępowanie i wzajemne, dość
skomplikowane relacje. Paige nie boi się też przelewać na papier
pełnych namiętności i wyuzdanych, pozbawionych romantyczności
fantazji erotycznych. I tutaj mam małe zażalenie do tłumaczki
Pokusy, bo pojawianie się takich słów jak rozedrgana
furtka, majestatyczne berło czy
też skomlenie albo
kwiczenie w gorących
scenach sprawiało, że zamiast się ekscytować, to chichotałam by
za chwilę powstrzymywać się przed maltretowanie mojej biednej
głowy ścianą z rozpaczy. To jedyny, ale duży minus tej powieści.
Wracając
jednak do tego co dobre w powieści, to nie mogę odmówić Paige
tego, że stworzyła bardzo wyrazistych i realnych bohaterów, którzy
są pełnokrwiści i wyróżniający się na tle pozostałych. Nawet
ci poboczni są w pełni dopracowani i charakterni, ale jednak ci
główni przykuwają uwagę. Polubiłam Alayne za jej sposób bycia,
wygadana, potrafiąca pokazać pazurki i znająca swoją wartość.
Nie daje sobą manipulować gdy chodzi o samodzielność oraz pracę.
Hudson zaś jest pełen sprzeczności, ale pewne jest, że rozgościł
się nie tylko w myślach bohaterki…
jednak do tego co dobre w powieści, to nie mogę odmówić Paige
tego, że stworzyła bardzo wyrazistych i realnych bohaterów, którzy
są pełnokrwiści i wyróżniający się na tle pozostałych. Nawet
ci poboczni są w pełni dopracowani i charakterni, ale jednak ci
główni przykuwają uwagę. Polubiłam Alayne za jej sposób bycia,
wygadana, potrafiąca pokazać pazurki i znająca swoją wartość.
Nie daje sobą manipulować gdy chodzi o samodzielność oraz pracę.
Hudson zaś jest pełen sprzeczności, ale pewne jest, że rozgościł
się nie tylko w myślach bohaterki…
Pokusa
wciąga od samego początku, do tego czyta się ją szybko i
niezwykle przyjemnie. Z przejęciem śledziłam bieg wydarzeń oraz
poczynania bohaterów, wraz z nimi śmiejąc się, denerwując,
wzruszając i gubiąc w nawale emocji. Laurelin
Paige zadbała o to, by było ciekawie, intensywnie oraz gorąco i
tylko tłumaczenie w pewnych momentach odbierało mi radość
czytania. Niemniej zawirowania Alayny i Hudsona są tak fascynujące,
że przymykam na to oko i już tupie niecierpliwie na kontynuację –
Obsesję.
wciąga od samego początku, do tego czyta się ją szybko i
niezwykle przyjemnie. Z przejęciem śledziłam bieg wydarzeń oraz
poczynania bohaterów, wraz z nimi śmiejąc się, denerwując,
wzruszając i gubiąc w nawale emocji. Laurelin
Paige zadbała o to, by było ciekawie, intensywnie oraz gorąco i
tylko tłumaczenie w pewnych momentach odbierało mi radość
czytania. Niemniej zawirowania Alayny i Hudsona są tak fascynujące,
że przymykam na to oko i już tupie niecierpliwie na kontynuację –
Obsesję.
Pomimo
małych niedociągnięć jest to tytuł, który z pewnością trafi
do gustu wielbicielom dużej dawki bezpruderyjnych scen seksu, masy
emocji, często tych wywołujących rumieńce. Zapewniam, że nuda
przy czytaniu Pokusy
nie grozi nikomu.
małych niedociągnięć jest to tytuł, który z pewnością trafi
do gustu wielbicielom dużej dawki bezpruderyjnych scen seksu, masy
emocji, często tych wywołujących rumieńce. Zapewniam, że nuda
przy czytaniu Pokusy
nie grozi nikomu.
[1]Laurelin
Paige, Pokusa, s. 200
Autor:
Laurelin Paige
Paige, Pokusa, s. 200
Autor:
Laurelin Paige
Tytuł:
Uwikłani. Pokusa
Uwikłani. Pokusa
Data
wydania: 2015-11-19
wydania: 2015-11-19
Kategoria:
erotyk
ISBN:
9788365170156
erotyk
ISBN:
9788365170156
Liczba
stron:
360
stron:
360
Ocena:
6/10
6/10
Fixed:
Uwikłani.
Pokusa
| Uwikłani. Obsesja | Uwikłani. Na zawsze
Pokusa
| Uwikłani. Obsesja | Uwikłani. Na zawsze
Wyzwania:
Kiedyś
przeczytam
przeczytam
(Kier,
2 – Liczy więcej niż 300 stron)
2 – Liczy więcej niż 300 stron)
(2.
Ich noce)
Ich noce)
Oj tam! Tłumaczenie 😉 tlumaczke odrobinę poniosła wyobraźnia, mnie to nie przeszkadzało. Skopanego tłumaczenia Grey i tak nie pobije nawet majestatyczne bebrło 😀 mnie się książka bardzo podobała, bo pomysł na fabułę jest nietuzinkowy. 😉
Pozdrawiam
Erotyki to nie moja bajka 🙂
Bookeaterreality
Również czytam erotyki i uważam podobnie jak ty – że to świetne książki na zrelaksowanie i oderwanie się od codzienności. Pokusę mam na półce, więc jak tylko skończę książki, które aktualnie czytam, biorę się za nią. Mam nadzieję, że spodoba mi się i będę mogła ją uznać za jedną z lepszych.
To nie książka dla mnie, ale "majestatyczne berło" jest po protu niesamowite 😀
Bardzo się cieszę, że tę książkę czyta się szybko, bo w tej chwili szukam właśnie pozycji, które się nadają na szybkie przeczytanie i wydaje mi się, że ta będzie idealna. 🙂 O tłumaczeniu słyszałam, że wzbudza… różne emocje i rozczarowanie i jak już czytałam twoją opinię i wyrażenia, o których wspomniałaś, miałam ochotę wywrócić oczami bo dobrze to nie wygląda, ale wciąż – jestem ciekawa bohaterki, jestem ciekawa historii i mam nadzieję, że (za bardzo) się nie zawiodę. 🙂
Pozdrawiam,
Sherry