Przyznam, że do tej książki podchodziłam trochę nieufnie mimo pozytywnych recenzji. Jak dobrze, że moja nieufność była bezpodstawna. Gdy zaczęłam czytać pochłonęła mnie całkowicie.
Książka zaczyna się w momencie gdy Grace zmierza do klasy na lekcje sztuki, a tam… spotyka Daniela. Przyjaciela z dawnych lat, który zniknął bez słowa wyjaśnienia po dziwnym zdarzeniu w którym Jude – brat Grace – uległ wypadkowi i wrócił do domu cały pokrwawiony.
Judeowi nie podoba się, że siostra znowu zaczyna rozmawiać z Danielem i wymaga na niej obietnicę by zerwała kontakt z nim. Grace obiecuje, że zerwie kontakt, lecz trudno jej dotrzymać obietnicy gdy coś ją do niego ciągnie.
„(…) problem z obietnicami polega na tym, że kiedy już się taką złoży, to nie ma mocnych, żeby jej nie złamać.”*
A na dodatek jest zaaferowana jego zdolnościami artystycznymi. Dziewczyna nie rozumie czemu brat i rodzice reagują tak negatywnie. Zastanawia się o się stało tamtej nocy i co wspólnego ma z tym Daniel?
Z czasem Grace zaczyna poznawać tajemnicę Daniela i… jest przerażona. Jakie to tajemnice i jakie decyzje podejmie nie zdradzę ;). Nie jest jej łatwo gdy musi wybierać między bratem, a dawną, a może nadal trwającą miłością i sobą… Tak tak bo Grace też tu ma dużo do powiedzenia. I to nawet dużo.
Czy polecam? Tak, nawet bardzo! Jeśli ktoś ma przesyt wampirami, a nadal chce poczytać fantasy ta książka jest w sam raz. Mi się bardzo spodobała. Despain pisze prostym, ale ciekawym językiem. Jest to moje pierwsze spotkanie z tą autorką i wiem, że nie ostatnie.
Za książkę serdecznie dziękuje wydawnictwu Galeria Książki
* str 24
Autor: Bree Despain
Tytuł: Dziedzictwo mroku
Wydawnictwo: Galeria Książki
Rok wydania: listopad 2010
Liczba stron: 430
bardzo przyjemna recenzja bardzo interesującej jak widać książki… od jakiegoś czasu mam ją na oku… ale czego nie mam?:)
Książka bardzo fajna – wciagająca i w ogóle 🙂 Śmiało mogę ją polecić innym, bo uważam, że jest godna poświęcenia chwili wolnego i jakże cennego czasu ;D
postanowiłaś nie kupować książek…? co za absurdalny pomysł… książki to najważniejsza na świecie rzecz 😀
nawet nie wiesz jak Ci zazdroszczę… ja tak dawno nie kupowałam sobie książek! mam inne "…-holizmy" niestety… też kosztowne…
Czemu nie:). Piękna okładka, więc jak wpadnie w moja łapki to przeczytam.
Pozdrawiam!!
Wydaje mi się, że większość tych książek bazuje na "Zmierzchu". Ona jest nieśmiałą, szarą myszką, On to istny Adonis. Spotykają się w szkole i wybucha gwałtowne uczucie między nimi. Oczywiście On musi posiadać jakieś nadzwyczajne moce i być otoczony aurą tajemniczości. Nie twierdzę, że recenzowana przez Ciebie książka taka jest, po prostu tak mi się kojarzy. Więc nie bierz do siebie mojego zrzędzenia 🙂
Mi się podobała
Widzę, że mamy taki sam szablon 🙂
Tym razem chyba zrezygnuję;)
Już mam na liście, nie potrafię sobie odmówić takich książek 🙂
wiele się o niej nasłuchałam i jak będzie okazja na pewno przeczytam 🙂
Czytałam i uważam, że ta książka jest świetna:))
prosty język i śliczna okładka jak najbardziej mnie zachęcają!
Pozdrawiam!
Oj ja ja jestem strasznie ciekawa co to za tajemnice ma Daniel … :).