– Nigdy nie osądzaj dziewczyny po kardiganie. [s. 44]
Jeśli ktoś wmawia wam, że nigdy nie oceniał po wyglądzie, to musicie wiedzieć, że kłamie. Zawsze oceniamy na pierwszy rzut oka. To normalne. Ważne jednak jest to, czy będziemy otwarci na poznanie i zmianę swojego osądu, czy też przypniemy łatkę, sądząc, że wiemy lepiej.
Mówi się, że przeciwieństwa się przyciągają, ale nikt nie podejrzewałby, że znany zapaśnik, który jest draniem uważającym, iż kobiety powinny być łatwe i ładne zaprzyjaźni się z kujonką. Zwłaszcza z Jameson noszącą kardigany i mającą swoje zdanie oraz cięty język. Jednak jeden zakład krzyżuje ich drogi na chwilę, której Sebastian nie chce kończyć. Jaki będzie finał starcia dwóch tak różnych charakterów?
Szczerze? To nie mam pojęcia, co mnie przyciągnęło do Jak poderwać drania. Sebastian. Okładka nie jest jakaś szczególnie cudowna (zła też nie jest). Blurb brzmi ciekawie, ale bądźmy szczerzy, po nim wydaje się, że to już było. Więc co? No nie mam pojęcia, ale cokolwiek to było, dzięki ci, bo dawno nie bawiłam się tak dobrze, jak przy tym tytule.
Sara Ney mocno mnie zaskoczyła tym, jak ze schematycznej powieści uczyniła historię wyłamującą się z ram i dodającą świeżości temu romansowi. Fabuła jest prosta i mało skomplikowana, ale autorka stawia na emocje, ich przekaz oraz etapy poznawania się dwójki nastolatków, a to wyszło jej pierwszorzędnie. Jak poderwać drania. Sebastian to powieść pełna przeróżnych uczuć oraz zabawnych sytuacji, jednak największym jej plusem jest to, że nic tutaj nie dzieje się szybko. Nie ma nagłej miłości, wszystko przychodzi z czasem i w odpowiednim momencie, bohaterowie poznają się i pracują na swoje zaufanie. I chociaż nie ma w tej książce nagłych zwrotów akcji, to nawet przez chwilę nie da się przy niej nudzić. Wręcz zapomina się o otaczającym cię świecie i wpływającym czasie.
Jeśli chodzi o charakterystykę bohaterów, to i tutaj autorce wszystko wyszło tak, jak powinno, by byli ciekawi i realni. Nadała im cechy, styl i sposób zachowania, które sprawiają, że odruchowo wyrabia się o nich zdanie i początkowo trudno je zmienić. Jednak z biegiem wydarzeń nie tylko bohaterowie odkrywają między sobą jacy są naprawdę – ja sama dopatrywałam się nowych faktów i tego, co ukryte. Tej dwójki nie da się nie lubić. Są jak ogień i woda, a jednak się uzupełniają.
Nie sądziłam, że Jak poderwać drania. Sebastian wciągnie mnie tak mocno, że zapomnę o wszystkim i zatracę się w lekturze. Wystarczył mi jeden wieczór na zapoznanie się z historią bohaterów i ani przez chwilę nie żałuje poświęconego im czasu. Zżyłam się z nimi, polubiłam ich i kibicowałam na każdym kroku. Nie jestem w stanie zliczyć, ile razy się śmiałam w trakcie czytania, ale musicie wiedzieć, że uśmiech nie schodził mi z twarzy. Sara Ney kupiła mnie swoim poczuciem humoru, podejściem do tematu i dialogami bohaterów. Jestem na tak i jedyne czego żałuje, to tak szybkiego zakończenia czytania.
Czy polecam ten tytuł? Tak, bo Jak poderwać drania. Sebastian jest bardzo dobrą książką, która dostarcza mnóstwo dobrej zabawy i przypomina, że nie powinno się kogoś oceniać bez poznania go. Komu się spodoba? Wielbicielom komedii, pieprznego języka i specyficznego poczucia humoru. Jeśli podobała wam się seria Off-Campus Elle Kennedy lub Drań z Manhattanu Vi Keeland i Penelope Ward, to i ten tytuł chwyci was za serce.
Autor: Sara Ney
Tytuł: Jak poderwać drania. Sebastian
Wydawnictwo: Kobiece
Wydanie: I
Data wydania: 2018-10-26
Kategoria: new adult
ISBN: 9788366134003
Liczba stron: 424
Ocena: 8/10
How to Date a Douchebag:
Jak poderwać drania. Sebastian | Jak poderwać drania. Ezekiel | The Learning Hours | The Coaching Hours
Jeszcze się zastanowię.:)
Czasem książka, po której dużo nie spodziewamy się okazuje się niezłą lekturą 🙂