„Przybrała postawę wojowniczki. Zrobiła wydech i nabrała w płuca jeszcze więcej powietrza, akceptując dyskomfort oraz wyzwanie rzucone jej koncentracji i wytrzymałości, zdeterminowana, aby utrzymać ciało w ej pozycji, zdeterminowana, aby walczyć.”*
Alzheimer – postępująca, degeneracyjna choroba ośrodkowego układu nerwowego, charakteryzująca się występowaniem otępienia. Nazwa choroby pochodzi od nazwiska niemieckiego psychiatry i neuropatologa Aloisa Alzheimera, który opisał tę chorobę w 1906.**
Alice Holland jest pięćdziesięcioletnią kobietą, która wykłada na uniwersytecie w USA. Wykłada lingwistykę. Żyje aktywnie. Początkowe problemy z pamięcią bierze na krab menopauzy i zbytnio się tym nie przejmuje. Jednak z czasem to się powiększa. Kobieta zgłasza się do lekarza by poznać przyczynę tego co się dzieje.
Wyniki badań są jak wyrok. Alzheimer. Z dnia na dzień będzie coraz gorzej. Będzie musiała pogodzić się z tym, że już nie jest niezależna, osoby w jej otoczeniu to bliscy, a ona ich nie będzie poznawać. Najprostsze czynności będą sprawiać jej kłopoty, nie będzie pamiętać do czego służą przedmioty życia codziennego. Aice będzie cierpieć na demencję, oraz całkowitą utratę świadomości i tożsamości.
Jak ta niezależna od nikogo kobieta poradzi sobie z tym, że teraz mus polegać na innych, a elektroniczne urządzenie będzie jej przypominać o tym co i kiedy ma robić? Co ma robić gdy nie poznaje własnego dziecka? Co czują bliscy Alice?
Choroba Alzheimera jest czymś co mnie przeraża. Sięgając po „Motyla” byłam pełna sprzecznych emocji czy powinnam ją czytać. Teraz jestem bogatsza o wiedzę o tym jak to jest, jak mogą się czuć osoby dotknięte tą chorobą jak i jej otoczenie.
Książka jest wstrząsająca. Temat poruszony w powieści jest trudny. Zawartość szokuje i nami wstrząsa. Nie znam nikogo borykającego się z tą chorobą, ale wydaje mi się, że Alice jest wykreowana wyśmienicie. Cała. Osobowość, uczucia. Sprawia, że czujemy jej lęk, strach… Ale czy rozumiemy całkowicie?
Nie da się jej szybko przeczytać, ale jak już zacznie się czytać nie sposób się oderwać. Wszystko to oraz pierwszoosobowa narracja oraz bardzo ciekawy język sprawia, że czas leci niezauważany, a my… Przeżywamy życie Alice. Polecam. Bardzo wartościowa lektura.
Za możliwość przeczytania dziękuję:
*str. 201
** źródło: internet
Autor: Lisa Genowa
Tytuł: Motyl
Wydawnictwo: Papierowy Księżyc
Rok wydania: maj 2011
Liczba stron: 368
Przepraszam, że tak krótko, ale muszę pędzić dziś na zajęcia, a wieczorem nie będę miała siły nic sensownego napisać.
Od dawna mam w planach tę książkę. Mam nadzieję, że w końcu trafi w moje ręce. 🙂
O książce słyszałam wiele dobrego. Mam ją w najbliższych czytelniczych planach 😉 Pozdrawiam!
Tematyka trudna, ale chętnie przeczytam. Nowa wiedza w przystępnej formie na pewno się przyda.
Ciężka choroba to trudny temat – w życiu ludzie unikają go jak ognia, a tego typu książki raczej nie zyskują dużej popularności.. Mimo wszystko lekturę mam w planach, mam nadzieję, że przypadnie mi do gustu 😉
Na Alzeheimera chorowała świetna pisarka, Iris Murdoch, a życie z chorą żoną opisał John Bayley. Bardzo dobra książka, którą polecam;
o tej chorobie opowiada też ciepły i mądry film "Away from her";
Dzisiaj zabieram się za czytanie tej książki także recenzję Twoją doczytam jak skończę 😉 Ale cieszę się, że Ci się podobała!
Cieszę się, że będę mogła przeczytać 🙂 W dodatku od niedawna sama coś piszę,a matka mojej bohaterki cierpi na tę chorobę, a więc będę mogła szukac inspiracji 😉
Czytałam i też bardzo głęboko utkwiła w mej pamięci. Naprawdę wartościowa książka.
Z chęcią dowiedziałabym się czegoś więcej na temat tej choroby, dlatego chętnie przeczytam.
Do książki strasznie mnie ciągnie. Mam nadzieję, że niedługo będę miała możliwość przeczytać:)
Książkę mam na liście:) Nie mogę się doczekać, żeby ją przeczytać.
Pozdrawiam!
Niedawno czytałam książkę o podobnej tematyce też bardzo mną wstrząsnęła,mimo wszystko mam w planach i tę pozycję.
Owszem tematyka trudna, ale takie książki są potrzebne, by ludzie, którzy nie znają tej choroby, mogli ją lepiej poznać oraz zrozumieć cierpienie i dramat innych, bo choroba Alzheimera niewątpliwie nim jest… Książkę wpisuję na moją listę – od czasu lubię sięgnąć po trudną i ambitniejszą lekturę 😉
Ja również mam ochotę przeczytać tę książkę. Temat trudny, niektórym pewnie znany(większość słyszała o tej chorobie, lub zna osoby nią dotknięte). Z pewnością lektura warta uwagi.
Spotkałam się z tą chorobą w moim najbliższym środowisku i myślę, że dobrze pisać o takich rzeczach. Pozwala to uświadomić ludziom jak przewrotne potrafi być życie i jak "boli" żyć z taką niewiedzą. Przyznam szczerze, ze przez jakiś czas zastanawiałam się czy sama nie napisać pozycji, której tematem byłaby ta choroba…
Jak tylko ją dopadnę to przeczytam z chęcią, a póki co dopisuję do listy książek, które chcę przeczytać. Zapowiada się bardzo ciekawie 🙂
Zapowiada się ciekawie, ale chyba jednak po nią nie sięgnę – brak mi czasu na razie :/
Cudna okładka i piękna historia. Muszę przeczytać jak tylko znajdę czas. Pozdrawiam:)
Ja też nie znam nikogo dotkniętego tą chorobą, ani nie czytałam żadnej książki podejmującej właśnie ten problem, dlatego jak będzie okazja to na pewno przeczytam
Lektura chyba warta zachodu, mam ją w planach czytelniczych 🙂
Pozdrawiam 🙂
Przesyłam link do wywiadu z panią Randall 🙂
http://ksiazki.polter.pl/Wywiad-z-Cecilia-Randall-c23024
jedna z piękniejszy, ale i trudniejszych historii jakie czytałam. polecam każdemu.
Zachęciłaś 😉 Pewnie po nią sięgnę 😉
Oj nie wiem czy zdecydowałabym się na taką lekturę. Kiedyś może tak teraz raczej nie …
Poznałam niedawno pewnego pana, który poznał diagnozę jakiś czas temu i cały czas nie może się z nią pogodzić …
Alzheimer to straszna choroba robiąca z ludzi zdrowych i silnych niedołężnych starców skazanych na pomoc innych.
Książkę przeczytam z prawdziwą przyjemnością
Od dawna mam w planach tę książkę. Lubię tego typu tematykę. 😉
Pięknie opisana przez Ciebie i sama w sobie piękna książka… na pewno chętnie po nią sięgnę.
@ Ewa – wydaje mi się, że Ci się spodoba ;D
@ Gabrielle_ – czekam więc na recenzję 😉
@ Mani – trudna jest, i to bardzo. Żadna choroba i borykanie się z nią nie jest łatwe.
@ giffin – a szkoda, że nie są zauważane. Mi się wydaje, że powinny być czytane. Uświadamiają i pomagają zrozumieć.
@ kultur-alnie – dziękuje za informacje. Z pewnością poszukam książki i filmu.
@ miqa, Maruda007, Patka, Dusia – 😉
@ bsz – czekam na wrażenia ;D oooo na Twoje dzieło też czekam.
@ cyrysia – dokładnie…
@ sylvia – polecam, naprawdę warto przeczytać.
@ Mery – też mam taką nadzieję 😉
@ AgnieszkaWawka – może zrób sobie chwilę odstępu między tymi pozycjami. Z doświadczenia wiem, że co za dużo to nie zdrowo.
@ aniusiaczek92 – nic dodać, nic ująć.
@ Evita – większość z nas dopóki osobiście się z chorobą nie zetknie nie chce o niej wiedzieć.
@ Meme – mam dokładnie takie same zdanie.
@ kamykowy – myślę, że Ci się spodoba 😉
@ Alannada – może kiedyś?;)
@ toska82 – gwarantuje, że Ci się spodoba 😉
@ Varia – no tak, mamy podobne zdania.
@ Kornelia – ciesze się 😉
@ raeszka – trudno się z takim faktem podzielić. Nie dziwie mu się…
@ Katee -niestety taka prawda, nadal trudno mi sobie wyobrazić co czują.
@ LadyBoleyn – taaak, Tobie z pewnością przypadnie do gustu.
@ Fuzja – dziękuję i polecam 😉