You are currently viewing The Writer Damian Jackowiak

The Writer Damian Jackowiak

W każdym z nas tkwi dobro i zło. To my decydujemy, kim się staniemy. Światło i mrok dzieli jednak bardzo cienka granica, którą niezwykle łatwo zetrzeć i wtedy trudno dostrzec, co jest właściwe. To w takich momentach każda decyzja i zrobiony krok są wielką niewiadomą, która wprowadza mętlik w głowie i dezorientację. Bo jak w takich momentach stwierdzić, kim jesteśmy?

Zarys fabuły

Marcin zna smak bycia na szczycie i sięgnięcia dna. Jako pisarz zadebiutował książką, która szybko stała się bestsellerem i zapewniła mu życie w sławie. Jednak jego druga powieść okazała się kompletną klapą, a sprawa o plagiat w niczym nie pomaga. Teraz jest człowiekiem nadużywającym alkohol oraz tabletki. Pragnie jednak odbić się od dna i gdy dostaje szansę napisania biografii najbrutalniejszego mordercy Adama Ferty szybko się na to decyduje. Zwłaszcza że ma szansę na wywiad z nim, dzięki czemu książka może okazać się prawdziwym hitem. W życiu pisarza zaczyna się dziać bardzo dużo rzeczy, a najgorsze jest to, że niektórych z nich w ogóle nie pamięta. Rozpoczyna się niebezpieczna gra, tylko kto kim w niej kieruje?

O The Writer naczytałam się u @angelreads_ tyle dobrego, że nie mogłam przejść obojętnie obok tej książki. I już dawno mam ją za sobą, a jednak cały czas pamiętam całą historię oraz towarzyszące mi emocje podczas czytania.

Moje wrażenia

Damian Jackowiak zaskoczył mnie ogromnie, bo nie sądziłam, że na tak małej ilości stron udało mu się stworzyć thriller, który będzie w stanie mnie zaniepokoić. Szybko jednak przekonałam się, że The Writer to jeden z lepszych thrillerów, jakie czytałam. Autor od pierwszych stron wciąga w wir wydarzeń i stopniowo buduje napięcie. Powoli oplata czytelnika dusznymi emocjami i budzi poczucie niepokoju. Pokazuje, że nie ważne kim i jacy jesteśmy, przy odpowiedniej manipulacji możemy zacząć wątpić w siebie, w swoje czyny i dobre intencje. Ukazuje również, że w każdym człowieku może tkwić fascynacja złem, wystarczy popchnięcie w tym kierunku. Pisarz nie szczędzi też szczegółowych i brutalnych opisów. Jest w nich dużo krwi i ukazania mroku tkwiącego w człowieku. Powieść nie należy do obszernych, ale została dopracowana w najmniejszym stopniu, od początku do samego końca fascynuje, potrafi też zaskoczyć zwrotem akcji i zmylić nawet uważnego czytelnika.

Słów kilka o bohaterach

Jestem zachwycona charakterystyką postaci. Zarówno Marcin, jak i Adam są tak złożonymi osobowościami, że trudno mi nawet po zakończeniu książki stwierdzić, czy poznałam ich, chociaż w połowie. Marcin jest zagubiony, zaplątał się w życie, które go zniszczyło i nie do końca wiedział jak to zmienić. Nawet nową szansę potraktował w nieodpowiedni sposób, dał sobą manipulować i robił błąd za błędem. Nie jestem jednak w stanie go osądzić. Trudno jest zerwać z używkami, a w stresujących sytuacjach chęć ukojenia jest jeszcze większa. Adam zaś jest typem człowieka, z którym nie chciałabym rozmawiać nawet przez chwilę. Już nie chodzi mi o same morderstwa, czy sposób ich popełnienia. Raczej o jego charakter i przenikliwość. Rozebrał psychikę Marcina na części, wskazał wszystkie jego wady, brud i niepewności. Potrafi przejrzeć, zmanipulować i… przerazić.

Na zakończenie

The Writer to thriller mroczny i niepokojący. Obnaża tą złą ludzką naturę i pokazuje, że każdy człowiek ma w sobie dobro i zło. Mnie ta książka fascynowała, przerażała i niepokoiła. Nie mogłam ze spokojem czytać bestialskich opisów śmierci zwierząt i ludzi. Przyznaję, że to były momenty, gdy poznawanie historii było najtrudniejsze. Nie mniej nie potrafiłam jej odłożyć, jak najszybciej chciałam poznać zakończenie, byłam zaintrygowana tymi niewiadomymi. Starałam się rozgryźć wraz z bohaterami wszystkie tajemnice i poznać odpowiedzi na mnożące się pytania. Nie było to jednak łatwe. Autor podsuwa tropy i wskazówki, ale też zaskakuje zwrotami akcji i nowymi wątkami. Gdy już miałam pewność, że wszystko rozgryzłam, wyskoczyło coś nowego i już niczego nie byłam pewna.

To powieść mroczna, pełna niedopowiedzeń i zagadek. Intryguje od pierwszych stron warstwą psychologiczną, charakterystyką bohaterów pełnych sprzeczności i tym jak autor manipuluje. Nie tylko bohaterami, ale i czytelnikiem. The Writer jest jednym z lepszych thrillerów, jakie czytałam i z pewnością jeszcze długo o nim nie zapomnę.

Autor: Damian Jackowiak
Tytuł: The Writer
Wydawnictwo: Poligraf
Wydanie: I
Data wydania: 2018-01-25
Kategoria: thriller
ISBN: 9788378567141
Liczba stron: 234

Ten post ma 13 komentarzy

  1. Martyna K.

    Podoba mi się to, że na tak małej liczbie stron autorowi udało się stworzyć ciekawy thriller.

  2. Joanna

    Już po pierwszych słowach twojego wpisu, wiedziałam, że to będzie dobra książka. Muszę ją mieć.

  3. Adrianna

    Trzeba przyznać, że fabuła książki, jak również jej postacie są na prawdę intrygujący. Niestety, nie jest to gatunek książek po które często sięgam.

  4. Zuzka

    Nie znam tej książki, ale przyznam, że okładka niesamowicie mi się skojarzyła z ksiązką K. N. Haner “Złe miejsce”. W pewnym momencie myslałam, że to właśnie to 😀

  5. Agnieszka Kaniuk

    Uwielbiam thrillery, więc skoro ten polecasz, to z ciekawością po niego sięgnę. 😊

  6. I to jest lektura dla mnie! Nie dość, że mroczna i dobrze poskładana fabuła, to jeszcze świetnie zaprojektowani bohaterowie. Musi to być świetna książka, więc z chęcią wpisuję na listę jako następną do czytania!

  7. Miye

    Mroczna okładka. Ostatnio bardzo ciągnie mnie do wszelakiej maści thrillerów.

  8. Aga

    Namówiłaś mnie. Takie książki bardzo lubię, thrillery, które trzymają w napięciu!

  9. dyedblonde

    kiedyś częściej stawiałam na takie mroczne ksiązki, teraz częściej oglądam mroczne seriale i filmy 🙂 ciekawa propozycja

  10. Pojedztam.pl

    Fajnie, że jesteś zachwycona postaciami. Jest się czym zachwycić i co nadrabiać w najbliższym czasie.

  11. Kamila

    Nie słyszałam wcześniej o autorze i jego twórczości, ale sam obrys fabuły brzmi bardzo ciekawie 😉

  12. Ala

    Uwielbiam thrillery, są to książki, po które sięgam chyba najczęściej. O tym co prawda wcześniej nie słyszałem, ale myślę, że mógłby mi się spodobać. 😉

Dodaj komentarz