Jestem Twoim Bogiem

W
szóstym dniu Bóg stworzył człowieka – mężczyznę i kobietę. W
szóstym dniu… odbiorę ci życie, bo ja jestem twoim bogiem”.
*
Wierzycie
w przeznaczenie? W to, że gdzieś na świecie jest ktoś nam
przeznaczony i chociaż obojętnie którą z dróg się wybierze, to
i tak w końcu trafi się na swoją drugą połówkę? Myślicie, że
gdzieś jest ktoś lub coś i dba by losy dwóch osób w końcu się
splątały?
Trzydziestodwu
letni Marcin Langer jako szef sekcji
kryminalnej Śląskiej Grupy Śledczej ściga tych najbardziej
niebezpiecznych przestępców. Jego życie to praca i poświęca się
jej całkowicie. Pewnego dnia podczas joggingu dopadają go duszności
w skutek których upadł i doznał poważnego urazu głowy i przebywa
na OIOM-ie gdzie wydarza się coś bardzo dziwnego. Parę lat później
Marcin pracuje nad sprawą Szóstego, seryjnego mordercy porywającego
zielonookie blondynki i zabijającego w szóstym dniu porwania.
Ponieważ sprawa jest bardzo poważna Marcin prosi o najlepszego
profilera, okazuje się nim kobieta – starszy aspirant Alicja
Szymczak. Gdy widzi ją pierwszy raz cały jego świat się zmienia, bo
oto kobieta o której śnił od powrotu ze szpitala. Kim jest szósty
i kim dla Langera okaże się Szymczak?
Odkąd
przeczytałam Zakręty losu
Agnieszki Lingas-Łoniewskiej minęło już trochę czasu i teraz mam
jej prawie wszystkie książki za sobą, zostały mi tylko Bez
przebaczenia
,
Zakład o miłość,
Szósty
– dziś właśnie nim, o debiucie autorki – no i jej najnowsze Myśli
moje swobodne

oraz Jesteś moja
dzikusko

(premiera w lutym 2016 roku). To, że uwielbiam jej powieści widać,
ciekawiło mnie jednak jak odbiorę pierwszą książkę autorki.
Przyznam
szczerze, że obawiałam się spotkania z debiutem jednej z moich
najbardziej ulubionych autorek, ale okazało się, że nie miałam
się czego obawiać. Oczywiście, porównując powieści z teraz i te
z początku widać kolosalną różnice: w stylu pisania, bogactwie
słów, przekazywaniu emocji. Ale już w Szóstym
widać, co autorka potrafi, nie szczędzi wrażeń, przeżyć i całej
gamy emocji. Stworzyła mieszankę
sensacyjno-kryminalno-metafizyczno-romansową i wbrew wszystkiemu
wyszło jej to doprawdy bardzo dobrze. Tym bardziej, że skupiła się
na każdym i zgrabnie je połączyła. Niczego nie było ani za mało,
ani za dużo. Jak zawsze zapewnia kalejdoskop uczuć, akcję, która
zaskakuje i toczy się bardzo szybko. Co najważniejsze, do końca
nie wiedziałam kto jest Szóstym, a mój pewniak okazał się
niewinny chociaż wszystko na niego wskazywało. Nawet autorka między
słowami sugerowała tak jakby, że to on, ale to wszystko było dla
zmyłki, co w moim przypadku jej się udało. Dałam się wyprowadzić
w pole a potem siedziałam zdumiona obrotem spraw. Także chociaż
nad tekstem można byłoby popracować, to historia jest bardzo
dobra.
Jeśli
chodzi o bohaterów, to  nie mam nic do zarzucenia ani Alicji,
ani Marcinowi (oboje sporo przeszli i to ich ukształtowało) czy też
tym pobocznym, bo autorka spisała się rewelacyjnie przy ich
tworzeniu, ukazała ich osobowości, charaktery, nadała im szereg
różnych cech dzięki czemu są różnorodni i wielowymiarowi.
Jednak najbardziej zaciekawiła mnie charakterologia Szóstego, jego
motywy, sposób działania i próba odkrycia kim on jest.
Szóstego
mimo początkowych obaw przeczytałam niezwykle szybko i z ogromną
przyjemnością. Już swoim debiutem Agnieszka Lingas-Łoniewska
pokazała, że potrafi pisać i zapewni wiele razy huragan
emocjonalny. Zżyłam się z Alicją i Marcinem, z zainteresowaniem
śledziłam ich losy zarówno w życiu prywatnym, jak i zawodowym, a
działo się dużo w obu. Jeśli bym czytała ten tytuł jako
pierwszy, nie znając możliwości autorki byłabym nim zachwycona,
teraz wiem, że pisze dużo lepiej. Nie zmienia to jednak faktu, że
Szósty
jest naprawdę dobrym
i godnym polecenia debiutem, który trzeba przeczytać.
Lingas-Łoniewska zadbała o to by pomimo mieszanki gatunkowej nie
zabrakło spójności oraz realności. Nie zawiodłam się na tej
powieści a nawet mile zaskoczyłam.
Jeśli
ktoś jeszcze, tak jak ja, nie czytał Szóstego,
to z czystym sumieniem polecam. Niesamowita mieszanka kryminału,
thrillera i romansu, od której trudno się oderwać dopóki nie
ujrzy się ostatniej kropki.
*Agnieszka
Lingas-Łoniewska, Szósty
Autor:
Agnieszka
Lingas-Łoniewska
Tytuł:
Szósty
Wydawnictwo:
Replika
Data
wydania:
2014-07-30
Kategoria:
kryminał, thriller, romans
ISBN:
9788376742991

Liczba
stron:
332
Ocena:
7/10

Ten post ma 10 komentarzy

  1. Marchewkowe Myśli

    Czytałam dość dawno temu, ale książkę pamiętam do dziś i bardzo, bardzo mi się podobała 🙂

  2. Mnie też się całkiem podobała, choć nowsze książki autorki są zdecydowanie lepsze 🙂 I co najważniejsze, nie czytałam najnowszego tytułu, który zbiera takie mega pozytywne recenzje 🙂

  3. aaagusiek

    Jeszcze nie czytałam nic tej autorki, ale widzę, że sporo tracę, wiec muszę poszukać jakiegoś jej tytułu 🙂

  4. monalisap

    Tego tytułu pisarki nie znam, musiałabym nadrobić. Lubię taki misz masz gatunkowy.

  5. Chabrowa

    Ja jeszcze nie czytałam tej książki autorki i mam nadzieję, że to tylko kwestia czasu 🙂

  6. Le Sherry

    Taki misz masz gatunkowy z jednej strony zachęca, a z drugiej… Wiem, będzie na to, że wybrzydzam, ale… Kryminał i thriller… Uch. To nie jest coś dobrego dla mnie. To znaczy okej – od czasu do czasu czytam, ale z panią Lingas-Łoniewską na razie dobrej relacji nie mam, jedyna książka, którą czytałam, a była jej autorstwa, niestety mnie zirytowała, także raczej się nie skuszę. 🙂
    Pozdrawiam,
    Sherry

Dodaj komentarz