W świecie ciszy… („Freak City” – Kathrin Schrocke)

            „- Oni żyją we
własnym świecie. (…) Głuchota to jak odrębna kultura: sposób bycia,
wykształcenie, spędzanie wolnego czasu. Język to tylko maleńka część życia.”*
            Jesteś
normalnym człowiekiem z planami i marzeniami. Pracujesz lub się uczysz,
chodzisz do barów, czy na jakieś imprezy. Coś jednak cię różni od wszystkich.
Żyjesz w ciszy, nie wiesz jak brzmi śpiew ptaków, jaki głos wydaje tłukąca się
szklanka. Nigdy nie usłyszysz głosu twoich bliskich i swojego. Otacza cię
kompletna cisza…
            Piętnastoletniego
Mike poznajemy w momencie gdy wraz ze swoimi dwoma kolegami obserwuje pewną
dziewczynę. Idąc za nią rzucają głupie teksty z nadzieją, że ona jakoś
zareaguje. Jednak ta nic sobie z tego nie robi i po chwili znika im z oczu.
Jakiś czas później gdy chłopak obserwuje swoją byłą trafia do kawiarni Freak
City i tam ponownie spotyka tamtą dziewczynę. Lea, bo tak ma na imię, jest
piękna, bystra i… głucha. Jednak mimo tego coś Mike ciągnie do niej mimo tej
dzielącej ich przepaści. Postanawia nauczyć się języka migowego by muc się z
nią za przyjaźnić. Co wyniknie z tego wszystkiego? Czy ich znajomość przetrwa
mimo przeszkód? Czy to, że Leą nigdy nic nie usłyszy przeszkodzi mu w tym co
podpowiada serce?
            Nota
wydawcy mówi nam, że jest to pozycja o nastolatkach i dla nastolatków. Powieść
jest o Mikim i Lei, która jest głucha, i która zmienia diametralnie jego świat.
Zawsze z zainteresowaniem sięgam po pozycje, które mówią o jakimś rodzaju
niepełnosprawności. Jestem ciekawa jak inne osoby, radzą sobie z swoimi
dysfunkcjami. Nigdy jeszcze nie miałam okazji przeczytać nic o nie słyszących
dlatego tym bardziej uważałam, że to pozycja obowiązkowa dla mnie. W
dzisiejszych czasach tolerancja jest nadal mało spotykana i tak jak
niepełnosprawni ruchowo tak głusi, czy niewidomi spotykają się z
nieprzychylnością. Są wyśmiewani, wytykani palcami i uważani za coś
nienormalnego. Ciekawym doświadczeniem było dla mnie choć w minimalny sposób
poznać ich punkt widzenia.
            Książka
ma swoje plusy i minusy. Ja może zacznę od tego co przyjemniejsze. To co mi się
spodobało i w ogóle zwróciło moją uwagę to wpleciony wątek o osobach nie
słyszących. Ich świecie, tym jak sobie ze wszystkim radzą. Mimo tego, że wiem,
że nic nie jest nie do pokonania, bo tak naprawdę na wszystko można znaleźć
sposób, zawsze jestem pełna podziwu jak inni radzą sobie ze swoją
niepełnosprawnością. Osoba nie słysząca ma swój świat, którego ktoś kto nie
słyszy nie jest w stanie zrozumieć, a przynajmniej nie do końca. Aby w pełni
zrozumieć odczucia osoby głuchej trzeba znaleźć się w takiej samej sytuacji,
inaczej bowiem bazujemy tylko na domysłach, a te nijak się mają do
rzeczywistości. Ta książka pozwala właśnie choć po części zrozumieć, jak to
jest nie słyszeć i zobaczyć z czym musi zmagać się taka osoba.
            Tym
co mnie drażniło to zachowanie znajomych Miki. Ich brak tolerancji był nader
denerwujący. Te głupie żarty i docinki. Nawet nie próbowali zrozumieć Lei, a co
dopiero jej poznać. Irytujące było to, że jak tylko dowiedzieli się o jej
„inności” zaraz ją skreślili. Drażniła mnie też rodzina dziewczyny. Widać, że
ją kochają, ale te ich lekceważenie jej marzeń i zdania na różne tematy było
krzywdzące w stosunku do nastolatki. To co jeszcze mnie denerwowało to ciągłe
rozmowy o seksie. Rozumiem, że akurat byli w tym wieku i akurat wszystko im się
z tym kojarzyło jednak co za dużo to nie zdrowo.
            Byłam
świadoma, że książka kierowana jest do młodszych czytelników więc nie
nastawiałam się na jakieś wyszukane słownictwo i tylko i wyłącznie poważne
dialogi. Dlatego też nie rozczarowałam się tym, że język był typowo młodzieżowy
i prosty w odbiorze. Mimo tych minusów książka wciągnęła mnie do reszty. Bo w
niej nie są poruszane tylko tematy utraty słuchu i nietolerancji, ale też inne.
Dojrzewanie Miki, który po poznaniu Lei bardzo się zmienił. No i rodzące się
uczucie między nimi. Ich droga nie była i nie będzie prosta. Dzieli ich bardzo
wiele, ale jeśli tylko te uczucie jest prawdziwe – przetrwa. Oni sami
potrzebowali czasu by to zrozumieć. Moją sympatię z miejsca zdobyła Lea za swój
sposób bycia. Przebojowa, zabawna, ironiczna, a przede wszystkim świadoma
swojej urody. Mimo swojej głuchoty i problemów nie ukryła się tylko żyła
normalnie jak tylko mogła. Za to właśnie ją polubiłam.
            „Freak
City” to powieść, która nie jest arcydziełem, ale wzrusza i zmusza do
przemyśleń. To historia o dorastaniu, poszukiwaniu swojej drogi i przede
wszystkim o tym, że trzeba robić co się chce, a nie co każą inni. Wyraźnie jest
tu pokazane, by postępować według własnych zasad i poglądów. Polecam ją
szczególnie osobą młodszym, ale i dorosły, jeśli tylko lubi czasem sięgnąć po
taką literaturę, znajdzie coś dla siebie.
TEKST STANOWI OFICJALNĄ RECENZJĘ DLA PORTALU Secretum
 
*str. 131
Autor: Kathrin
Schrocke
Tytuł: Freak City
Wydawnictwo: Dreams
Rok wydania: wrzesień 2012

Liczba
stron:
224

Ten post ma 9 komentarzy

  1. kamyk

    W ogólnym rozrachunku "Freak City" wypada średnio. Bo niby pomysł jest dobry, ogólny motyw poruszający i może nawet wywołać łezkę w oku, ale kiepscy i niesamowicie denerwujący bohaterowie psują to wszystko. Może jestem już za stara na książki dla młodzieży, ale kompletnie to do mnie nie przemówiło 🙂

  2. Anna

    Zainteresowałaś mnie tą książką muszę poszukać .

  3. tajus

    Tematycznie bardzo mnie zainteresowała ta książka. Zaraz przyszedł mi na myśl serial "Switched at Birth" – polecam ;). Będę się za nią rozglądać :).

  4. Miłośniczka Książek

    no zobacz, a myślałam, że już nie przekonam się do tego tytułu
    jednak coś czuję, że dałabym się przekonać do jej lektury

  5. Dominique

    Mam dziwne odczucia do tej książki. Z jednej strony chcę ją przeczytać już teraz natychmiast, a z drugiej nie ..

    Pozdrawiam

  6. alice

    Hmmm… Z jednej strony bardzo ciekawy pomysł, a z drugiej boje się czy to nie będzie przewidywalna i nieco banalna historia. Pozdrawiam 🙂

  7. Sandra Szczerba

    Witam! Jestem Głuchą od Urodzenia , Mam 20 lat 🙂
    Znam jężyka migowego , kiedyś kupię te książki I tak mnie interesuje to . 🙂

    Pozdrawiam Gorąco ! 🙂

  8. Magia słowa

    Powieść jedyna w swoim rodzaju! Mnie bardzo, ale to bardzo się podobała. Chciałabym kiedyś mieć ją w swojej biblioteczce.

Dodaj komentarz