Los ma bardzo zły gust i okrutne poczucie humoru…*
Wszyscy popełniamy błędy, nie ma w tym nic złego. Czasem z własnej winy lub pod wpływem czyichś działań. Dobrze, gdy staramy się je naprawić, gorzej, kiedy zamiatamy je pod dywan i zamykamy w najgłębszych czeluściach umysłu. Bo one jednak cały czas są z nami i mogą zaatakować znienacka, zwłaszcza gdy komuś bardzo zależy na wymierzeniu sprawiedliwości.
Zarys fabuły
Poprzednia sprawa seryjnego mordercy mocno wpłynęła na życie Krakena oraz jego przełożonej Alby. On zmaga się z afazją, przez co nie może mówić i porozumiewa się dzięki pisaniu na telefonie. Ona musi poradzić sobie z łatką żony mordercy, a dodatkowo okazuje się, że jest w ciąży i nie wie, kto jest ojcem dziecka. Jest jednak pewna, że nie chce, by ktokolwiek myślał, iż jest nim jej były mąż. Co gorsza, dochodzi do kolejnych morderstw, opartych na celtyckim obrzędzie. Mówi on o potrójnym morderstwie, a ofiarą jest kobietą w ciąży i do tego dawna dziewczyna Unai.
Drugi tom Trylogii Białego Miasta to taka sama cegiełka jak poprzedniczka. I chociaż pierwsza część wzbudziła we mnie mieszane odczucia, to wiedziałam, że za jakiś czas sięgnę po kontynuację. Czy było warto poświęcić jej czas?
Moje wrażenia
Autorka ponownie oddaje w ręce czytelników kompletny kryminał. Jest tajemnica, morderstwo sprzed lat, nieuchwytny morderca, wielu podejrzanych oraz kluczenie wśród tropów. Eva García Sáenz de Urturi wie jak to wszystko połączyć i zmieszać tak, by na końcu wszystko miało sens, ale w trakcie czytania trafiać na ślepe zaułki i krążyć wkoło. Idealnie buduje również napięcie, poczucie niepokoju i równoważy wątki obyczajowe z tymi kryminalnymi. To nadal emocje, którym daleko do serdeczności i ciepła. Tutaj trzeba wierzyć na słowo, że coś jest, trwa i ma w sobie dobro. Warto zwrócić uwagę, że równie ważne są tutaj informacje o kulturze regionu. Sporo dowiadujemy się o architekturze oraz historii kraju Basków, ale również mitologii celtyckiej.
Słów kilka o bohaterach
Poprzednio zabrakło mi swego rodzaju ikry w bohaterach, teraz zyskali w moich oczach. Nadal nie są idealni i budzą sprzeczne odczucia, ale przynajmniej są bardziej żywi i realni. Działają, mówią, myślą. Czasem postępują głupio i impulsywnie, ale czuć w tym sens i widać czym się przy tym kierują. Muszę przyznać, że nawet przy tak dużej ilości postaci nie miałam problemu w rozróżnianiu, kto jest kim i komu oddano w tej chwili głos. Fajnie, że potrafili również zaskoczyć i zmylić, czasem naprawdę trudno było stwierdzić, czy ktoś w danej chwili jest szczery, czy może gra.
Na zakończenie
Nie wiem, co jest przyczyną tego, że Rytuały wody czytało mi się dużo lepiej. Może zmiana tłumacza, może wątek mitologiczny, a może przyzwyczaiłam się do tego specyficznego stylu autorki. Pewne jest to, że z zapartym tchem śledziłam sprawę, starałam się układać te elementy, jak puzzle i frustrowałam się, gdy nic nie pasowało. To fascynująca opowieść o przeszłości, błędach, macierzyństwie oraz ojcostwie. Autorka manipuluje nami, jak postacie sobą, trudno się w tym połapać, ale i tak nie chce odłożyć czytania na później. Do samego końca byłam zaintrygowana, a finał… No muszę przyznać, był mocny.
Rytuały wody pokazują, że warto dawać szansę kolejnym tomom. To kryminał warto uwagi i skupienia. Nadal dużo poświęca się tutaj dużo czasu życiu osobistemu Krakena, ale tym razem nie przyćmiewa to prowadzonej sprawy, a wręcz się z nią łączy.
Autor: Eva García Sáenz de Urturi
Tłumaczenie: Katarzyna Okrasko
Tytuł: Rytuały wody
Tytuł oryginału: Los ritos del agua
Wydawnictwo: Muza
Wydanie: I
Data wydania: 2019-10-30
Kategoria: kryminał
ISBN: 9788328712638
Liczba stron: 544
Trylogia Białego Miasta
Cisza białego miasta | Rytuały wody | Władcy czasu
życie jest życiem i to normalne że popełniamy błędy, ważne by wyciągać z nich lekcje
fajna propozcyja
Fascynująca opowieść o przeszłości, błędach, rodzinie i mitologii celtyckiej z pewnością zachęci wielu czytelników do sięgnięcia po tę serię.
Ta książka ma wpadającą w oko okładkę, ale jeszcze jej nie czytałam.
Twój opis tej historii brzmi śwoetnie. Chętnie zacznę poznawać ją od początku.