– Zamiast pytać, czy jesteś odpowiednia – powiedziała – zapytaj raczej, dlaczego miałabyś nie być.*
Wierzysz w magię? Nie? Szkoda, bo ona jest wokół nas i może okazać się, że jest z tobą bardzo mocno związana. I jest wewnątrz ciebie, a twoim przeznaczeniem jest ją odkryć.
Nastoletnia Kate Hallander mieszka u swojej cioci w Londynie. Nie czuje się z tym źle, bo chociaż kobieta ma swoje dziwactwa, to nie narzuca się bratanicy, a wręcz poświęca jej czas, gdy jest to konieczne. Nastolatka nigdy nie interesowała się magią, nie wierzyła w horoskopy i na to wszystko patrzyła z przymrużeniem oka. Zmienia się to jednak pewnego dnia, kiedy coś przyciąga ją do wystawy jednego sklepu. Miejsca, które absolutnie do niej nie pasuje… Tymczasem w innym wymiarze fer Fion po raz kolejny kłóci się z rodziną, bo pomimo wieku nadal nie panuje nad swoją mocą. Pod wpływem chwili wychodzi z domu i idzie tam, gdzie poniosą go nogi, a potem… potem popełnia błąd, który będzie miał straszne konsekwencje nie tylko dla niego. Fer i niczego nieświadoma dziewczyna, dwa światy, magia, zło i dobro…
Księgę luster czytałam niedługo po premierze, ale naszło mnie teraz na powrót do tej książki. Chciałam odświeżyć sobie losy bohaterów przed sięgnięciem po Czarny amulet i w końcu opisać swoje wrażenia z pierwszej części.
Te, jak pewnie się domyślacie, są pozytywne, bo przecież sięgnęłam po nią drugi raz. Adam Faber miał pomysł na stworzenie fabuły i i poradził sobie z tym bardzo dobrze, obok zwykłego świata wykreował ten magiczny i fajnie je ze sobą połączył. Jaar okazał się krainą niezwykle fascynującą – przepełnioną magicznymi istotami, kolorową, wzbudzającą ciekawość i chęć odkrywania jej tajemnic. Całość jest przemyślana i dopracowana, opisy, dialogi, akcja oraz emocje przeplatają się ze sobą tak, że trudno oderwać się od lektury, która pochłania od pierwszych stron.
Oba światy to również całe mnóstwo przeróżnych bohaterów z Kate na czele, nie tylko my możemy ją poznać, stajemy się świadkami odkrywania przez nią własnego wnętrza, możliwości, tego czego może się nauczyć. Mnie jednak najbardziej zainteresowało to, w co trudno uwierzyć – magia, Jaar i jego istoty. Niby nam znane, ale jakby inne i przez to tak intrygujące. Faber nadał im życia, pozbawił znanych nam cech i trochę namieszał. Co ważniejsze, nie odkrył wszystkich tajemnic, nie dał poznać wszystkich postaci, a ja już czekam na to, co ma nadejść.
Przyznam, że byłam ciekawa tego porównania do Harry’ego Pottera, ale teraz zupełnie go nie rozumiem. Kate nie ma zupełnie nic wspólnego z Chłopcem z blizną. No, chyba że to iż oboje nagle wkroczyli w świat pełen magii, tylko na tej zasadzie można by było porównać X innych tytułów do powieści Rowling. Cóż, niepotrzebny zabieg, bez tego Księga Luster potrafi się obronić sama. Mnie brak podobieństwa bardzo ucieszył. Księgę luster czyta się niebywale szybko i z ogromną ciekawością. Adam Faber potrafi przykuć uwagę i ją utrzymać. Sprawia, że czytelnik angażuje się w losy bohaterów i je z nimi przeżywa. Co najciekawsze, fabuła obejmuje raptem cztery dni z życia bohaterów i przez to nie brak w książce opisów, których często nie lubię, ale tu przyjmowałam je z radością, bo pozwalały odkryć nieznane.
W moim odczuciu pierwszy tom Kronik Jaaru jest bardzo dobrym początkiem świetnej serii. Co prawda bardziej skierowanej ku nastolatkom, ale jak widać i dorośli przepadną podczas czytania.
– Nie wiesz, jak być przynętą? To najprostsze ze wszystkich działań. Siedzisz tylko, nic nie robisz i czekasz, aż pojawi się ktoś, kto chce cię zamordować.*
Autor: Adam Faber
Tytuł: Księga Luster
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Wydanie: I
Data wydania: 2017-06-14
Kategoria: fantasy
ISBN: 9788379766925
Liczba stron: 456
Ocena: 7/10
Kroniki Jaaru:
Księga Luster | Czarny amulet | Siedem bram | Tajemne imię | Megapolis