Podobno prawdziwa miłość przetrwa wszystko. Próbę czasu, wszelkie przeciwności losu, a nawet nasze lęki oraz uprzedzenia. I chociaż bronimy się wszelkimi sposobami, nic nie jest w stanie jej powstrzymać.
Zarys fabuły
Jedyne, o czym marzy Chloe to uwolnienie się od rodziców, którym zależy tylko na wizerunku oraz na tym, by robiła, to, czego od niej oczekują. Gdy tylko staje się pełnoletnia, wraca do Portland, by zamieszkać z dziadkami i tam zacząć studia. Chcę skupić się na nauce i pomocy babci oraz dziadkowi, ale jest w mieście ktoś, kto zrobi wszystko, by na nowo stać się częścią życia młodej kobiety. Bracia Salvatore szturmem wkraczają ponownie w jej świat, by odzyskać przyjaciółkę, a Simon chce w końcu spełnić dana lata temu obietnicę. Czy mu się to uda?
W dużej mierze do sięgnięcia po Black. Restless soul skusił mnie opis. W moim odczuciu obiecywał romans, w którym będzie dużo emocji oraz wrażeń. Spodziewałam się walki o zdobycie serca bohaterki, może trochę humoru i treści, która sprawi, że zapomnę o upływającym czasie. Czy to otrzymałam?
Moje wrażenia
Zuzanna Kulik stworzyła romans skupiony głównie na relacji bohaterów. Poznajemy historię z dwóch perspektyw, chociaż to Chloe opowiada więcej. Black. Restless soul od pierwszych stron wciąga i wywołuje emocje, autorka stawia na szybkie tempo akcji, dużą dawkę emocji i błyskawiczny rozwój uczucia między bohaterami. Pojawiają się wątki poboczne, które dają poczucie, że całość jest rozciągnięta trochę w czasie, pozwalają też odetchnąć od tego zalewu emocji. Autorka nie skąpi scen pełnych momentów zabawnych i tych pikantnych, pojawia się nawet temat mafii. A wszystko to napisane lekkim językiem, dzięki czemu przez powieść wręcz się płynie.
Słów kilka o bohaterach
Często piszę, że bohaterowie są pełni wad i zalet, ale tym razem szczerze muszę przyznać, że chyba wszyscy mają więcej tych negatywnych cech. Do zachowania każdego z bohaterów mam jakiś zarzuty, ale największe do Simona. Jego miłość jest moim zdaniem toksyczna. Chloe to jego obsesja, osacza ja i nie daje nawet chwili oddechu. Obraża się, gdy dziewczyna mu się sprzeciwia i reaguje strachem na jego zachowanie. I serio, na miejscu bohaterki ja bym wiała. A ona niby mu się sprzeciwia, nawet dość długo, jednak moim zdaniem za szybko ulega, nie dawała mu czasu, by ogarnął, że jednak robi źle. Młodsi bracia Simona byli dość fajni, ale też mają swoje za uszami.
Na zakończenie
Dawno żadna książka nie wzbudziła we mnie tak sprzecznych emocji. Z jednej strony czytało mi się ją szybko i bez większych zgrzytów. Śmiałam się z poczynań braci, z ich sprzeczek z Chloe. Podobało mi się, że zawsze ją chronili, no jako kumple byli spoko. Ba, w jakimś stopniu początkowo nawet kibicowałam Simonowi, ale szybko mi przeszło. To, co robił, jak się zachowywał i wymuszał, było dla mnie nie do przyjęcia. Odebrał jej prawo wyboru, chwili dla siebie i odstraszał swoją brutalnością. To nie miłość, to zawłaszczenie, jakiś rodzaj toksycznej relacji. Pokonało mnie też to, że oni przecież nie robią nic złego, ta bezkarność była straszna. Dla mnie też wszystko zbyt szybko się potoczyło, zabrakło mi poczucia rozciągnięcia w czasie.
Black. Restless soul ma swoje plusy i minusy, jednym spodoba się bardziej drugim mniej. Ja sama nie do końca wiem, co o niej myśleć, bo były momenty fajne, zabawne i nawet urocze, ale jednak moje przekonania są stanowczo na nie dla takiego rodzaju miłości. Nie dałabym tej książki komuś nieświadomemu, jak powinien wyglądać zdrowy związek. Dla tych świadomych swojej wartości może to być miła odskocznia od codziennych zmartwień.
Autor: Zuzanna Kulik
Tytuł: Black. Restless soul
Wydawnictwo: Lipstick Books
Wydanie: I
Data wydania: 2023-04-12
Kategoria: romans
ISBN: 9788383183534
Liczba stron: 284
Chyba tym razem odpuszczę. Mam trochę książek na stosiku do przeczytania.
Nie wiem czy chcę czytać o bohaterach, którzy mają tak dużo wad.
Widziałam tę książkę w zapowiedziach i mimo, że zwróciła ona moją uwagę, to się nie skusiłam. W pełni podzielam Twoją opinię.
Zwykle stronię od romansów i szukam jakiegoś dodatkowego ciekawego tematu, który poruszają. Tym razem nie czuję się zaciekawiona i odpuszczę sobie lekturę.
z jednej strony mogłabym ją przeczytać z drugiej nie koniecznie, mam mieszane uczucia
Muszę mieć tą książkę, od pierwszego słowa wiedziałem że jest to książka dla mnie i wcale się nie pomyślałam.