Dzisiaj miała być recenzja “Krwawego szlaku”, ale jestem dopiero w połowie książki i żeby znowu nie było ciszy tutaj postanowiłam pokazać co przyszło do mnie w tym tygodniu. Stosik mały, ale jakże zacny i cieszący oko. 😉
Chyba najbardziej cieszy mnie “Najlepsza Jedenastka” Janet Evanovich, która dzisiaj miała swoją premierę. Fabryka Słów rozpieszcza swoich czytelników i to już trzecia Śliweczka w tym roku, a czwarta jest już w planach. Ach! ;D Czasem lubię sięgnąć po coś Katarzyny Grocholi i o to dość niespodziewanie nadarzyła się okazja, bo trafiła do mnie jej najnowsza powieść “Zagubione niebo” Pozycja trzecia wywołuje u mnie chęć porzucenia tego co czytam i zabrania się za nią teraz, zaraz, już! Na “Aż po horyzont” Morgan Matson polowałam od dnia premiery i w końcu mam ;)). “Brzydula. Pamiętnik” Julii Kamińskiej o pożyczka od przyjaciółki, już przeczytana, ale recenzji nie będzie, bo nie mam czego o niej pisać. Jest dobra, ale szału nie ma niestety, a szkoda.
To tyle na dziś, idę męczyć dalej to co czytam 😉
Po brzyduli spodziewałam się właśnie tego, co napisałaś, juź raz się z nią spotkałam, ale zrezygnowałam na rzecz czegoś lepszego 😀
pozdrawiam
Powiem Ci, że nie masz czego żałować. Praktycznie nie ma nic tu z Uli, same opisy sytuacji, praktycznie brak jej przemyśleń.
Muszę w końcu zabrać się za poznanie przygód Stephanie Plum. 🙂 Intryguje mnie jeszcze "Aż po horyzont".
Plumke polecam Ci z całego serca! 😉 A co do "Aż po horyzont" to jest nas dwie 😉
Ale cudeńka! Aż po horyzont właśnie do mnie jedzie i również nie mogę się doczekać lektury! 🙂
Oj tak, cudeńka mi się udało zebrać 😉 Ooo, to będę czekać na wrażenia z "Aż po horyzont" 😉
Przyjemnej lektury. Ładnie tu u Ciebie teraz.
A dziękuję, dziękuję 😉
Wczoraj widziałam w empiku Grocholkę nową 😉
Ładnie się prezentuje,nie? 😉
Ooo Evanovich i Grochola 🙂 Miłej lektury! 🙂
Tak mi się trafiły te dwie autorki razem 😉
Jestem ciekawa Aż po horyzont – uwielbiam motyw podróży w książkach 🙂
A ja ją mam obok łóżka i zerkam na nią i bije się z myślami "czytać – nie czytać" 😉 Ale chyba się złamię niedługo 😉
Evanovich, Grochola i "Aż po horyzont" są na liście moich marzeń… Tak mi smutno, bo czas ich zdobycia się wydłuża.
Coś o tym wiem, bo sama mam długaśną listę, książek, które chciałabym mieć jak najszybciej 😉
Widzę, że przez najbliższy czas nie będziesz się nudzić 😉
Z całą pewnością nie grozi mi nuda 😉
Z chęcią przeczytałabym "Aż po horyzont". Czekam na twoją recenzję "Krwawego szlaku" 🙂
Ja też chętnie ją przeczytam, nawet bardzo 😉
A recenzja "Krwawego szlaku" już wisi 😉
Zielony stwór wyszedł ze mnie gdy zobaczyłam Twój egzemplarz jedenastki 😛
Ha ha ha ha. Czekałam na Twój komentarz! 😉
Jestem ciekawa Twojej recenzji najnowszej książki Grocholi 🙂 Czekam, czekam, czekam!
Ojejku, to postaram się jak najszybciej ją napisać 😉
Ostatnio czailam się żeby kupic w empiku "Aż po horyzont" ale jednak odpuściłam – mimo to czekam na recenzję! 😀
No ja też się nad nią zastanawiałam, ale w końcu książkoholizm zwyciężył 😉
O, "Najlepszej Jedenastki" to i ja zazdroszczę, ale jeszcze daleka droga dla mnie 😉
Nie oddam!… Tak na zaś piszę 😉
Janet zazdroszczę!
Kolejna 😀 Moja ci ona jest 😉
Evanovich.. Z chęcią bym sięgnęła – trza czekać na przypływ gotówki :/
Nie czytałam jej jeszcze, ale i tak polecam 😉