You are currently viewing Mexican Gothic Silvia Moreno-Garcia

Mexican Gothic Silvia Moreno-Garcia

Każdy dom ma w swoich murach skrytą historię. Znajdują się w nich losy nie tylko obecnych mieszkańców, ale również tych z przeszłości. Ich radości, smutki, wyszeptane sekrety, nadzieje. Opowiadają o tym, co było i jak się w nich żyło. Zazwyczaj czuć w nich ciepło i pewność, że trafiło się w dobre miejsce. Czasami jednak od razu można wyczuć zło, które tylko czeka, by się wzmocnić i wypełnić sobą kolejne ofiary…

Zarys fabuły

Noemi lubi być wśród innych ludzi, miło spędzać czas na różnych spotkaniach oraz muzykę. Dlatego niezbyt chętnie godzi się wyruszyć do Wysokiego Dworu w meksykańskiej prowincji. Robi to tylko dlatego, że prosi ją ojciec i niepokoi list od kuzynki Cataliny, którą bardzo lubi. Liczy, że szybko uda jej się spełnić swoje zadanie i wrócić do swojego życia. Jednak już po przekroczeniu progu dworu czuje, że nic nie będzie takie proste, jak sądziła. Kuzynka jest cieniem samej siebie, a reszta domowników zachowuje się co najmniej dziwnie. Z każdym dniem dociera do niej, że coś w tym domu jest bardzo nie tak, a na dodatek zaczynają ją męczyć przedziwne koszmary… Co takiego ukrywa dom i jego mieszkańcy?

Początkowo nie planowałam czytać Mexican Gothic, ale pozytywne opinie kusiły zewsząd i nie mogłam się oprzeć. Lubię również motyw nawiedzonych domów, co było dodatkowym motywem, by chwycić po książkę.czy było warto?

Moje wrażenia

Nie wiem, co poszło nie tak, ale Mexican Gothic to książka z potencjałem, który nie został wykorzystany. A szkoda, bo można było tak dużo z niego wyciągnąć. Zamiast tego Silvia Moreno-Garcia obrała taki kierunek, że w pewnym momencie zaczęłam się zastanawiać, czy przypadkiem sama nie zażywała grzybków podczas pisania (ci, co czytali zapewne wiedzą, do czego się odnoszę). Początek, no dobra, będę szczera – jakieś 200 stron książki to praktycznie same opisy życia w Dworze z dziwnymi zasadami. Coś tam niby bohaterka dostrzega, coś jej się śni, ale ani to nie budziło niepokoju, ani nie intrygowało. Dopiero na końcu jakby akcja nabierała rozmachu, ale to, co tam się dzieje. Horror powinien przerażać lub chociaż wzbudzać poczucie niepokoju czy chęć zerkania za ramię. W przypadku tego tytułu czułam jedynie obrzydzenie i co chwilę przewracałam oczami. Brakowało mi też paru logicznych wyjaśnień pewnych istotnych rzeczy (co się dzieje z duszą po przejęciu ciała przez inną lub po co inne działania nabycia mocy, gdy bohaterowie cały czas są z nią połączeni i ją wdychają?).

Słów kilka o bohaterach

Dla wielu czytelników mocną stroną tej powieści są bohaterowie. I faktycznie, coś w nich jest. Jakbym spotkała kogokolwiek z nich na swojej drodze, czułabym, że są niezwykle specyficzni i oślizgli. Noszą tyle masek i zła w sobie, że to nie byłoby zbyt trudne. Każdy jest inny i trudno mi określić, które z nich jest gorsze lub bardziej szalone czy zwyczajnie przepełnione okrucieństwem. Tylko… oni też nie budzili mojego strachu. Byli dziwni i tak się zachowywali, bardziej drażniło mnie ich wyrachowanie i wywyższanie się.

Na zakończenie

Strasznie długo czytałam Mexican Gothic i nie był to zbyt dobrze spożytkowany czas. Przez większość książki się nudziłam i z utęsknieniem czekałam na choćby odrobinę niepokoju. Niestety się zawiodłam, bo gdy już zaczęło się coś dziać, było to dla mnie odrzucające i poprowadzone bez sensu. Mam wrażenie, że wątek kazirodztwa i ten z niemowlakami pojawił się, by czymś poruszyć czytelnika. Tylko nie do końca tego w horrorach oczekuję. Ja się zawiodłam i nawet zakończenie nie dało mi satysfakcji. Nie czułam tej wszędobylskiej zgnilizny, nie miałam wrażenia, że coś lub ktoś jest ze mną w pokoju. Nie wiem, może tłumaczenie do mnie nie trafiło, ale naprawdę na końcu zastanawiałam się, skąd to wszystko się bierze i gdzie jest tego sens.

Dla mnie Mexican Gothic jest rozczarowaniem tego roku. Liczyłam na pełne lęku poznawanie przeszłości domu i jego mieszkańców, a dostałam coś dalekiego od mrocznego klimatu. Szkoda.

Mexican Gothic otrzymałam od księgarni TaniaKsiazka.pl. Zachęcam również do zajrzenia na stronę księgarni po inne powieści z gatunku literatura piękna.

Autor: Silvia Moreno-Garcia
Tłumaczenie: Ryszard Oślizło
Tytuł: Mexican Gothic
Tytuł oryginału: Mexican Gothic
Wydawnictwo: Mova
Wydanie: I
Data wydania: 2021-10-13
Kategoria: horror
ISBN: 9788367014243
Liczba stron: 375


Dziękuję!

Ten post ma 11 komentarzy

  1. Agnieszka Kaniuk

    Przyznam że chciałam przeczytać tę książkę, ale teraz chyba raczej ją sobie odpuszczę.

  2. Katarzyna Krasoń

    Aż się boję lektury, bo książkę ma moja siostra, która czytała same pozytywne rzeczy. Ja przyznam, że raczej się nie skuszę, bo to jednak nie lektura dla mnie,

  3. Agnieszka D.

    Wielka szkoda, ale w sumie dobrze trafić na taką recenzję, bo miałam zamiar kupić tę książkę, a już wiem, że nie będzie to mój priorytet.

  4. Miye

    Miałam tą książkę w planach. Wielka szkoda, że Cię rozczarowała, bo pewnie również będę nią zawiedziona.

  5. asia

    Bardzo ciekawa pozycja.

  6. Anne 18

    Jakoś czuję, że to jednak nie moje literackie klimaty.

  7. ElaR

    Świetna recenzja. Myślę, że to klimatyczna książka, skoro tak pięknie o niej piszesz. Zwłaszcza wstęp przypadł mi do gustu.

  8. Wędrówki po kuchni

    Szkoda, że książka tak cię zawiodła. Coś czuję, że to również pozycja nie dla mnie

  9. Akacja

    Na pewno nie sięgnę po książkę, która budzi obrzydzenie.

  10. Joanna

    Świetna pozycja na świąteczny prezent 👍

  11. Karolina Kosek

    czaiłam się na tę historię, ale coś mi w niej nie pasowało, teraz widzę, że moja intuicja się nie myliła

Dodaj komentarz