You are currently viewing Kropla magii Oliwia Tybulewicz

Kropla magii Oliwia Tybulewicz

Ile może być warta godzina naszego życia? Niby to nic takiego, a jednak z czasem może okazać się, że była spoiwem scalającym w całość pozostałe elementy. Czymś czego nam brakuje, by poczuć, że wszystko jest tutaj jak powinno, a my jesteśmy w pełni spełnieni.

Zarys fabuły

Wioletta nadal pracuje w pubie Luna. Trafiają do niego tylko istoty nadnaturalne i ci co wierzą lub mają w sobie odwagę (lub coś z szaleńca). Dni barmanki niczym się nie różnią, dzieli czas między pracę, a przyjaciół, czuje jednak gdzieś w środku, że coś jest tutaj nie tak. Pomiędzy codziennością, nowym zadaniem dla bardzo niebezpiecznych istot Wioletta stara się rozgryźć skąd w niej ta pustka i komu może zaufać na tyle, by poprosić o pomoc?

Po Kropli życia oraz Kropli nadziei nie wiedziałam, co jeszcze może spotkać bohaterkę, ale z drugiej strony cieszyłam się, że mam przed sobą kontynuację. Było mi mało. Dlatego też cieszyłam się, że na trzeci tom nie musiałam czekać nie wiadomo ile. Kropla magii już za mną, a ja teraz próbuje ułożyć sobie w głowie wszystkie myśli i emocje.

Moje wrażenia

Muszę przyznać, że nie wiedziałam czego mogę spodziewać się tym razem i byłam zaskoczona rozwojem wydarzeń. Początkowe rozdziały czytałam z konsternacją, bo tak jak Wioletta nie wiedziałam, co jest grane i próbowałam dojść do tego, o co w tym wszystkim chodzi. Później do tych emocji doszła ciekawość i ekscytacja, kolejnymi scenami. Oliwia Tybulewicz rewelacyjnie poradziła sobie w tworzeniu historii. Cała masa przygód, tajemnic oraz magii. A to wszystko idealnie połączone i tworzące fascynującą opowieść pełną zwrotów akcji oraz zaskakujących momentów. Tych tutaj z pewnością nie zabraknie. Oj namieszała Oliwia tym razem…

Słów kilka o bohaterach

Niezmiennie jestem zachwycona tym, jak zwyczajna jest Wioletta. Żadnych nadzwyczajnych mocy, czy zakochania się w samcu alfa, który by nie dał jej tknąć opuszkiem palca. Ona sama potrafi o siebie zadbać, wygadana, zadziorna i zna reguły życia pośród nadnaturalnych istot. Też jak nikt inny potrafi ładować się w niebezpieczne sytuacje. Uwielbiam ją za to jaka jest i to, że w tej części poznałam ja z trochę innej strony. Tak naprawdę każda z postaci pokazała tutaj jakby swoją inna twarz. I to nie maska tylko inne oblicze, bo sytuacja była inna. No i oczywiście nie możemy zapomnieć o Zenobii! Jak ja się cieszę, że tym razem miała do odegrania tak znaczącą rolę.

Na zakończenie

Uwielbiam, gdy książki wywołują we mnie żywe emocje, a muszę przyznać, że o to coraz trudniej. Oliwii Tybulewicz udało się to jednak, tak, że brak mi słów. Czytałam i co chwilę miałam takie „co?”, „ale jak?”, „co tu się zadziało?”. Z zapartym tchem przewracałam strony i przyznaje potrzebowałam przerw, bo bałam się jaki będzie finał. Autorka pisze niezwykle lekkim językiem, widać, że z książki na książkę jest tylko lepiej. Potrafi zdobyć moją uwagę od pierwszych chwil. Nie zabrakło mi tej historii tego za co pokochałam historie autorki. Dużo humoru, akcji, intrygujących bohaterów i rzeczywistego świata przeplatającego się z tym magicznym.

Kropla magii to najlepsza część trylogii, którą trzeba poznać. Fani serii będą zachwyceni pewnymi niuansami i tym ile w tej historii jest niepewności, złości, ekscytacji oraz miłości. To też pstryczek w nos, by nie bagatelizować żadnej sekundy, bo każda jest niezwykle ważna.

Autor: Oliwia Tybulewicz
Tytuł: Kropla magii
Wydawnictwo: E-bookowo
Wydanie: I
Data wydania: 2021-08-05
Kategoria: fantastyka
ISBN: 9788381662307
Liczba stron: 330

Kropla życia
Kropla życia | Kropla nadziei | Kropla magii

Ten post ma 6 komentarzy

  1. Gdybym miała wycenić godzinę swojego życia, natychmiast sprowadziłabym to do tysiąca kropli szczęścia dostępnych na wyciągnięcie ręki. 🙂

  2. Miye

    Brzmi bardzo ciekawie, ogólnie książki Autorki są całkiem przyjemne 🙂 Tej jeszcze nie czytałam!

  3. Katarzyna Krasoń

    Szkoda, że ta książka nie jest bardziej rozleklamowana, bo widzę, że i fabuła i emocje jakie towarzyszą lekturze są ciekawe. Chyba się skuszę.

  4. Ja akurat nie przepadam za nadprzyrodzonymi zjawiskami i fantastycznymi postaciami w książkach, więc nie jest to mój klimat czytelniczy.

  5. Martyna K.

    Nie miałam okazji zapoznać się z tym wydaniem, jednak czytałam inną książkę autorki.

  6. Pojedztam.pl

    Może być to ciekawa pozycja dla miłośników takich książek i może się skuszę.

Dodaj komentarz