Każdy z nas doświadcza czasem bólu. Od tego, jak sobie z nim radzimy, zależy nasza przyszłość.*
Każdy z nas jest inny i różnie radzi sobie z tym, co go spotyka. Najtrudniej jest pozbierać się po wydarzeniach, które ranią serce i niszczą nasz świat. Tworzy się w nas mechanizm obronny, dzięki któremu dajemy radę przetrwać każdy kolejny dzień i z czasem pozbierać się na tyle, by spróbować żyć na nowo. Tylko czy zawsze jest to możliwe?
Maggie za jednym razem straciła oboje rodziców i była tego świadkiem. Od tego strasznego momentu nastolatka nie wypowiedziała ani jednego słowa, otoczyła się murem ciszy dającym jej złudne poczucie panowania nad tym, by nie rozmawiać o tym, co się stało i nie rozpamiętywać tych drastycznych chwil. Dziewczyna wprowadza się do domu cioci i ma nadzieję, że w nowym miejscu uda jej się zacząć od nowa. Nie chce i nie lubi rzucać się w oczy, ale urok małych miasteczek sprawia, że jest sensacją, nie pomaga jej też fakt, że szybko stała się obiektem zainteresowań Westa, który ma swoje problemy, ale chce się z nią zaprzyjaźnić. Czy Maggie zacznie mówić i co takiego skrywa w sobie West?
Chociaż bardzo lubię książki Abbi Glines, to miałam bardzo długą przerwę w ich czytaniu (no oprócz tych już znanych, do których często wracam), ostatnio jednak poczułam, że nadszedł czas na coś nowego jej autorstwa. Padło na pierwszy tom serii The Field Party i muszę przyznać, że Kocham Cię bez słów przypomniało mi, za co tak bardzo uwielbiam tworzone przez nią historie.
Każda książka Abbi Glines jest może schematyczna i można przewidzieć jej finał, ale to nic w porównaniu z tym, jak umiejętnie potrafi ona za pomocą słów kreślić emocje, które od pierwszych stron zakradają się do serca czytelnika i je zniewalają. Kocham Cię bez słów to przejmujący obraz utraty tych, których kochamy najbardziej i próba poradzenia sobie z tym. Autorka rewelacyjnie ukazała to, jak różnie reagujemy na ból i sobie z nim radzimy, wczuła się w położenie bohaterów i nakreśliła ich lęki, rozpacz i walkę o każdą godzinę. Stworzyła historię z kilkoma wątkami i je dopracowała, zadbała o to, by nie tylko nie zabrakło w nich emocji, ale również zwrotów akcji oraz odpowiedzi na pojawiające się pytania.
Łatwo jest opisać szczęśliwego człowieka, ale dużo trudniej stworzyć realną postać, która sporo przeszła i zmaga się z tym, co ją spotkało. U Abbi Glines lubię to, że zawsze radzi sobie z tym naprawdę dobrze. Jej bohaterowie są realni i pełni życia, wyróżniają się charakterami wyglądem, przeżyciami i tym, jak sobie radzą ze wszystkim. Składają się z zalet oraz wad, złych i dobrych decyzji. Daleko im od ideałów i chyba za to ich zawsze najbardziej lubię – za bycie jak każdy z nas. Za posiadanie pozytywnych i negatywnych cech. Za bycie sobą.
Kocham Cię bez słów to książka na jeden wieczór i to taki, gdy jest się pewnym, że rano nie trzeba wcześnie wstać, bo nie odłoży się jej przed przeczytaniem ostatniego zdania. Autorka sprawiła, że ponownie dałam się porwać nurtowi wydarzeń i wraz z bohaterami przeżywać ich codzienność oraz zmaganie się z dramatycznymi momentami. Ich nie da się nie polubić i się z nimi zżyć. Abbi Glines zdobyła moją całkowitą uwagę tym, jak przejmująco, a zarazem lekko opisuje wszystkie wydarzenia i związane z nimi emocje, a także wplecionym poczuciem humoru i przypomnieniem, że nawet po najgorszej burzy wychodzi słońce, a my – chociaż z odczuwalnymi bliznami damy radę żyć dalej i być szczęśliwymi.
Kocham Cię bez słów, spodoba się fanom pióra autorki oraz wielbicielom new adult, gdzie najważniejsze są emocje uderzające z mocą huraganu. Mnie Abbi Glines do tej historii przekonała, a wy dacie jej szansę? Zapewniam, że warto.
Autor: Abbi Glines
Tytuł: Kocham Cię bez słów
Wydawnictwo: Pascal
Wydanie: I
Data wydania: 2018-02-15
Kategoria: new adult
ISBN: 9788381031110
Liczba stron: 352
Ocena: 8/10
The Field Party:
Kocham Cię bez słów | Jesteś moim światłem | Pozwól się kochać | Nie chcę cię stracić | Making the Play
Bookendorfina
31 sie 2019Propozycja czytelnicza, która powinna wciągnąć moją córkę, zatem chętnie podrzucę jej tytuł pod rozwagę, niech cieszy ją spotkanie z książką. 🙂
Karolina Kosek
2 wrz 2019zgadzam się, zdecydowanie coś dla młodszych 😉 też mam komu polecić 🙂
Głodna Wyobraźnia
31 sie 2019Brzmi całkiem ciekawie, szczególnie umiejętność tworzenia postaci i opisywania ich emocji.
Katarzyna Krasoń | Pasieka Kulturalna
31 sie 2019Po przeczytaniu Twojej recenzji pragnę, aby te wszystkie uczucia i emocje we mnie uderzyły.
Aleksandra_B
1 wrz 2019Nie znam twórczości tej autorki, ale może kiedyś się to zmieni. Aktualnie mam ochotę na coś fantastycznego lub dystopijnego.
stella
2 wrz 2019Zawsze chciałam pisać, więc jeśli rzeczywiście opisy emocji, postaci są realne, to wpiszę sobie tę książkę na listę, żeby podpatrzeć, jak pisze autorka. Co do książek dla nastolatków – uwielbiam, mimo wieku 🙂
Karolina Ostrowska
2 wrz 2019Schematy nie mają dla mnie większego znaczenia – nie przeszkadzają mi, o ile całość prezentuje się dobrze 🙂
Dominika
3 wrz 2019Bardzo lubię ksiażki opisujące silne emocje, chociaż muszę przyznać, że chyba potrzebuję przerwy od new adult. Powoli schematyczne fabuły mnie męczą.
ewa
3 wrz 2019Z tym gatunkiem literackim się nie lubię, niemniej fajnie czytać o Twoich pozytywnych wrażeniach z lektury 🙂
Bookendorfina
3 wrz 2019Zawsze zastanawiam się, jak autorom udaje się uderzyć w odpowiednią strunę, aby wywołać silne emocje u czytelnika, najbardziej lubię, kiedy nie jest to bezpośredni przekaz, ale angażujący wyobraźnię odbiorcy. 🙂
VeryLittleBookNerd
3 wrz 2019Nie czytałam jeszcze żądnej książki tej autorki, ale póki co raczej nie zamierzam tego zmieniać. Do tej pozycji też nie za bardzo mnie ciągnie 😉