Chyba nie jestem Fangirl…


– Nic mi nie jest. Wróciłem do gry.
– A co jest tą grą? (…)
 
– Życie. [s. 248]

Jesteśmy fanami piosenkarzy, aktorów, autorów, książek, filmów… Wiemy kiedy będzie nagrana nowa piosenka, w jakich filmach gra nasz ulubieniec, znamy datę wydania nowej książki autora. Śledzimy nowinki na te tematy, niekiedy nabywamy nawet gadżety związane z tym co nas interesuje, czytamy wszelkie informacje i jeździmy na spotkania.  Czy to znaczy, że jesteśmy fangirl?

Jednojajowe bliźniaczki, Cath i Wren podobne do siebie są tylko pod względem wyglądu, cała reszta je różni Cath kocha książki pisze fanfiki i nie lubi ludzi, najchętniej nie wychodziła by z pokoju. Wren jest za to towarzyska, kocha imprezy, tłumy i nie boi się ryzyka. Do tej pory wszystko robiły razem, ale kiedy wyjeżdżają do collegu Wren się wyłamuje i chce zamieszkać w osobnym pokoju. Cath ląduje w jednym z ekscentryczną Reagan, którą cały czas odwiedza wyglądający jak szparag Levi i musi nauczyć się funkcjonować bez siostry. Jak dziewczyny poradzą sobie osobno?

Po Fangirl sięgnęłam właśnie z sympatii do twórczości Rainbow Rowell. Jej Eleonora & Park oraz Linia serc szturmem zdobyły moje serce więc i po ten tytuł musiałam w końcu sięgnąć. Czy to był dobry wybór?

Popełniłam ogromny błąd zabierając się za opisanie wrażeń z lektury na długo po przeczytaniu ponieważ zatarły mi się wspomnienia odnośnie tego co czuję i myślę na jej temat. Pewnie gdyby nie wyzwanie w ramach, którego ją przeczytałam nie pokusiłabym się o pisanie o niej, ale jak trzeba to trzeba. Z przykrością muszę stwierdzić, że Fangirl mnie lekko rozczarował. Tak naprawdę nic się w tej książce szczególnego nie dzieje, żadnych zaskakujących zwrotów akcji, napięcia i tajemnicy. Fabuła co prawda jest spójna i logiczna, ale nie wzbudza większych emocji. Plusem są zabawne sytuacje oraz dialogi, ciekawie też była nakreślona relacja między bliźniaczkami, z ojcem i uroczy wątek związku Cather z jednym z bohaterów. Ni koniec końców książka nie nuży, czyta się ją szybko i nawet dość przyjemnie.

Drażniły mnie sylwetki bohaterów, a raczej ich niedojrzałość w wieku osiemnastu i dwudziestu lat. Zachowywali się niedojrzale i irytująco. Jednak nie mogę odmówić im indywidualności i tego, że wyróżniają się poprzez swoje nietypowe zachowania i tok rozumowania. Niestety wiem, że Rowell stać na o wiele więcej niż kalka Eleonory i Parka, tylko kilka lat starszych.

Fangirl nie jest złe, ale niestety to już nie mój target wiekowy i nie poczułam się jak nerd. Nie jestem też najwyraźniej fangirl, bo nie do końca to rozumiem. Historia nie pochłania ani nie zachwyca, ale też nie nudzi. Lekka, zabawna i przyjemna, mówiąca o przyjaźni nawet wbrew różnicom, dojrzewaniu i miłości do książek (to akurat rozumiem ;)). Może nie zżyłam się z bohaterami, ale ich losy nie były mi obojętne. Opowieść trochę cukierkowata, naiwna i niezaskakująca, ale można przy niej mile spędzić czas.

Polecam Fangirl nastolatkom, bo to do nich jest kierowana ta powieść. Myślę, że idealnie odnajdą się w tej powieści, bo w gruncie rzeczy może dawać do myślenia.

Autor: Rainbow Rowell
Tytuł: Fangirl
Wydawnictwo: Moondrive
Data wydania: 2015-07-27
Kategoria: New Adlut
ISBN: 9788375153538
Liczba stron: 464
Ocena: 6/10

Dodaj komentarz