TOP10: Dziesięć lektur obowiązkowych każdego nastolatka!

TOP10 jest  to akcja polegająca na robieniu cotygodniowych rankingów maści wszelakiej mająca na celu umożliwienie poznania blogera
Dzisiejszym tematem jest: Dziesięć lektur obowiązkowych każdego nastolatka!

 No to mam trudne zadanie, oj trudne… Jak tu wybrać dziesięć pozycji, które powinny być lekturami?


1 . Kamienie na szaniec – Aleksander Kamiński
Tak wiem… To lektura! Ale ona jest inna. Ona bezkonkurencyjna, chyba każdy ją czytał i podzieli moje zdanie. 


























2. Mały książę –Antoine de Saint-Exupéry
Nie mogło zabraknąć w tej liście tej o to małej książeczki. Pełna ciepła i refleksji życiowych. Niesamowity ładunek emocji oraz pole do rozwijania wyobraźni.
3. Seria Harry Potter – J.K. Rowling
Ten młody czarodziej zwojował serca wielu czytelników i wzbudził na nowo chęć czytania. W książkach można odnaleźć wiele wartości takich jak honor, przyjaźń, miłość, rodzina, wybory.





 
4. Seria Jutro- John Marsden
Gdy zaczęłam ją czytać skojarzyła mi się Z “Kamienie na szaniec”. Jeśli następne tomy będą takie same zapowiada się fenomenalna seria. Przyjaźń, walka, wybory…












 
5. Seria o Percym Jacksonie – Rik Riordan
Bardzo ciekawie by uczyła mitologi i zachęciła do sięgnięcia do innych źródeł z tym związanych.
 
6. Zawsze przy mnie stój – Carolyn Jess-Cooke
 Uczy wybaczać, podejmować decyzje i sterować swoim losem. A może na nowo uwierzysz w Anioły?













 
7. Ania z Zielonego Wzgórza – L. M. Mongomery

Niesamowita książka o nadziei oraz bogatej wyobraźni nie mającej granic. Tak sobie myślę, że cała seria mogłaby być jako lektury, tylko czy chłopcy to przetrwają? 😉


























8. Pamiętnik narkomanki – Barbara Rosiek
Ta książki jak i inne o tej tematyce mogą nas uświadomić o zagrożeniach jakie możemy napotkać.
























9. Mała księżniczka – Frances Hodgson Burnett
Piękna opowieść o tym, że nawet gdy jest bardzo źle trzeba być dumnym i się nie poddawać.












10. Jeżycjada – Małgorzata Musierowicz
Cała seria uczy, bawi i poucza. Seria jedyna w swoim rodzaju, która podbija serca czytelników już od nastu lat.






























P. S. Post miał się ukazać w piątek, ale z powodu remontu byłam odcięta od świata. Czekają na mnie dwie recenzje i mega zaległości, a net mi działa tragicznie 🙁 Ale za to mam ładny pokój 😉 Teraz zbieram na regał na książki (już mam pozwolenie na przemeblowanie! ;D).

Ten post ma 23 komentarzy

  1. kasandra_85

    Pozycje 2,4,6,7 również bym zaliczyła do swojej dziesiątki:))
    Pozdrawiam!!

  2. Rapsodia

    Zgadzam się co do dwójki, trójki, siódemki,dziewiątki i dziesiątki. "kamienie na szaniec" były dla mnie męką i nie przepadam za tą książką.
    Pozdrawiam! 🙂

  3. toska82

    Ja już nastolatką nie jestem, ale moja bratanica jak najbardziej i z przykrością stwierdzam, że nie podoba mi się jej gust ;). Często rozmawiamy o książkach i podsuwałam jej właśnie Anię z …. czy Jeżycjadę, ale niestety nie te czasy, z całą stanowczością stwierdziła, że są nudne !

  4. cyrysia

    Zgadzam się do większości pozycji. Osobiście polecam ,,Pamiętnik Narkomanki'' ,,Jutro'' oraz ,,Zawsze przy mnie stój'', choć pozostałe pozycje też ciekawe.

  5. AgnieszkaWawka

    Pozycje 1,2,7 znalazły by się i na mojej liście może takową zamieszczę jak czas pozwoli. Fajnie jest poznać ulubieńców innych blogerów 🙂

  6. Evita

    Moja córka jeszcze nie jest nastolatką, ale "Ania…", Harry…" i "Mała księżniczka" to książki, które uwielbia:) Kiedyś ja jej czytałam, teraz czyta tak jak mama, czyli nałogowo:)

  7. KaJa

    Sporo Twoich wyborów pokrywa się z moimi: Jeżycjada, Ania z Zielonego Wzgórza, Mała Księżniczka, Mały Książę czy Kamienie na szaniec. Bardzo jestem ciekawa natomiast serii Jutro – dużo pozytywnych opinii na jej temat czytałam,natomiast nie udało mi się póki co trafić na te książki. Pozdrawiam:-)

  8. Liliowa

    Rzeczywiście, "Kamienie na szaniec" są jedną z najlepszych lektur szkolnych i ja również zaliczyłabym je do swojej dziesiątki. Ja omawiałam też w szkole "Małego Księcia", "Anię z Zielonego Wzgórza" i jedną z części Jeżycjady (Opium w rosole), a z tego, co pamiętam, moja młodsza siostra omawiała jeżycjadową "Kłamczuchę".
    Serię "Jutro" dopiero mam w planach, więc nie mogę ustosunkować się do tego wyboru, aczkolwiek po tylu pozytywnych recenzjach przypuszczam, że rzeczywiście jest to cykl naprawdę wart uwagi. A co do "Pamiętnika narkomanki" – osobiście nie przeczytałam tej książki w całości, ale od wielu osób słyszałam, że jest raczej nudna i przegadana, dlatego ja na jej miejsce dałabym "My, dzieci z dworca ZOO".

    Pozdrawiam!

  9. Anonimowy

    Nie zgadzam się, co do "Pamiętnika narkomanki" momentami lektura była super, a czasami flaki z olejem… a może nawet bez.
    "Kamieni na szaniec" nie przeczytałam.
    "Zawsze przy mnie stój", "Złodziej pioruna" czy "Jutro" jeszcze przede mną.

  10. książkoholiczka

    całkowicie zgadzam się z 2,3,7 i 8. W kamieniach nie widzę nic nadzwyczajnego, widocznie mamy inny gust 🙂
    pozdrawiam

  11. LadyBoleyn

    "Kamienie na szaniec" kompletnie mi się nie podobały, nie rozumiem fenomenu tej książki.
    "Pamiętnik narkomanki" uwielbiam, a "Jutro" czeka na przeczytanie. 😉

  12. Kate

    Mi również "Kamienie na szaniec" nie przypadły do gustu. Za to kocham HP i uwielbiam serie "Jutro". Niedługo przeczytam "Zawsze przy mnie stój", nie mogę się doczekać. Po za tym Percy'ego nie dałabym jako lektury, czytałam ale nie zachwyciło mnie aż tak bardzo. Mamy trochę inne gusta. 🙂

    Pozdrawiam!

  13. Futbolowa

    Również zgadzam się z większością typów 🙂 Nie znam jedynie 'Zawsze przy mniej stój', a Percy'ego kojarzę jedynie z filmu ze słabiutkim dubbingiem 😀

  14. poznanianka

    "Kamienie na szaniec" obowiązkowo. "Harry Potter" do mnie nie przemawia, ale z własnego doświadczenia wiem, że jest jedną z najchętniej czytanych przez dzieci lektur.
    "Ani z Zielonego Wzgórza" nie lubię. I nikomu nigdy jej nie polecę. Okropne "ciepłe kluchy" a niej są 🙂
    "Jeżycjadę" cenię właściwie tylko za to, że akcja dzieje się w Poznaniu.

    Niestety książki, które ciekawiły i interesowały 10 lat temu dzisiaj w dużej mierze nie spełniają oczekiwań wymagającego, młodego czytelnika. Szkoda. Na szczęście powstają nowe, wartościowe pozycje 🙂

  15. taia

    Zgadzam się z wieloma Twoimi propozycjami. Jeśli chodzi o Jeżycjadę, to ja, zwłaszcza dziewczyną, proponowałabym "Idę Sierpniową", która idealnie pokazuje przemianę z zakompleksionej nastolatki w świadomą swojej wartości dziewczynę. Dodałabym także jakąś książkę Ewy Nowak, która będąc pedagogiem-terapeutą porusza aktualne względem nastolatków problemy, do tego ma bardzo przyjemny styl pisania. Koniecznie muszę Ci pożyczyć jakąś jej książkę, tak samo jak "Jezioro Osobliwości" Siesickiej, które, będąc nastolatką, "połknęłam" w jeden wieczór 🙂
    Pozdrawiam ciepło!

  16. giffin

    Bardzo się cieszę, że ktoś wreszcie przypomniał sobie o Małej księżniczce. Dzięki tej książce zaczęłam czytać… Historia dziewczynki, która straciła wszystko niesamowicie mnie urzekła.

    Niestety muszę przyznać się bez bicia, że za Małym Księciem nie przepadam, na jego miejsce dałabym choćby Cień wiatru, a Złodzieja pioruna zamieniłabym Klasą pani Czajki. Pozostałe propozycje – zwłaszcza Ania z Zielonego Wzgórza – są bardzo trafione. Pozdrawiam serdecznie!

  17. Katarzyna

    Kamienie na Szaniec, Mały Książę, Mała Księżniczka, i wszystko M. Musierowicz… jak najbardziej się zgadzam, żeby każdy to przeczytał

  18. Cassiel

    Ania z Zielonego Wzgórza i Zawsze przy mnie stój i Kamienie na szaniec, owszem. 🙂 Harrego mam zamiar przeczytać 😀

  19. Varia

    nareszcie widzę B.Rosiek w tym zestawieniu. Pamiętnik narkomanki to jedna z lepszych książek i chyba nie ma nastolatka, który by o niej nie słyszał 🙂

  20. Magda

    większość z tych książek czytałam i bardzo pozytywnie wspominam, część z nich znalazłaby się na mojej liście Top 10

  21. szajajaba

    A teraz pytanie: o jakim nastolatku mówimy? Inny przedział wiekowy może być dla Harrego, ale inny dla Musierowicz. To samo z płcią, seria o Ani czy Jeżycjada niekoniecznie pasuje chłopakom. Z kolei Barbara Rosiek jak dla mnie to dopiero szkoła ponadgimnazjalna.

Dodaj komentarz