„Dziewczyny z Hex Hall. Diable szkło” – Rachel Hawkins

      „– To, co nas łączy, stanowi jedyną prawdę w moim życiu. Tylko ty jesteś w nim prawdziwa. (…) I mam już dosyć udawania, że cię nie pragnę.(…)
– Ojejku, Cross, jak widzę, minąłeś się z powołaniem. Zostaw w spokoju demony i weź się za pisanie poezji miłosnej. (…)
– Przymknij się – mrucząc, schylił głowę do kolejnego pocałunku.”*
      Ach miłość… Piękne uczucie, prawda? Ale co zrobić gdy jest zakazana? Gdy ten kogo kochamy jest naszym wrogiem, a bliscy oczekują od nas odpowiedzialności i decyzji, które będą z nami do końca życia. Co wybrać? Uczucie czy akceptacje innych?
      Akcja zaczyna się pół roku po tym jak skończył się pierwszy tom. Sophie jedzie na wakacje do Anglii z tatą, który chce ją zmusić by cofnęła decyzję o Redukcji, której może nie przeżyć. Wraz z nimi jadą Cal (który okazuje się być jej narzeczonym) i Jen (przyjaciółka Sophie). Cała grupa zamieszkuje Thorne Abbey chwilowej siedzibie Prodigium. Sophie spotyka też inne demony –Nicka i Daisy. Ojciec pomaga dziewczynie opanować moce i międzyczasie próbują odkryć kto stworzył dwa następne demony. Żeby było mało Arche cały czas siedzi w jej sercu mimo tego, że jest członkiem Oka. I na dodatek jest w Anglii i znowu ratuje jej życie. Oczywiście nie może obejść się bez komplikacji, Sophie zaczyna lubić Cal’a, ale nadal kocha Archera i on też do niej coś czuje… Jak potoczą się losy bohaterów? Kto wywołuje demony? I czy Arche jest naprawdę taki zły? Jaki udział ma w tym wszystkim rada?
      Muszę przyznać, że ta część bardziej mi się podobała mimo tego, że nie było tyle śmiechu co w poprzedniej części. Od początku mamy akcję, tajemnice, nowi bohaterowie. I choć wszystko toczy się wolnym rytmem nie ma czasu na nudę. Przewraca się stronę za stroną, aby tylko poznać finał. Muszę przyznać, że autorka utrzymała poziom, a nawet go trochę podniosła. Bohaterowie są wykreowani bez zarzutu, do końca nie wiadomo kto stworzył Nicka i Daisy. A zakończenie jest zaskakujące i… wnerwiające :D. No bo jak można tak zakończyć? To jest gnębienie czytelników ;). Po za kończeniu czuję niedosyt i nutkę niepewności co będzie dalej z bohaterami. Jedynym pocieszeniem jest to, że zakończenie sugeruje kontynuacje serii. Wystarczył mi jeden dzień na przeczytanie Diablego szkła, a to coś musi znaczyć. Na uwagę zasługuję też styl pisania autorki, który jest lekki i przyjemny w odbiorze. To wszystko powoduje, że czas spędzony z książką uznaję za bardzo udany.
Za możliwość przeczytania dziękuję wydawnictwu Otwarte!
*str. 254
Autor: Rachel Hawkins
Tytuł: Dziewczyny z Hex Hall. Diable szkło
Wydawnictwo: Otwarte
Rok wydania: czerwiec 2011
Liczba stron: 321

Ten post ma 12 komentarzy

  1. tristezza

    Muszę przeczytać ! , jednak na razie nie mam czasu ;(

  2. kasandra_85

    I kolejna pozytywna opinia o tej serii. Muszę się za nią bardziej rozejrzeć:))
    Pozdrawiam!!

  3. Przepowiednia

    Niby tak mnie nie interesuje ta książka, ale skoro wszyscy namawiają, to może kiedyś przeczytam.

  4. Dosiak

    Ta seria to nie dla mnie, raczej mi się nie spodoba. Pozdrawiam 🙂

  5. cyrysia

    mam obie książki i zamierzam niedługo do nich zajrzeć, ciekawa jestem własnych odczuć.

  6. Kobra

    Bardzo chciałabym ją przeczytać. Miałam dostać od wydawnictwa, no ale cóz…

  7. BookEater

    Dużo slyszalam o tej serii, a skoro Tobie się podoba i innym też to chyba warto przeczytać…

    Czy musiałaś podpisać umowę, gdy zawierałaś współpracę z wyd, Otwartym?

  8. Cassin

    Cieszę się, że mamy podobne opinie na temat drugiego tomu – dla mnie także lepszy od części pierwszej mimo iż nie śmiałam się tak często. Ja chcę 3 tom !!!

  9. Anonimowy

    Zdecydowanie muszę się rozejrzeć za tymi książkami 🙂

  10. dagusia1149

    Czytałam pierwszą część i bardzo mi się podobała. Za drugą na pewno też w najbliższym czasie się zabiorę:).

  11. Ice_Fire

    Czytałam same pozytywne recenzje o tej powieści, ale dotychczas nie było nam po drodze. Chyba w najbliższym czasie się za nią zabiorę, aby zobaczyć, czy na mnie też wywrze podobne wrażenie.

    Pozdrawiam,
    Darcy.

  12. ladyinfantille

    właśnie dzisiaj skończyłam ją czytać, ale chyba nie spodobała mi się tak, jak Tobie 🙂 znaczy w sumie fajnie się czytało, ale nie zachwyciła mnie jakoś. nic się nie dzieje przez 300 stron, a tu nagle bum – i już wszystko wyjaśnione. no i zakończenie do bani, dla mnie ma być jakiś określony koniec. nie cierpię książek, które kończą się tak, jak zwykły rozdział, jakby na następnej stronie można było czytać dalej. generalnie pierwsza część zainteresowała mnie trochę bardziej 🙂

Dodaj komentarz